Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez volve » środa 26 listopada 2008, 15:16

Ja mam taką małą radę dla tych, co już czują się w miarę pewnie na łuku. Pogadajcie ze swoim instruktorem, żeby w czasie ćwiczeń zaczął Wam miarowo zmniejszać szerokość łuku. Nauczycie się dzięki temu jeździć na łuku jak najbliżej prawej strony, a wiadomo, że na egzaminie dochodzi stres więc dzięki temu ćwiczeniu bedziecie mieli większy możliwy margines błedu.
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez kamix500 » środa 26 listopada 2008, 19:39

volve napisał(a):Ja mam taką małą radę dla tych, co już czują się w miarę pewnie na łuku. Pogadajcie ze swoim instruktorem, żeby w czasie ćwiczeń zaczął Wam miarowo zmniejszać szerokość łuku. Nauczycie się dzięki temu jeździć na łuku jak najbliżej prawej strony, a wiadomo, że na egzaminie dochodzi stres więc dzięki temu ćwiczeniu bedziecie mieli większy możliwy margines błedu.


polecam ten sposób. najlepiej położyć wogule słupki od wewnętrznych stron linii. na egzaminie bez problemu wtedy sie łuk pokonuje :)
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez hughes » czwartek 27 listopada 2008, 22:27

mozecie powiedziec czy ktos juz sprawdzil tą metode, ze przy pierwszym pachołku w lusterku robimy caly obrot kierownica? Tak jak tutaj

Obrazek
hughes
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2008, 22:24

Postprzez kev » czwartek 27 listopada 2008, 22:34

Ręce opadają.

A nie możesz zrobić sobie pare razy łuku na placyku z instruktorem na wyczucie ? Gwarantuje Ci, że zrobisz kilkanaście razy i nie będziesz się przejmował jakimiś debilnymi metodami i słupkami. Ja nawet nie wiem ile jest słupków i w których miejscach stoją na łuku (boczne) bo mnie nie interesują.

Ludzie, litości...
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez S!leS!aN » czwartek 27 listopada 2008, 22:34

Ja sprawdzałem tą metodę z 30 razy, za każdym razem skuteczna.
Niymce Godajom Na Nos Poloki, Poloki Godajom Na Nos Niymce, A Tak Po Prowdzie To My Som ŚLONZOKI, A Przede Wszyjskim Ludzie. !
S!leS!aN
 
Posty: 17
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 21:43
Lokalizacja: Górny Ślonsk

Postprzez Febe » czwartek 27 listopada 2008, 23:02

hughes napisał(a):mozecie powiedziec czy ktos juz sprawdzil tą metode, ze przy pierwszym pachołku w lusterku robimy caly obrot kierownica?


Przy drugim a nie pierwszym pachołku. I to w momencie, gdy widać go w połowie bocznej szyby z Twojej prawej strony.
U mnie zawsze się sprawdzała i na egzaminie też bez problemów. Przynajmniej na Fiacie Panda ze wspomaganiem.
zdany egzamin: 29.12.2008 (drugie podejście)
08.01.09 - prawo jazdy odebrane
Febe
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 20:03
Lokalizacja: Police

Postprzez MALINA77 » czwartek 27 listopada 2008, 23:19

hughes napisał(a):mozecie powiedziec czy ktos juz sprawdzil tą metode, ze przy pierwszym pachołku w lusterku robimy caly obrot kierownica? Tak jak tutaj

Obrazek
tak ja , i działa w 100 % :) na grande punto
21.08.08 g.13:30 WORD-egz.teoria (+)
28.10.08 g.11:00 WORD-egz.placyk (+), miasto(+)
Obrazek
Avatar użytkownika
MALINA77
 
Posty: 153
Dołączył(a): poniedziałek 06 października 2008, 15:06
Lokalizacja: GLIWICE

Postprzez S!leS!aN » czwartek 27 listopada 2008, 23:23

Febe napisał(a):
hughes napisał(a):mozecie powiedziec czy ktos juz sprawdzil tą metode, ze przy pierwszym pachołku w lusterku robimy caly obrot kierownica?


Przy drugim a nie pierwszym pachołku. I to w momencie, gdy widać go w połowie bocznej szyby z Twojej prawej strony.
U mnie zawsze się sprawdzała i na egzaminie też bez problemów. Przynajmniej na Fiacie Panda ze wspomaganiem.


Kolega hughes zapomniał powiedzieć że chodzi pewnie o Fiata Grande Punto, nie o Pandę. :)
Niymce Godajom Na Nos Poloki, Poloki Godajom Na Nos Niymce, A Tak Po Prowdzie To My Som ŚLONZOKI, A Przede Wszyjskim Ludzie. !
S!leS!aN
 
Posty: 17
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 21:43
Lokalizacja: Górny Ślonsk

Postprzez przemq14 » czwartek 27 listopada 2008, 23:28

kev napisał(a):Ręce opadają.

A nie możesz zrobić sobie pare razy łuku na placyku z instruktorem na wyczucie ? Gwarantuje Ci, że zrobisz kilkanaście razy i nie będziesz się przejmował jakimiś debilnymi metodami i słupkami. Ja nawet nie wiem ile jest słupków i w których miejscach stoją na łuku (boczne) bo mnie nie interesują.

Ludzie, litości...


Zostawmy może ten jeden temat ludziom którzy wolą robić łuk na sposób. Byleby nie powstawało więcej takich tematów ;)
kierowca kat. B od 28.08.08 (egz. 18.08.08)

kat. A w planach ;)
Avatar użytkownika
przemq14
 
Posty: 143
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:23

Postprzez radex171 » piątek 28 listopada 2008, 11:57

Aneth
Napewno nie kupuj żadnego symulatora bo to najwieksze g... jakie kiedykolwiek słsyzałem, zadne symulator nie odzwierciedli Ci prawdziwej jazdy nawet w 50%. Jeżeli chodzi o dodatkowe godziny to już zależy od Ciebie (ew. wykup sobie godzinke w tym samym dniu co masz egzamin). Może i wyda się teraz śmieszne to co napisze ale jeżeli dalej się obawiasz tego że nie zdasz powinnaś skonsultować się z psychologiem ( nie mam tu na myśli psychiatry) i piszę teraz całkowicie powaznie i nie robie z Ciebie jakiejś nienormalnej osoby, i oczywiście nie miałem na myśli obrażenia Cie w jakikolwiek sposób bo być może problem leży gdzieś w twojej psychice, który może być spowodowany np. stresem... a tak byś bynajmniej poznala zdanie psychologa i jeżeli faktycznie by byl problem w twojej psychice bo masz jakąś bariere to napewno powiedział by ci jak ja przełamać...aha i jeszcze jedna wazna sprawa... nie wiem jak w innych wordach ale we wrocławiu wielu egzaminatorów nieprzychylnie patrzy jak ktoś cofa na łuku patrzac na kierownice i licząc na ktorym słupku ma ile skręcić... a wiadomo jeżeli ktoś przed Toba potrąci słupek to egzaminator nie będzie stał z kątomierzem i metrówką aby ustawić co do mm pacholek tylko położy mniej więcej w tej samej pozycji, a to mniej więcej skutkuje tym że jeżeli przy 3 czy 4 słupku skręcasz powiedzmy o polowe kierownice to wjeżdżasz już po innym kątem niż byś wjechała gdyby ten słupek był ustawiony co do milimetra i ustawienie samochodu po skreceniu ustawia się w innym miejscu niż powinien... A naprawde wystarczy że delikatnie ruszysz autem (możesz jechać koło 6-7 km/h) aby auto się toczylo i wtedy masz wiele czasu na to aby ustawić auto w odpowiedniej pozycji lub poprawic tor jazdy... i jeszcze jedno tak na koniec. Według mnie to egzaminatorzy powinni bez skrupułów uwalać osoby które własnie zdają łuk licząc sobie na którym słupku ma ile skręcić. czemu?? proste jak macie auto zaparkowane prostopadle i wyjeżdżacie to co też bedziecie sobie liczyć??( tylko nie wiem co) i nie bedzie patrzeć do tyłu wyjeżdżając?? jeżeli tak to gratuluje...

Aneth nie załamuj sie tlyko przemyśl sobie jeszcze raz wszystko i jak będziesz po kolejnym egzaminie daj znać;)...
radex171
 
Posty: 37
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 00:27

Postprzez ella » piątek 28 listopada 2008, 12:28

radex171 napisał(a):Aneth
Napewno nie kupuj żadnego symulatora bo to najwieksze g......

Aneth nie załamuj sie tlyko przemyśl sobie jeszcze raz wszystko i jak będziesz po kolejnym egzaminie daj znać;)...

A spojrzałeś kiedy koleżanka o to pytała? Już nawet na tym forum od 11 miesięcy jej nie ma
Może i egzamin juz zdała :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez nonsens » piątek 28 listopada 2008, 16:10

Ja poznałem sposób, dzięki któremu łuk wykonywałem bezbłędnie już na pierwszej godzinie. Mianowicie: jeden pełny obrót kierownicą, kiedy najdłuższy, prosty odcinek linii łuku zajął określoną pozycję w tylnej, bocznej, prawej szybie. Na przykład w Yarisie szyba ta jest podzielona na dwie części przez taką uszczelkę, więc kiedy wspomniana linia będzie prawie "stykać się" z tą uszczelką - należy wykonać jeden, pełny obrót kierownicą. Potem pozostaje już tylko obserwacja prawego lusterka i odkręcenie kierownicy, gdy samochód będzie ułożony równolegle do linii. Do każdego samochodu trzeba jedynie dobrać odpowiedni moment skrętu.

Dużo wspomnianych przez Was metod jest moim zdaniem słaba, bo kiedy przy cofaniu, jeszcze przed skrętem jako punkty odniesienia bierzecie sobie ułożenie pachołków przy kopercie na końcu łuku, które są przecież jeszcze bardzo daleko, to przy innym ułożeniu głowy, albo wyższym lub niższym ustawieniu fotela można się ostro przeliczyć, właśnie ze względu na dużą odległość. Skręcanie kierownicy w stylu: "raz pół obrotu przy jednym pachołku, a drugie pół przy drugim" też jest niezbyt dobre, bo okazje do zbyt wczesnego, lub zbyt późnego skrętu są aż dwie. Sposób, z którego ja korzystałem jest lepszy, bo skręca się tylko raz, a linia jest blisko i nawet przy lekko innym ułożeniu głowy nie będzie zbyt dużych różnic. W dodatku nikt jej choćby o trochę nie przesunie, w przeciwieństwie do pachołków, w których można jeszcze dodatkowo przechylić tyczki w inną stronę.

Powodzenia.
nonsens
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 02:26

Postprzez kev » piątek 28 listopada 2008, 16:25

nonsens napisał(a):Ja poznałem sposób, dzięki któremu łuk Mianowicie: jeden pełny obrót kierownicą, kiedy najdłuższy, prosty odcinek linii łuku zajął określoną pozycję w tylnej, bocznej, prawej szybie. Na przykład w Yarisie szyba ta jest podzielona na dwie części przez taką uszczelkę, więc kiedy wspomniana linia będzie prawie "stykać się" z tą uszczelką - należy wykonać jeden, pełny obrót kierownicą. Potem pozostaje już tylko obserwacja prawego lusterka i odkręcenie kierownicy, gdy samochód będzie ułożony równolegle do linii. Do każdego samochodu trzeba jedynie dobrać odpowiedni moment skrętu.

Zapiekanka z kurczakiem:

Filety pokroić w kostkę lub paseczki, zmieszać z pieczarkami i suszoną pietruszką. Całość dać do żaroodpornego naczynia, posypać zupą cebulową i polać śmietaną ok. 0,25 l.
Zapiekać w piekarniku w temp. ok. 200 stopni - ok 30 min.
Na 5 min. przed końcem posypać startym serem

A jeżeli ktoś nie potrafi gotować to i tak nic mu z tego nie wyjdzie...
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez nonsens » piątek 28 listopada 2008, 16:42

@kev: Musi wyjść. Skręca się tylko raz w odpowiednim momencie i każdy sobie poradzi. Tylko dużo osób nie patrzy w prawe lusterko przy wychodzeniu na prostą albo ma je w ogóle źle ustawione i robią cuda.

Miałem okazję nauczyć kogoś korzystania z tej metody i się sprawdziła. ;)

A masz może przepis na jakąś zapiekankę bez kurczaka?
nonsens
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 02:26

Postprzez kev » piątek 28 listopada 2008, 16:46

Tak mam. Robisz łuk do skichania aż Ci zacznie wychodzić.
Metoda:
Jak zaczynasz cofać to już lekko skręcasz kołami i progresywnie skręcasz coraz bardziej. Wszystko kontrolujesz przez tylną szybę i prawe szyby, trzymając się jak najbliżej prawej strony. Trochę praktyki i wyczucia a łuk na egzaminie będzie dla każdego pestką bo jak ktoś pokonuje łuk licząc pachołki to według mnie nie powinien wsiadać za kierownice. Co sobie policzy jak mu przyjdzie wykonać taki manewr w mieście ? Owce ? Owce się liczy jak ktoś nie może zasnąć więc nie za bardzo widze jakiekolwiek rozwiązanie :)
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości