Najechanie na kraweznik przy skrecie w prawo

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Najechanie na kraweznik przy skrecie w prawo

Postprzez lampo » środa 22 lipca 2009, 15:39

Czy najechanie na kraweznik podczas skrecania na skrzyzowaniu w prawo jest bledem ktory powoduje natychmiastowe przerwanie egzaminu bez wzglednie czy to zalezy od egzaminatora?
lampo
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 22 lipca 2009, 15:15

Postprzez cman » środa 22 lipca 2009, 15:53

Teoretycznie zależy od egzaminatora, ale w takim przypadku egzamin zawsze powinien być przerywany.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mshtal » środa 22 lipca 2009, 15:56

jeżeli egzaminator uznał że jest to zachowanie świadczące o możliwości stworzenia zagrożenia, bądź też stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego to jak najbardziej jest to podstawa do przerwania egzaminu...



w moim odczuciu jeśli jest to delikatne otarcie się to jest to błąd w zadaniu i należy je powtórzyć ale jeśli osoba egzaminowana wjechałaby by np. przednim kołem na krawężnik to zdecydowanie nie potrafi zapanować nad pojazdem i egzamin należałoby przerwać;
mshtal
 
Posty: 312
Dołączył(a): poniedziałek 21 lipca 2008, 19:39
Lokalizacja: mazowsze

Postprzez XPepeX » środa 22 lipca 2009, 15:59

moim zdaniem ważne również jest czy na chodniku znajdują się jakieś osoby, bo jeśli tak to wiadomo- przerwanie, jeśli nie- 1 błąd.
XPepeX
 
Posty: 133
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 17:07
Lokalizacja: łódzkie

Postprzez lampo » środa 22 lipca 2009, 16:09

Pytam sie z ciekawosci, bo mialem egzamin z wynikiem pozytywnym i skrecajac w prawo poczulem ze tylnie kolo najechalo na cos ale egzaminator nic nie powiedzial i sie zastanawiam czy mialem szczescie i trafilem na poblazliwego egzaminatora ktory przymknal oko na ten kraweznik czy moze po prostu najechalem na kamien a nie kraweznik
lampo
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 22 lipca 2009, 15:15

Postprzez Helis » środa 22 lipca 2009, 19:31

Ja bym proponował, żeby wypowiedział się jakiś egzaminator, co by wtedy zrobił.
Helis
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 12 lipca 2009, 09:15

Postprzez mshtal » środa 22 lipca 2009, 19:45

Helis napisał(a):Ja bym proponował, żeby wypowiedział się jakiś egzaminator, co by wtedy zrobił.


no to napisałem przecież...
mshtal
 
Posty: 312
Dołączył(a): poniedziałek 21 lipca 2008, 19:39
Lokalizacja: mazowsze

Postprzez Helis » środa 22 lipca 2009, 20:16

Zwracam honor, nie masz nigdzie napisane że jesteś egzaminatorem, więc nie wiedziałem. :)
Helis
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 12 lipca 2009, 09:15

Postprzez Widmo » czwartek 23 lipca 2009, 01:16

Szczerze to nie umiem jakoś dobrze jeździć, jedynie udało mi się zdać egzamin, ale również uważam, że najechanie na krawężnik to przesada. Bo trzeba umieć zapanować nad samochodem. Skoro w takich sytuacjach się nie potrafi, to w innych można popełnić o wiele groźniejsze błąd.
Obrazek
Widmo
 
Posty: 15
Dołączył(a): czwartek 16 lipca 2009, 14:46
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez canter » czwartek 23 lipca 2009, 17:25

W sumie to zależy, czy było to drobne otarcie, czy coś mocniejszego. Mój kolega został za coś takiego upomniany, ale raz, że nie było tam ludzi, dwa, że nie najechał zbyt mocno
Impossible is nothing
Avatar użytkownika
canter
 
Posty: 47
Dołączył(a): piątek 17 lipca 2009, 12:53
Lokalizacja: Giżycko

Postprzez umyuam » piątek 24 lipca 2009, 10:44

ja niestety mam tendencje do najezdzania na kraweznik i scinania zakretow, taki moj 'urok' ze czasem mi sie po prostu zdarza [w ciagu 32h jakies 3 razy]... moj instr powiedzial ze w takim momencie egzaminator przerywa egzamin.
chce zdac, chce zdac, chce zdac!
umyuam
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 20 lipca 2009, 17:34
Lokalizacja: J-bie

Najechanie na krawężnik

Postprzez Nadija » poniedziałek 27 lipca 2009, 12:21

Ja na swoim egzaminie też najechałam, bo ciągle sobie powtarzałam, żeby trzymać sie blisko prawej strony. Egzaminator poinformował mnie, że wjechałam na krawężnik(!) i , że tak się nie robi, gdyż można uszkodzić samochód;) Ale egzaminu nie przerwał. Dodam, że wtedy oblałam, ale z innych powodów, niż jazda po krawężniku.
When you want something, all the universe conspires to help you achieve it P.C.
Nadija
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 19 czerwca 2009, 12:41

Postprzez 87 » poniedziałek 27 lipca 2009, 13:20

Widocznie bywa bardzo różnie i nie jest to ewidentny powód do przerwania egzaminu. Mnie się coś takiego zdarzyło i egzaminator nie powiedział nic na ten temat, nawet na mnie nie spojrzał. :lol: A wynik pozytywny mimo wszystko.
87
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 08 lipca 2009, 15:00


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości