s0wa napisał(a):I rozżalenie na egzaminatora po oblanym egzaminie jest zawsze.
No to ja jestem inny niż ci wszyscy chłopcy ... :)
Nie miałem żalu.
s0wa napisał(a): Tutaj się nie zgodzę. Jazda z prawkiem bez osoby po drugiej stronie to zupełnie inna jazda bo wiesz że teraz odpowiadasz za swoje i bezpieczeństwo innych.
Podzielam takie odczucia. Czułem się ciut dziwnie na pocztątku - nie było nikogo, kto by mi depnął po hamulcach.
s0wa napisał(a):To czego uczą na jazdach (nie mówię oczywiście o wszystkich instruktorach) to jest "przygotowanie" pod sam egzamin a nie po jazda na przyszłość.
Nie widzę w tym nic złego. Prawie wszystko czego uczą "przygotowując pod egzamin" i tak jest przydatne. A potem po prostu trzeba jeździc i nabierać wprawy. Trudno jest jakąkolwiek umiejętność opanować w wysokim stopniu po 30h.
Borys