przez to ja » sobota 24 kwietnia 2004, 22:57
przez Mmeva » sobota 24 kwietnia 2004, 23:13
przez to ja » niedziela 25 kwietnia 2004, 14:08
przez niunia » niedziela 25 kwietnia 2004, 14:49
przez to ja » niedziela 25 kwietnia 2004, 15:50
przez Inga » poniedziałek 26 kwietnia 2004, 14:51
przez ella » poniedziałek 26 kwietnia 2004, 15:02
Podobno zauważył, to już na placu, bo jak wykonywałm manewry to samochód toczył się, a nie jeździł i właściwie to powinnam placyk pokonywać z gazem
ale jak w strefie np do 50 km/h jadąc blisko 50 km/h mogę dodawać jeszcze gazu? Czy taką jazdą utrudniam lub tamuję ruch? Czy jest to błąd, przez który wracam do ośrodka jako pasażer?
chyba się nie nadaję na kierowcę.
przez Inga » poniedziałek 26 kwietnia 2004, 15:35
przez ella » poniedziałek 26 kwietnia 2004, 15:59
Inga napisał(a):Wiesz Ella nie za bardzo znam okolice Odlewniczej, więc mogę Ci tylko opisać mniej więcej jak jechałam. Za Kondratowicza pierwszy zakręt w prawo, potem w lewo i chyba potem znowu w prawo, ale to już tylko po to żeby się szybko przesiąść. Nie wiem chyba trafił mi się jakiś wariat, a właściwie pirat drogowy. Może następnym razem będę miała więcej szczęścia :) .
przez to ja » poniedziałek 26 kwietnia 2004, 20:23
przez Sławek_18 » poniedziałek 26 kwietnia 2004, 20:43
przez Inga » wtorek 27 kwietnia 2004, 09:10
Za "brak dynamiki" jazdy przesiadac sie ?
przez to ja » środa 05 maja 2004, 16:56
przez Agula » czwartek 06 maja 2004, 13:39
przez bialy » czwartek 06 maja 2004, 16:39