athlon napisał(a):(...)
Oczywiście że tak, dlatego napisałem, że ręka czy światła, to jest tylko "wzmocnienie" faktu przepuszczania. Istotny jest tylko sam fakt przepuszczania poprzez odpowiedni ruch (lub jego brak) pojazdu, a nieformalne sygnały mają tylko dać przepuszczanemu wyraźniejszy sygnał.
Co do sytuacji patowej na skrzyżowaniu równorzędnym, to jak sama nazwa wskazuje, jest ona patowa, ale w rzeczywistości takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko. Natomiast gdyby wyobrazić sobie to samo skrzyżowanie, ale jedziemy tylko my i z prawej jedzie tylko jeden pojazd. My dojeżdżamy, on dojeżdża, zatrzymujemy się (chcąc ustąpić mu pierwszeństwa), on się zatrzymuje, upewnia się, że z prawej ma wolne, a potem macha ręką albo nie macha, to akurat nieważne, z jakiegoś powodu jednak nie jedzie, mimo że ma wolną drogę (my ten powód dobrze znamy: on nas przepuszcza - ale teoretycznie nie wiemy dlaczego się zatrzymał). Skoro więc zatrzymał się, a do tego zatrzymania nie był zmuszony, ani przez warunki ruchu drogowego (nie było żadnych pojazdów przed nim), ani też przez przepisy (jedyny przepis w tym miejscu nakazywał mu ustąpienie pierwszeństwa nadjeżdżającemu z prawej, ale nie było komu ustępować), to było to zatrzymanie z jego własnej woli. A zgodnie z art. 17 PRD:
PRD napisał(a):Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po (...) zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego...
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
Nie ma tutaj żadnych wątpliwości co do tego, jak stosować przepisy w takiej sytuacji.