nagłe hamowanie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

nagłe hamowanie

Postprzez kleo1991 » piątek 07 sierpnia 2009, 19:53

Czy jeśli na egzaminie, egzaminator podczas jezdy nagle powie żeby natychmiast zahamować, to ma to być hamowanie tylko roboczym, czy razem ze sprzęgłe, i czy jeśli "rzuci" egzaminatora do przodu, zwarzając na to nagłe hamowanie można o to nie zdać ???
kleo1991
 
Posty: 23
Dołączył(a): czwartek 23 lipca 2009, 20:21

Postprzez fan_speedway » piątek 07 sierpnia 2009, 20:07

Z tego co wiem to zawsze hamowanie rozpoczyna się roboczym (hamowanie silnikiem), dopiero w ostatniej fazie dochodzi sprzęgło. Przynajmniej tak mnie uczyli.
Rozpoczęcie kursu: 24.06.2009
Zakończenie kursu: 5.08.2009
Egzamin Teoretyczny: 5.08.2009
Egzamin Praktyczny: 5.08.2009 (plac+, miasto+)
fan_speedway
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek 06 lipca 2009, 17:30

Postprzez ghoti_mp » piątek 07 sierpnia 2009, 22:19

ojojoj... ktoś tu myli pojęcia! Hamowanie silnikiem to zupełnie inny rodzaj hamowania. Koledze tu chodzi raczej o hamowanie awaryjne - czyli nagłe przy użyciu hamulca roboczego (hydraulicznego (pedału hamulca)).

Odpowiadając na pytanie: wydaje mi sie, że może rzucić, ale znów nie ma potrzeby hamowania z piskiem opon;) Zatrzymać należy się szybko, ale staraj sie to robić bez zbędnych efektów;)
Co do sprzęgła.... warto je wykorzystać. Wiadomo, że samochód zgaśnie bez ingerencji sprzęgłem przy hamowaniu "do zera".

Do poprzednika dodam jeszcze, że hamowanie silnikiem to hamowanie przy użyciu silnika (jak sama nazwa wskazuje z resztą) a nie pedału hamulca. Innymi słowy redukcja biegów (bez dodawania gazu lub dodaniem tylko dla wyrównania - żeby nie szarpało) jest takim rodzajem hamowania .
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez asik26 » sobota 08 sierpnia 2009, 11:08

Mi na egzaminie egzaminator kazał rozpedzic sie do 50km/h , potem wskazał znak który znajdował sie dośc daleko i kazał mi sie zatrzymac przy tym znaku przyczym mam tak hamowac żeby nie bylo gwałtownie, najpierw hamowałam samym hamulcem a potem sprzęgło wcisnełam i dalej hamulec, zatrzymałam sie równo przy znaku :) Egzaminator powiedzial że dobrze i pojechalismy dalej :)
asik26
 
Posty: 14
Dołączył(a): poniedziałek 11 maja 2009, 09:44
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Driver'ka » sobota 08 sierpnia 2009, 12:04

Jak nie wciśniesz sprzęgła (np nie zdążysz) przy hamowaniu awaryjnym i samochód ci zgaśnie, egzaminator nie powinien cię za to oblać. Ważne, że w momencie zagrożenia (tutaj np. fikcyjnego) zdążyłeś wyhamować przed jakąś przeszkodą, a to, że silnik przy tym zgasł, to nie ma powodu do obaw.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez mshtal » niedziela 09 sierpnia 2009, 21:20

dobry temat (dla potomnych)
hamowanie awaryjne - to zadanie nie jest obowiązkowe dla kategorii B ale może się zdarzyć, na jakąś wcześniej umówioną komendę masz możliwie jak najszybciej zareagować i zatrzymać (moze być nawet gwałtownie) pojazd

hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu - z prędkości co najmniej 50km/h (egzaminator może prośić o rozwinięcie takiej prędkości) wyznacza miejsce zatrzymania pojazdu i rzecz w tym żeby to zatrzymanie nastąpiło dokładnie tam gdzie wskazał i dobrze żeby odbyło się płynnie i możliwie łagodnie ale nie jest to kryterium!
mshtal
 
Posty: 312
Dołączył(a): poniedziałek 21 lipca 2008, 19:39
Lokalizacja: mazowsze

Postprzez kiora » wtorek 11 sierpnia 2009, 02:09

Miałam hamowanie awaryjne, jechałam sobie 45km/h kiedy egzaminator poprosił o rozpędzenie się do 50.
Po czym wskazał znak ( było ich kilka więc nie wiedziałam o którym mówi, bo nawet o tym nie myślałam) i kazał się tam zatrzymać, jechałam sobie elegancko i zatrzymałam pod wskazanymi znakami, samochód zgasł i pojechaliśmy dalej zaliczonym zadaniem.

Samochód może zgasnąć i nic się nie stanie, egzaminator nie ma prawa za to oblać.
28.02.2009-egzamin teoretyczny +
06.07.2009-egzamin praktyczny +
17.07.2009-Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie
kiora
 
Posty: 100
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 02:07

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 09:24

A co wg Ciebie było awaryjnego w Twoim hamowaniu?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Dorian » wtorek 11 sierpnia 2009, 11:06

kiora napisał(a):Samochód może zgasnąć i nic się nie stanie, egzaminator nie ma prawa za to oblać.


Jak to nie? Oczywiście, że ma takie prawo. Dwa razy auto Ci zgaśnie i niestety. To nie jest hamowanie awaryjne a sprawdzenie czy potrafisz się zatrzymać w wyznaczonym miejscu. W takiej sytuacji nie powinno Ci gasnąć auto bo to tak jakby Ci gasło za każdym razem, kiedy będziesz zatrzymywała się na światłach.
Obrazek
Dorian
 
Posty: 32
Dołączył(a): wtorek 30 czerwca 2009, 22:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kiora » wtorek 11 sierpnia 2009, 11:52

Skoro tak mi powiedział egzaminator to chyba miał rację ?
Czy trafiłam na starego głupiego cepa, który nie wie o czym mówi?
Skoro to błąd i za to mogę nie zdać to w takim razie plastik mam za ładne oczy, bo wraz z hamowaniem awaryjnym auto zgasło mi trzy razy.
28.02.2009-egzamin teoretyczny +
06.07.2009-egzamin praktyczny +
17.07.2009-Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie
kiora
 
Posty: 100
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 02:07

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 11:54

Ty wiesz w ogóle co to jest awaryjne hamowanie?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Dorian » wtorek 11 sierpnia 2009, 12:19

kiora napisał(a):Skoro tak mi powiedział egzaminator to chyba miał rację ?


Szkoda, że nie wszyscy egzaminatorzy uważają, że zgaśnięcie silnika to błąd. Dość dużo ludzi za to oblewa.

kiora napisał(a):Czy trafiłam na starego głupiego cepa, który nie wie o czym mówi?


A skąd ja to mogę wiedzieć na kogo trafiłaś? Nie byłem z Tobą.

kiora napisał(a):Skoro to błąd i za to mogę nie zdać to w takim razie plastik mam za ładne oczy,


Fajnie wiedzieć, że jest na forum jakaś dziewczyna z ładnymi oczami. ;)

kiora napisał(a):bo wraz z hamowaniem awaryjnym auto zgasło mi trzy razy.


To zdecyduj się - miałaś hamowanie awaryjne czy hamowanie w wyznaczonym miejscu? Po drugie - aż 3 razy miałaś hamowanie awaryjne/do wyznaczonego miejsca? :shock: Czy 3 razy zgasło Ci w trakcie jednego hamowania? :lol: :lol: :wink:
Obrazek
Dorian
 
Posty: 32
Dołączył(a): wtorek 30 czerwca 2009, 22:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez pawcio1978 » wtorek 11 sierpnia 2009, 12:23

Wiele ludzi myli:
- hamowanie awaryjne i hamowanie w wyznaczonym miejscu
- wypadek i kolizje
- prawo i lewo (tylko kobiety:D
pawcio1978
 
Posty: 185
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 01:30
Lokalizacja: Slask, Polska

Postprzez kiora » wtorek 11 sierpnia 2009, 14:33

no to ok, miałam hamowanie w wyznaczonym miejscu.
Macie rację.

A co do mylenia kierunków, czy jeszcz ektoś jest podobnego zdania do tego nade mną ?
28.02.2009-egzamin teoretyczny +
06.07.2009-egzamin praktyczny +
17.07.2009-Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie
kiora
 
Posty: 100
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 02:07

Postprzez lith » poniedziałek 17 sierpnia 2009, 08:33

Ja mialem i awaryjne i zatrzymanie w wyznaczonym miejscu. O ani jednym, ani drugim wczesniej nie slysalem, wiec bylem 'troche' zdziwiony :)

Co do prawo/lewo w 100% potwierdzam, kilka razy bylem tego swiadkiem... i to nie tylko w przy kierowaniu samochodem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości