Rozmowa podczas jazdy

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Rozmowa podczas jazdy

Postprzez Pysia » sobota 12 czerwca 2004, 17:26

Nurtuje mnie takie pytanie: czy można podczas jazdy egzaminacyjnej rozmawiać z kierowcą?
Chodzi mi o rozmowę z egzaminatorem (taka luźna gatka)
czy raczej siedzieć cicho i wykonywac jego polecenia dotyczące jazdy?
Jak to było u Was podczas jazdy egzaminacyjnej?
Avatar użytkownika
Pysia
 
Posty: 40
Dołączył(a): czwartek 29 kwietnia 2004, 14:09
Lokalizacja: lubelskie

Postprzez Sławek_18 » sobota 12 czerwca 2004, 18:02

To juz zalezy od egzaminatora, nalezy wyczuc czy egzaminator bedzie chcial prowadzic rozmowe czy nie. W moim przypdaku nie rozmawialem raczej na tematy luzne. I jeszcze jedno uwazajcie na takie rozmowy bo moga one Was rozkojarzyc i popelnicie blad. Wiec radze jednak unikac takich rozmow, chyba, ze czujecie sie bardzo pewnie i rozmowa Was nie rozkojarzy.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » sobota 12 czerwca 2004, 18:05

Myslę, że nie warto wyrywać się z rozmową w czasie egzaminu. Ale jeżeli egzaminator sam zacznie jakąś luźna gadkę to czemu nie ale w takim stopniu, żeby sie nie rozpraszać. U mnie na egzaminie na szczęście egzaminator wogóle poza tym co musi nic innego nie mówił. Więc byłam szczęśliwa z tego powodu. Ale kolezanka która zdawała mówiła, ze jej egzaminator rozmawiał z nią na luźne tematy.Czasami taka rozmowa potrafi rozładowac stres.

Więc jeżeli egzaminator nie zacznie rozmowy to ty tez nie powinnaś jej rozpoczynać. Takie jest moje zdanie :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez to ja » sobota 12 czerwca 2004, 18:47

Na moich trzech egzaminach nie rozmawiałam z egzaminatorem. Za to na czwartym egzaminie troszkę rozmawialiśmy. Najpierw o maluszku, który nas wyprzedził na podwójnej ciągłej, później o kasztanach, które wówczas zakwitły. Egzaminator poprosił mnie, abym podała mu stan licznika, bo już kończył pracę tego dnia, a na sam koniec spytał, które to podjeście i zdziwił się, że to 4... A na sam koniec życzył mi powodzenia i poradził, abym za 2-3 tygodnie zgłosiła się do Wydziału Komunikacji. Właściwie już w połowie trasy - po 10 minutach czułam, że zdam ;) Takiego właśnie egzaminatora Wam wszystkim życzę - był bardzo sympatyczny, mimo że kilka osób z mojej grupy przede mną oblał. Ale radziłabym nie rozpoczynać jako pierwszej rozmowy...
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » sobota 12 czerwca 2004, 19:16

jesli egzaminator zacznie rozmowe to czemu nie, moze wtedy jakos pozytywnie wplyniemy na niego mila rozmowa. samemu lepiej nie zaczynac gadac bo egzaminator moze to skwitowac, "niech pan patrzy na droge a nie gada". ja na egzaminie nie gadalem z egzaminatorem. on siedzial cicho i tylko wydawal polecenia. no ale na koniec powiedzial: "gratuluje panie miroslawie, egzamin zdany"
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez doris » sobota 12 czerwca 2004, 19:30

Moj egzaminatorzy byli jak nadente balony.Wszyscy sprawiali wrażenie,jak by ktoś za karę posadził ich w samochodzie i jedyne co udało im się i to i tak z wielkim trudem powiedzieć to:w lewo, w prawo, na najbliższym skrzyżowaniu tu,tam........Wolałam już siedzieć cicho i nie starać się wdawać w konwersację bo pewnie i tak skończyło by się to monologiem :)
sesji ciąg dalszy
doris
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 15 marca 2004, 19:50
Lokalizacja: Wawa

Postprzez Snuj ze Szczecina » niedziela 13 czerwca 2004, 00:05

Ja podczas Egzaminu mówiłem do siebie, Egzaminator chyba też :P
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Pysia » niedziela 13 czerwca 2004, 09:25

Dzięki za odpowiedź na moje pytanie.
Też myślę, że lepiej się nie wyrywać z rozmową
chyba że sam egzaminator będzie gadatliwy. :D
Avatar użytkownika
Pysia
 
Posty: 40
Dołączył(a): czwartek 29 kwietnia 2004, 14:09
Lokalizacja: lubelskie

Postprzez xdawidx » niedziela 13 czerwca 2004, 11:55

Mi egzaminator mówił tylko w prawo, lewo, zawracamy itp........ no i oczywiście komentował błędy jakie popełniałem (akurat niewiele ich było :)).
Ale tak wogóle to był wporządku - bo zdałem :D
Avatar użytkownika
xdawidx
 
Posty: 29
Dołączył(a): sobota 05 czerwca 2004, 08:59
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez niunia » niedziela 13 czerwca 2004, 12:10

xdawidx napisał(a):oczywiście komentował błędy jakie popełniałem


To wcale nie jest takie oczywiste... Kiedy zdawałam praktyczny, egzaminator powiedział nam, że jeśli chcemy żeby na bieżąco komentował błędy, to żeby mu to powiedzieć, inaczej nie będzie tego robił, żeby nas nie rozpraszać.
Tak że to też trochę od nas zależy stopień rozmowności egzaminatora :wink:
Ja mam wiarę, ty masz szybki wóz...
Avatar użytkownika
niunia
 
Posty: 129
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2004, 09:51

Postprzez Tola » niedziela 13 czerwca 2004, 19:27

lepiej wyczuć czy gadać czy nie. Jesli sam zagaduje to się odezwac, jeśli nie to lepiej samemu nie oddzywać się. Lepiej :lol: sie skupic na prowadzeniu.
Nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej....
Avatar użytkownika
Tola
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2003, 18:56

Postprzez xdawidx » niedziela 13 czerwca 2004, 20:15

No w sumie racja - bo troszke głupio by to wyglądało że egzaminator sie coś nas pyta (próbuje wkręcic jakiś temat) a my jedziemy dalej i milczymy jak grób :D :D :D :D
Avatar użytkownika
xdawidx
 
Posty: 29
Dołączył(a): sobota 05 czerwca 2004, 08:59
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez JustMe » wtorek 15 czerwca 2004, 18:55

a ja na examie kontrolnym nie zamieniłem ani słowa a gośc wogóle nie mówił mi o jakiś błedach itp.. tylko kierunki (zamośc wawa - prawo lewo - na najblizszym w tą czy w tą.. - a w połowie spytał czy wiem jak wrócić ja ośrodek najkrócej - i to było moje jedyne słowo - TAK i wróciłem - potem dowidzenia a on mi z tym zebym tam szedł "na góre coś tam z papierami" - i dopiero zczaiłem ŻE on naprawdę nie spojrzał że mam examin kontrolny - a straszyli mnie że bedzie wiedzial (ja nic nie musiałem już tam iśc i o tym wiedziałem - jakbym wiedział że on nie wie - może bym coś się odezwał :) - a zresztą widać że był już examinami zmęczony - po pierwszych zakrętech schował nogi pod siedzenie - wyloozował się i wiedziałem że zdałem.. że mi ufa- hehe tak jak koleżanka "To Ja" wiedzialem ze jest OK :wink:
JustMe
 
Posty: 9
Dołączył(a): piątek 09 kwietnia 2004, 06:12

Postprzez Mara » środa 16 czerwca 2004, 00:19

Ja zdawałam tylko raz i poza wydawaniem poleceń egzaminator powiedział: O widzę że pani nie zrobiła żadnego błędu na teoretycznym, gratuluję. A ja powiedziałam: Dziękuję. I na tym koniec. Nie miałam ochoty na rozmowy a on chyba tak, ale zdałam.
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sir Alos » piątek 18 czerwca 2004, 15:33

Egzaminatora trzeba wyczuć. Jeśli nie jest całkowitym mrukiem, co da sie szybko zauważyć, rozmowa może pomóc. Ja ze swoim rozmawiałem przez cały egzamin. Na samym początku wykorzystałem sytuację sprowadzając temat z wozu egzaminacyjnego na sprawy bardziej osobiste, dzięki czemu przestałem byc dla niego całkowicie anonimowy. A to już dużo. Cała jazda trwała 10 min i nie usłyszałem w tym czasie od niego żadnej uwagi.
Zdający przede mną, straszyli, że facet jest w ogole niekontaktowy.
Zresztą nie lubię jeździć w takiej sztywniackiej atmosferze.
Avatar użytkownika
Sir Alos
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 18 czerwca 2004, 13:50

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości