Ograniczona widocznośc i opuszczenie pojazdu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Ograniczona widocznośc i opuszczenie pojazdu

Postprzez KingDiamond » czwartek 20 grudnia 2007, 16:01

Witam,

dziś zdawałem egzamin na kat. B w WORD Legnica. Plac poszedł wyśmienicie, górka też. Niestety oblałem zaraz po wyjeździe z WORDU. Egzaminator kazał skręcić w prawo, ale niestety po lewej stronie stały zaparkowane samochody, któe zasłaniały widok. Podjechałem więc trochę bliżej drogi, ale tak, że przednie koła stały dalej na wyjeździe, stąd już miałem dobrą widoczność. Niestety, egzaminator oblał mnie, ponieważ stwierdził iż w sytuacji takiej jak opisana powinienem opuścić pojazd i upewnić się, czy nie wymuszę na nikim pierwszeństwa. Moje pytanie jest następujące: czy słusznie mnie oblał? Niestety, Google ani forumowa szukajka nie dała mi odpowiedzi na to pytanie stąd ten temat.

PS. To mój peirwszy post na tym forum. Pozdrawiam wszystkich serdzecznie.
KingDiamond
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 20 grudnia 2007, 15:54

Postprzez tom9 » czwartek 20 grudnia 2007, 16:32

nie wiem czy slusznie.
sytuacje mialem podobna na egzaminie. podjezdzam do skrzyzowania i mialem jechac prosto. ruszam po mału, ale widze ze z lewej strony pojawia sie auto, wiec ja energicznie - szybko na hamulec, egzaminator rowniez (jestem sklonny powiedziec ze byl moze o 1 sek szybszy ode mnie ? a moze nawet jednoczenie zahamowalismy) popatrzyl na moja noge, na mnie po czym krzykiem oznajmil ze najpierw patrze w lewa strone, ze prawa strona mnie nie interesuje. Mimo tego egzamin zdałem.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Ciechu » czwartek 20 grudnia 2007, 16:37

Nie bardzo rozumiem :). Jeżeli nie miałeś odpowiedniej widoczności to powinieneś albo powolutku dojeżdżać do skrzyżowania, albo zapewnić sobie pomoc drugiej osoby.

Takie podejście egzaminatora jest dla mnie nie zrozumiałe. Rozumiem, że powiedział Ci, że masz wyjść na środku skrzyżowania i jak nic nie będzie jechać to wrócić do samochodu i ruszyć?

Wersja 1:
Wysiadasz z samochodu (pozostawiasz go na luzie zapalony), idziesz sprawdzić czy nic nie jedzie, wracasz i... samochodu nie ma :)

Wersja 2:
Wysiadasz z samochodu (wyłączasz go i wyjmujesz kluczyki), wracasz zapinasz pasy, włączasz silnik, światła, wrzucasz bieg i... masz dzwona bo zanim to wszystko zrobiłeś to już się zjechały auta.

Ja Ci radzę odwołać się od tej decyzji i powołać się na ten artykuł:
Kod: Zaznacz cały
Art. 60.
2. Zabrania się kierującemu:
1) oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu;


Śmieszna sprawa :)
Obrazek
07.12.2007 - Zdane za 1 razem! :)
Avatar użytkownika
Ciechu
 
Posty: 30
Dołączył(a): niedziela 09 grudnia 2007, 15:05
Lokalizacja: Stolica

Postprzez barylkaq » czwartek 20 grudnia 2007, 16:38

odwołuj sie!
prawko B, C, C+E !!!
barylkaq
 
Posty: 222
Dołączył(a): środa 16 lutego 2005, 20:16
Lokalizacja: Lublin

Postprzez KingDiamond » czwartek 20 grudnia 2007, 16:57

No chyba raczej o to mu chodzilo. Po prostu powoli zaczalem podjezdzac i stanalem w takim miejscu, w ktorym juz mialem widocznosc, ale przednie kola staly na chodniku (bo wyjezdzalem z WORDU). Podejrzewam, ze gdybym wyszedl to by mnie oblal za opuszczenie pojazdu z wlaczonym silnikiem albo tamowanie ruchu :)
KingDiamond
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 20 grudnia 2007, 15:54

Postprzez AgaG » czwartek 20 grudnia 2007, 17:12

Ja też bym się odwołała.Pewnie gdybyś sam pomyślał o tym żeby wyjść z samochodu i zobaczyć czy coś nie jedzie powiedział by ci,że niezdałeś bo opusciłeś samochód :shock:
AgaG
 
Posty: 204
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:27
Lokalizacja: k/krakowa

Re: Ograniczona widocznośc i opuszczenie pojazdu

Postprzez skov » czwartek 20 grudnia 2007, 17:55

KingDiamond napisał(a):
dziś zdawałem egzamin na kat. B w WORD Legnica. Plac poszedł wyśmienicie, górka też. Niestety oblałem zaraz po wyjeździe z WORDU. Egzaminator kazał skręcić w prawo, ale niestety po lewej stronie stały zaparkowane samochody, któe zasłaniały widok. Podjechałem więc trochę bliżej drogi, ale tak, że przednie koła stały dalej na wyjeździe, stąd już miałem dobrą widoczność. Niestety, egzaminator oblał mnie, ponieważ stwierdził iż w sytuacji takiej jak opisana powinienem opuścić pojazd i upewnić się, czy nie wymuszę na nikim pierwszeństwa. Moje pytanie jest następujące: czy słusznie mnie oblał?


twoja opowieść wygląda na niekompletną...
oblał to znaczy co? Przerwał egzamin?
Co masz napisane w arkuszu przebiegu egzaminu? Jaka tam jest wpisana przyczyna wyniku negatywnego?
Nie było po lewej stronie przypadkiem żadnego samochodu hamującego na twój widok? :?:
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez scorpio44 » czwartek 20 grudnia 2007, 20:02

KingDiamond, mam rozumieć, że egzamin został w tym momencie przerwany i nie jechałeś dalej? Jeżeli tak, to sorry, ale naprawdę nie brzmi to zbyt prawdopodobnie. No chyba że jednak lekko wyjechałeś i zmusiłeś kogoś do hamowania.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez mjk » czwartek 20 grudnia 2007, 20:07

Ja miałem taką sytuację dwa razy na egzaminie. Podjechałem do skrzyżowania, które miałem przejechać na wprost. Zero widoczności z obu stron. W obu przypadkach poczekałem, aż znikną światła w odbiciach karoserii, dynamicznie ruszyłem i przejechałem. Egzaminator cmoknął pod nosem, ale nic nie powiedział :P Nie widzę innej możliwości wyjścia z takiej sytuacji, a już tym bardziej możliwości wychodzenia z samochodu ;)
mjk
 
Posty: 119
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 23:58
Lokalizacja: Katowice


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości
cron