szerszon napisał(a):Po pierwsze -zawsze utrudnisz bo eLka na dachu działa na innych kierowców jak plachta na byka i czekając na sygnał zielony na prawym pasie ustawi Ci sie sznureczek miszczów,którzy mają gdzieś skrecajacych na warunku i Ciebie ,że zdajesz egzamin.Po drugie -Ty odpowaiadasz egzaminator ocenia Po trzecie-napisze Ci w arkuszu ,,zbyt dluga jazda niewłaściwym pasem,, i masz pozamiatane.mozesz sie odwoływać,powodzenia zyczę.Carrotka napisał(a):.... Przed zmianą pasa ruchu muszę być tego pewna, że mój manewr będzie zgodny z prawem i nie utrudnię ruchu nikomu. Jeśli podejmę niewłaściwą decyzję i nie przewidziałam kwestii pod względem natężenia ruchu co utrudni mi powrót na właściwy pas- to będzie moja wina....... To ja odpowiadam za to co robię na drodze. .....Lecz jeśli egzaminator uzna, że poruszałam się niewłaściwym pasem, mimo, że nie utrudniłam nikomu ruchu- jak najbardziej będę się odwoływać.
Do cholibki jasnej, jeszcze raz powtarzam, że zmieniam pas wtedy, kiedy uznam to za bezpieczne po ocenieniu sytuacji na drodze! Wiadomo, że nie będę ryzykować za wszelką cenę! Jeśli uznam, że sytucja na drodze jest taka, że mój manewr będzie zbyt ryzykowny to zostaję na skrajnym prawym pasie! Gratuluję tym instruktorom, którzy ograniczają się do minimum po to by tylko kursant zdał egzamin a nie uczą jeździć. Nauczyć się jeździć a nauczyć kursanta tylko zdać egzamin to dwa różne pojęcia w tym kraju!