Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez muse » wtorek 22 stycznia 2008, 16:26

Ja się przekonałam podczas drugiego oblanego egzaminu, że jazda "na metodę" jest bez sensu i na trzecim jechałam na wyczucie, udało się :)
27.07.2007 - teoria (zdana, 0 błędów)
29.09.2007 - plac (+), miasto (-)
24.11.2007 - plac (-)
17.01.2008 - plac (+), miasto (+) AAAAAAAAA :D

Obrazek
muse
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2007, 19:28
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez Pionier » wtorek 22 stycznia 2008, 19:03

łuk- tylko na wyczucie, tak samo jak parkowanie :)
Pionier
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 15 stycznia 2008, 19:59

Postprzez drajwerka » wtorek 22 stycznia 2008, 20:01

pancernik ;p mam taka sama sytuacje co ja :)
damy rade z tym nieszczesnym lukiem :D
15.11 pierwsza jazda
2.12 ostatnia jazda
19.12 teoria +, plac - (łuk)
14.01 plac - (łuk)
14.02 ZDAŁAM! :D drajwerka kat. B
drajwerka
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 12:35
Lokalizacja: wrocław

Postprzez liq » wtorek 22 stycznia 2008, 22:11

Nie wystarczy wam obserwacja sytuacji w prawym lusterku? aż do wyprostowania wozu a wtedy patrzenie przez tylnia szybę?
liq
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 14 listopada 2007, 16:54

Postprzez pscoo3ka » wtorek 22 stycznia 2008, 22:39

liq napisał(a):Nie wystarczy wam obserwacja sytuacji w prawym lusterku? aż do wyprostowania wozu a wtedy patrzenie przez tylnia szybę?


Popieram. Jeśli ktoś naprawdę nie potrafi przejechać prawidłowo łuku, to polecam prawe lusterko skierować maksymalnie w dół i jechać, patrząc na linie. Jednak takie rozwiązanie jest chyba ostatecznością, bo podobno niektórzy egzaminatorzy zwracają dużą uwagę na ustawienie lusterek i czasami nie pozwalają egzaminowanym na takie udogodnienia 8).To chyba kwestia szczęścia. Mnie się udało :lol:
Avatar użytkownika
pscoo3ka
 
Posty: 11
Dołączył(a): czwartek 17 stycznia 2008, 17:00
Lokalizacja: z groty króla gór :)

Postprzez pancernik_potiomkin » wtorek 22 stycznia 2008, 22:43

dzis mialam 3 egzamin, oblany..ale na miescie, stres mnie zakręcił.

Łuk mi wyszedl, stosowalam ten obrot,ale i tez wzmozona do bólu obserwacje(gl lusterka, spojrzenie w tylnią szybę przede wszystkim przy parkowaniu na drugiej kopercie) oraz bardzo wolno jechalam. udalo sie.

Chociaz nie zdalam, wyszlam lekka z auta, bo w koncu wyjechalam z placu,mialam przemilego egzaminatora. Oczywscie, bede walczyc dalej ;)
Raz na wozie,raz w nawozie.

6 VI 2007 - początek kursu
2 VIII 2007 - pierwsza jazda
___
4 X 2007 -zdana teoria (1 bląd)
23 XI 2007 - I egzamin - oblany na łuku
17.I.2008 - II egzamin - oblany na łuku
22.I.2008 - III egzamin - oblany na mieście
Avatar użytkownika
pancernik_potiomkin
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 22 stycznia 2008, 10:57
Lokalizacja: Wejherowo /trojmiasto/

Postprzez Aneth » środa 23 stycznia 2008, 11:03

pancernik- gratulacje, bo i tak pokonałaś pewien etap:).Ja miałam właśnie taki cel-nie tam zdać-ale właśnie wyjść z placu.Poprzednio się nie udało,może teraz się uda.
Zapisałam się na egzamin jakoś 2 tyg temu.Termin 04.03... i to będzie mój ostatni egzamin,a jak nie zdam to znów od nowa teoria.. A wiecie co usłyszalam przy okienku? (przypominam,byłam ok 2 tyg temu)-może Pani zdąży. (mam ważność do 18 marca) .Nawt mi się nie chce tam dzwonić.Na samą myśl o tych egzaminach mnie skręca. :roll: 8)
Aneth
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 02 stycznia 2008, 15:34

Postprzez pancernik_potiomkin » środa 23 stycznia 2008, 12:57

bedzie dobrze! :) ja dostalam nastepny egzamin po 5 dniach (!)
,fartem, bo ktoś zrezygnował. Czasem mozna tez liczyc na zyczliwosc z ich strony,bo nieraz sie zdarzalo,ze starali sie termin dopasowac, wlasnie tuz przed koncem teorii,wiec moze nie bedzie zle:)

ja ide zalatwic 5 h, a teorie mam do 4 marca. moze mnie wcisna?

egzamin to niezly stres, zreszta kazdy to wie.
I jak nad sobą tu panować? :D

bedzie dobrze,jak ten cho*erny łuk sie zaliczy
:twisted:
Raz na wozie,raz w nawozie.

6 VI 2007 - początek kursu
2 VIII 2007 - pierwsza jazda
___
4 X 2007 -zdana teoria (1 bląd)
23 XI 2007 - I egzamin - oblany na łuku
17.I.2008 - II egzamin - oblany na łuku
22.I.2008 - III egzamin - oblany na mieście
Avatar użytkownika
pancernik_potiomkin
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 22 stycznia 2008, 10:57
Lokalizacja: Wejherowo /trojmiasto/

Postprzez janukovic » środa 23 stycznia 2008, 14:13

z góry przepraszam nieczytałem całego tematu . ale mam pytanie i mi szybka odpowiedź pottrzebna.
na łuku na placu moge patrzeć w lusterka ??
po zrobiony łuku moge od nowa luserka ustawić ??

Prosiłbym o szybką odpwiedź zgóry dziękuje .
janukovic
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 23 stycznia 2008, 14:08

Masakra i łuk

Postprzez SzramaOna » środa 23 stycznia 2008, 14:20

Czesc ja tez mam mały problem z łukiem przodem sie fajnie jedzie ale tyłem gorzej dupa mi gdzies ucieka dzienki bofgu na linnie nie najezdzam ale wiesz ja egzamin mam dopier 12marca na 17.45 wiec czymajcie za mnie kciuki bo sie Cholernie boje ....rond
Szukajcie Raju gdzie chcecie,ja Raj znajduje w ty świecie...
SzramaOna
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 21 stycznia 2008, 19:03
Lokalizacja: kraków

Postprzez yahoo234 » środa 23 stycznia 2008, 14:56

janukovic napisał(a):ale mam pytanie i mi szybka odpowiedź pottrzebna.
na łuku na placu moge patrzeć w lusterka ??
po zrobiony łuku moge od nowa luserka ustawić ??

pyt. nr 1: patrzeć - kwestia względna. zerkać na pewno można.
pyt. nr 2: absolutnie nie.
Avatar użytkownika
yahoo234
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 13:55

Postprzez Pony » niedziela 27 stycznia 2008, 14:03

pigula napisał(a):A wiecie co, zapytam z ciekawości. Ja w następnym tygodniu kończę jazdy i w czwartek mam się zapisać na Odlewniczą na egzamin (Warszawa wie, gdzie to). Jakoś tak zawsze bywa, że łuk ćwiczę zaczynając z miejsca i skręcając w prawo, potem do tyłu na pozycję początkową.
A na placu może być łuk w lewo lub w prawo? Czy jakoś to się zmienia? Cholera... Bo, jeśli każą mi zrobić łuk w lewo... mogę w stresie pojechać... w siną dal... :evil:


w prawo.
Avatar użytkownika
Pony
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 21 stycznia 2008, 20:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Neli* » wtorek 29 stycznia 2008, 13:08

Witam. Jestem nowym uzytkownikiem, czytajac Wasze wypowidzi stwierdzilam, ze sie dolacze, z racji milej atmosfery panujacej na forum. Czytajac wypowiedzi w tym temacie nie raz sie usmialam :)

Mam juz za soba jeden niestety nieudany egzamin. Gdyby nie nerwy i egzaminator, jaki mi sie trafil mysle, ze bylo by lepiej.

ale co tematu.. Co do luku.. Bylam tak zestresowana, ze nie ustawilam ani lusterek, ani fotela :shock: caly luk zrobilam na czuja! ale zrobilam :D
Drugim zadaniem bylo wzniesienie, to bez problemu poszlo :)

Wszstko przebiegalo ok.. gdyby nie najechanie na linie ciagla.. :?

Nastepny egzamin mam 1go lutego!
Neli*
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 29 stycznia 2008, 12:53
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez cman » wtorek 29 stycznia 2008, 15:17

Neli* napisał(a):Wszstko przebiegalo ok.. gdyby nie najechanie na linie ciagla..

Najechanie na linię, czy wyjechanie poza nią?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Neli* » wtorek 29 stycznia 2008, 17:49

[quote="cman]Najechanie na linię, czy wyjechanie poza nią?[/quote]
Najechalam na nia ! w tym samym momencie uslyszalam krzyk egzaminatora... "prosze tu zjechac, koniec!" :roll:
(a juz mialam wyjezdzone 20 min na miescie)
Neli*
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 29 stycznia 2008, 12:53
Lokalizacja: Gdynia

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości