Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez patryk0077 » piątek 08 sierpnia 2008, 10:12

Ja wczoraj oblałem na łuku. Do przodu podjechałem dobrze. Gdy już wycofałem do początku łuku to egzaminator powiedział że przód pojazdu graniczy z linią zaczynającą koperte. I kaplica.
patryk0077
 
Posty: 15
Dołączył(a): sobota 26 lipca 2008, 20:11

Postprzez Burst » piątek 08 sierpnia 2008, 12:25

Ja też oblałem dzisiaj łuk :( Cofanie tyłem na łuku to dla mnie najutrudniejszy etap egzaminu. Macie może pomysły jak go skutecznie pokonać ?
Burst
 
Posty: 9
Dołączył(a): czwartek 01 maja 2008, 20:07

Postprzez Ania8228 » piątek 08 sierpnia 2008, 12:42

Mi instruktor powiedział że 2/3cie obrotu kierownicą wtedy kiedy widzisz jak drugi słupek przechodzi przez ten trójkącik od tylnego prawego okna.
Nie wiem czy napisałam czytelnie...

Mi czasem łuk wychodzi....
a najczęściej nie bo się denerwuję i nie bardzo widzę odległości gdzie się kończy samochód a gdzie lusterko i takie tam.

Potrafię minąć rowerzystę o włos od lusterka, a te wredne słupki wyskakują mi w zupełnie niespodziewanych miejscach :cry:
Obrazek
Avatar użytkownika
Ania8228
 
Posty: 105
Dołączył(a): piątek 08 sierpnia 2008, 11:57
Lokalizacja: ze wsi :)

Postprzez Driver'ka » piątek 08 sierpnia 2008, 13:52

Burst napisał(a):Cofanie tyłem na łuku

A jest cofanie przodem? :roll:
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez luklic » piątek 08 sierpnia 2008, 15:24

Ania8228 napisał(a):Mi instruktor powiedział że 2/3cie obrotu kierownicą wtedy kiedy widzisz jak drugi słupek przechodzi przez ten trójkącik od tylnego prawego okna.


No to ci niezły instruktor :D Zamiast nauczyć jeździć normalnie patrząc w tylną szybę i po lusterkach to on na słupki uczy. Po za tym najczęściej na placu masz słupeczki ustawione idealnie co do centymetra, a na egzaminie - już nie bardzo. A to ktoś uderzy, a to postawią na oko i już nie zdasz? Po za tym, to nie jest żadna recepta na pokonanie łuku, dla nikogo ten Twój opis, bo nie każdy jeździ takim samym samochodem jak Ty ;P
I co potem, jak zdasz? Nie będziesz cofać, czy kupisz sobie samochód taki jak na kursie? :D
Avatar użytkownika
luklic
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 17 lipca 2008, 00:54

Postprzez adam_0103 » piątek 08 sierpnia 2008, 15:37

Ania8228 napisał(a):Potrafię minąć rowerzystę o włos od lusterka


Niezbyt bezpieczne...
Avatar użytkownika
adam_0103
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 12:58

Postprzez Burst » piątek 08 sierpnia 2008, 18:10

Driver'ka napisał(a):A jest cofanie przodem? :roll:
Jeśli już czepiamy się szczegółów, to owszem, jest możliwe, po odpowiedniej konfiguracji układu kierowniczego.

Dzisiaj jednak zrozumiałem, że najlepiej nauczyć się pokonywać łuk odpowiednio go wyczuwając. Metody są zawodne, bo często te pachołki są potrącane i co chwile zmieniają pozycje.
Burst
 
Posty: 9
Dołączył(a): czwartek 01 maja 2008, 20:07

Postprzez Ania8228 » piątek 08 sierpnia 2008, 18:27

No to jak ja mam wyczuć linię :cry: Leżę i kwiczę
Obrazek
Avatar użytkownika
Ania8228
 
Posty: 105
Dołączył(a): piątek 08 sierpnia 2008, 11:57
Lokalizacja: ze wsi :)

Postprzez ella » piątek 08 sierpnia 2008, 19:20

Macie może pomysły jak go skutecznie pokonać ?


Masz 25 zakładek pomysłów, to jeszcze mało? :shock:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Koszmarek » piątek 08 sierpnia 2008, 22:15

Ania8228 napisał(a):Mi instruktor powiedział że 2/3cie obrotu kierownicą wtedy kiedy widzisz jak drugi słupek przechodzi przez ten trójkącik od tylnego prawego okna.


A ja w ogóle nie rozumiem czegoś takiego jak uczenie na obroty. Co innego w teorii tłumaczyć, że mniej-więcej w tych momentach się wykonuje obroty co innego nie nauczyć kursanta JEŹDZIĆ po łuku , dla mnie uczenie na tzw słupki to czyste lenistwo ze strony instruktora, kursanci potrafią idealnie kręcić jak roboty nie myślące a nie potrafią jeździć.

Każdego da się nauczyć jeździć po łuku. Jeden załapie przy 1 pobycie na placu a jak ktoś ciężej przyswaja wiedzę to będzie jechał na ten plac choćby na początku każdej swojej godziny, ale też załapie.

Ludzie myślcie trochę, w prawdziwej jeździe z prawkiem w ręku nie będzie obok pana włodka, henia, jurka czy tam innego mariana który wam powie "jak przejedziesz koło tego papierka to 2/3 obrotu kierownicą"

Dzisiaj dziewczyna prosto po odebraniu prawka by mi skasowała samochód - wyjeżdżała z parkingu tyłem i prawie nie udało jej sie wykręcić.. stawiam 12 wypłat, że łuku uczyła się "na słupki"...
Śląsk - Małopolska - Szwecja.
_____
"Nikt jeszcze nie wie czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
Coma
Koszmarek
 
Posty: 92
Dołączył(a): środa 02 lipca 2008, 16:15
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Taschon » sobota 09 sierpnia 2008, 20:08

Witam
W poniedziałek na Odlewniczej mam egzamin praktyczny (mój pierwszy) i najbardziej stresuję się łukiem.
Dziś wziąłem 2h i 0,5h byłem na łuku i instruktor dał nową metodę, która mi pomogła i wszystko wychodzi.
Tak, na metodę. Wcześniej zdarzało mi się robić łuk, obserwując wewnętrzną linię (a lusterka były ustawione normalnie, a nie do dołu)i utrzymując od niej stałą, niedużą odległość, jednak dziś nawet nie byłem w stanie dojrzeć linii. Ech, to ustawienie lusterek raz jedno, raz drugie nie wychodzi na zdrowie.
W każdym razie nowa metoda polega na tym, by przy pozycji startowej środkowy łupek znajdował się naprzeciwko naszego nosa, a po lewej od auta do linii mamy ok. 80cm, a po prawej od auta do linii ok. 30cm. Czyli nie pośrodku. Ciężko opisać dalszy ciąg, w którym miejscu następuje obrót, ale mój dylemat jest następujący:

Gdy podchodzimy do egzaminu, to my wjeżdżamy na łuk i parkujemy na pozycji startowej, po czym robimy łuk, czy autko już tam na nas czeka? Bo jeśli to pierwsze, to git, a jeśli to drugie, to mam przerąbane.

Nie mam specjalnego "wyczucia samochodu", więc na całkowitego czuja tego robić nie potrafię, ale czy jest coś pośredniego między metodą na małpę a jazdą na wyczucie?

I co z tymi lusterkami? W końcu można je ustawić do ziemi lub jakoś "lekko" w kierunku ziemi, by było dobrze widać linię? Jak to w ogóle jest z opieraniem się na patrzeniu na linię? Zewnętrzną czy wewnętrzną?

Itd, itp.
Taschon
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 09 sierpnia 2008, 19:53

Postprzez Hadart » niedziela 10 sierpnia 2008, 18:40

Robisz obsluge pojazdu. Instruktor sam ustawia samochod. Wsiadasz do samochodu, ustawiasz sobie wszystko i robisz łuk. Sposob na luk! Przy cofaniu patrzysz aby prawe lusterko zaszlo na drugi slupek, jeden obrot kierownica w prawo i tyle! Potem tylko patrzec czy jestes rownolegle z liniami, prostujesz kola i musi wyjsc.
Egzamin: 07.08.08
Plac +
Miasto +
(2008-08-14) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.

(2008-08-20) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Hadart
 
Posty: 29
Dołączył(a): niedziela 18 maja 2008, 15:11
Lokalizacja: Przemyśl

Postprzez Michał_62 » niedziela 10 sierpnia 2008, 20:05

Ja jak zdawałem egzamin to auto miałem już ustawione w pozycji wyjściowej na łuku. Z wyczuciem nie było problemów, bo jechałem wolno, a to jest podstawą! A reszta - wiadomo.
Pozdrawiam serdecznie
Avatar użytkownika
Michał_62
 
Posty: 198
Dołączył(a): niedziela 12 sierpnia 2007, 21:37
Lokalizacja: stąd

Postprzez laz_ » niedziela 10 sierpnia 2008, 21:00

A mnie pomogło na łuku włączenie city(wspomagania kierownicy) i szybsza jazda.
Wcześniej oblewałam egzamin na łuku, z ktorym nie mialam problemow w OSK.
Jak jechalam wolno, to myliły mi się pachołki albo w stresie nie widzialam kolejnego.
Jeździłam tylko i wyłącznie na wyczucie i patrząc do tyłu.
zdałam jak zrozumialam;-)
laz_
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela 25 maja 2008, 21:16

Postprzez evelynka997 » poniedziałek 11 sierpnia 2008, 16:59

ja mam sposób na łuk. W czasie jazdy do tyłu po łuku jade jak najwolniej i staram sie by zaczać skrecac w prawo dopiero jak zaczynam dojezdzac do pierwszego pachołka i na poczatku skrecam tylko tak delikatnie w prawo a potem na maxa w prawo i jak juz widze 2 linie to szybko prostuje kierownice. Nie nalezy od razu zaczynac skrecac w prawo bo mozna najechac na linie wtedy. Najlepiej ruszyc troszke do tyłu i dopiero lekko skrecac dopiero potem na maxa. Taki jest mój sposób ;]
evelynka997
 
Posty: 13
Dołączył(a): poniedziałek 11 sierpnia 2008, 16:30

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości