przez Pienio » czwartek 06 sierpnia 2009, 20:23
Wiem, że długośc posta może zniechęcac, ale bardzo Was proszę o pomoc.
Słuchajcie,
Zacznę od tego, że lekarz na badaniu predyspozycji kierowcy miał jakieś wątpliwości co do mojego wzroku (którą to sytuację zaraz wyjaśnię) i dał mi skierowanie do okulisty. Niestety poszedłem do takiego, który ma zaraz obok gabinet optyczny, czyli większości swoich pacjentów zapisuje okulary, mi tez zapisał. Wróciłem do lekarza predyspozycyjnego i wyszło na to, że mam nosic okulary w samochodzie. Zrobiłem sobie te okulary, ale ich nie nosiłem, bo generalnie widzę dobrze, wszystkie jazdy wykeździłem bez nich, instruktor żadnych uwag nie miał i tak okulary poszły w niepamięc. Dziś rano wstaje na egzamin bardzo pozytywnie nastawiony, jadę, wchodzę, teoria zdana bezbłędnie, już się mocno cieszyłem. Idę do samochodu, a egzaminator pyta się o okulary. Zdębiałem, bo ich nie wziąłem. Na to egzaminator, że dziś egzamin odbyc się nie może, bo w zaświadczeniu jest tak i tak i ten i ten. poczułem się jakbym dostał w mordę, bo bardziej się spodziewałem, że zrąbię zawracanie czy coś, a tu takie coś. Wróciłem do domu jak trup i dopiero teraz jakoś się zebrałem, żeby poszukac pomocy.
Sprawa z przepisaniem mi okularów wyglądała tak. Badanie było w czasie kursu, w deszczowy marcowy dzień o 19. Równowaga itd. było ok. Nadeszła chwila badania wzroku. Zasłoniłem lewe oko, prawy przeczytałem wszystko dobrze. Odsłoniłem lewe i kazał mi od razu czytac, a wiadomo, że zanim oko się zaakomoduje do światła to przez pierwsze kilkanaście sekund się nie zaakomoduje do światał i widzi się mgłę. Pomyliłem ze 3 litery w najniższym rzędzie. Dostałem to skierowanie, tamten albo chciał zarobic, albo zasugerowałem się pierwszym lekarze, wiadomo jak to z nimi jest. Dostałem -0,5 na lewe i 0 na prawe.
Następny termin mam 10 września dopiero ;/ Do tego czasu mam zamiar jakoś się pozbyc tej okularowej sprawy, bo z ręką na sercu mogę powiedziec, że okulary mi potrzebne nie są. We środę idę pogadac z tym lekarzem z OSK.
1. Czy ten lekarz może zmienic swoją opinię, którą już raz wystawił? Nawet jeśli do środy zdążę się podeprzec opinią drugiego lekarza?
2. Najważniejsze. Ta opinia jest na 5 lat, wiadomo, że przez 5 lat tak się przyzwyczaję do okularów, że będę je nosił przez całe życie. Czy jeśli pójdę na egzamin w okularach, wpiszą mi na prawo jazdy, że mam je nosic, czy mogę to jakoś potem ominąc i ew czym to grozi?
3. Co jeśli po zdaniu prawka pójdę do innego lekarza i on stwierdzi, że nie muszę nosic okularów? Czy to cofnie tamtą decyzję?