Witam
Moja sytuacja wygladala nastepujaco: Wjechalem w strefe zamieszkała przy predkosci powyzej 20kmh, egzaminator milczal, kazal mi zaparkowac po prawej stronie na parkingu, wykonalem polecenie, wtedy kazal mi zawrocic na srodku odcinka strefy zamieszkalej, zrobilem to. Przy wyjezdzaniu ze strefy zamieszkalej pokazal mi znak odwolania strefy zamieszkalej i stwierdzil wynik negatywny egzaminu przy popelnieniu drugi raz tego samego bledu czyli przekroczeniu predkosci. Moje pytanie brzmi czy w ogole jest sens sie odwolywac? Egzaminator powinien powiedziec ze popelnilem blad przy przekroczeniu predkosci takie sa przepisy, a tego nie zrobil. Przy drugim przekroczeniu predkosci na tej drodze nie mialem widocznosci znaku strefa zamieszkala poniewaz przy zawracaniu bylem na jej srodku a znak umieszczany jest przy wjezdzie.
Dzieki za odpowiedz.