Na co uważać ?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Na co uważać ?

Postprzez Endriu64 » piątek 14 sierpnia 2009, 17:51

Witam, jeszcze 3 tyg do egzaminu i coraz bardziej się boje ;) i chciałbym usłyszeć rady osób które juz oblewały i zdały egzamin, jakie błędy popełniacie i na co uważać ?

I czy naprawdę trzeba dodać gazu na luku przed ruszeniem ?
Instruktor mi mówił, że tak bo niby definicja ruszania jest coś w stylu "...przed ruszeniem zwiększysz obroty silnika..." czyli niby dać gaz przed ruszeniem prawda ?

I czy na wzniesieniu ruszacie też z ręcznego czy normalnie ?
Endriu64
 
Posty: 74
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 09:29

Re: Na co uważać ?

Postprzez kav3k4 » piątek 14 sierpnia 2009, 17:59

Endriu64 napisał(a):I czy naprawdę trzeba dodać gazu na luku przed ruszeniem ?
Instruktor mi mówił, że tak bo niby definicja ruszania jest coś w stylu "...przed ruszeniem zwiększysz obroty silnika..." czyli niby dać gaz przed ruszeniem prawda ?


Nie, nie trzeba. To od Ciebie zależy jak ruszysz z miejsca, chociaż radziłbym żebyś trochę tego gazu jednak dodał ;)

I czy na wzniesieniu ruszacie też z ręcznego czy normalnie ?


Zależy jak strome jest to wzniesienie, osobiście bardzo rzadko używam ręcznego.

Witam, jeszcze 3 tyg do egzaminu i coraz bardziej się boje


Nie ma czego, przecież świat się nie zawali :P przed egzaminem powiedz sobie po prostu, że zdasz to i już. Zdawałem niedawno (5 dni temu) i muszę powiedzieć, że w tym wordzie panuje taka atomsfera, jakby mieli wieszać wszystkich co stoją w kolejce po prawko.
Ostatnio zmieniony piątek 14 sierpnia 2009, 18:03 przez kav3k4, łącznie zmieniany 1 raz
kav3k4
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 14 sierpnia 2009, 17:57

Postprzez Driver'ka » piątek 14 sierpnia 2009, 18:01

Uważaj na pieszych. Jak stoją tuż przed pasami i widzisz, że chcą przejść, puść ich.

Na łuku nie nadużywaj gazu. Łuk można spokojnie pokonać na pół-sprzęgle. Wszystko bez pośpiechu. Gazu możesz odrobinkę dodać na początku, kiedy ruszasz. Później jest to zbędne, chociażby dlatego by wyeliminować niepotrzebne nerwowe ruchy. Jak jedziesz na pół-sprzęgle masz czas, żeby coś poprawić, zastanowić się.

Na wzniesieniu ruszaj z ręcznego. To jest nawet chyba warunek poprawnego wykonania zadania (?) :roll: Tu mam na myśli plac, a normalnie jak Ci wygodniej. Niemniej jak egzaminator widzi, że na mieście radzisz sobie również z ruszaniem z ręcznego to jest to na plus. Zawsze możesz też urozmaicić. Raz z ręcznego, raz normalnie ;)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez absolutny » piątek 14 sierpnia 2009, 20:23

Na kostce gdy pada deszcz dodawaj więcej gazu przy ruszaniu (teraz jeżdżąc swoim autem nie mam z tym problemu ale L-ką jak jeździłem to czasami mi gasł :lol: ). Pamiętaj o kierunkowskazach ale też nie nadużywaj.

Pamiętaj aby jechać na "luzie". Nie nakręcaj się przed egz. Usiądź sobie wygodnie i jedź bez popisów, zmian pasów ruchu itp. Ograniczaj manewry tylko do tych koniecznych.
Avatar użytkownika
absolutny
 
Posty: 31
Dołączył(a): czwartek 13 sierpnia 2009, 20:30

Postprzez Kucher » piątek 14 sierpnia 2009, 21:16

A takie szczegóły jak lampki kontrolne, albo włączenie spryskiwaczy itp też potrzebne? Oczywiście światła i to co pod maską mam w jednym palcu, ale chcę się upewnić żeby nie przegrać na byle czym. :lol:
Kucher
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 28 czerwca 2009, 20:32

Postprzez qwer0 » piątek 14 sierpnia 2009, 21:35

Łuk można spokojnie pokonać na pół-sprzęgle.
\
Swietna rada wujku, bardzo dobra rada... Plynnie nie znaczy wolniej od pieszego.
Jazda bez dodawania gazu to i tak bardzo powoli i nie ma sensu wolniej.
Co jeszcze do polsprzegla... Nie wspomne juz o tym jak bardzo dobrze wplywa to na jego kondycje.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Michno » piątek 14 sierpnia 2009, 22:00

Kucher napisał(a):A takie szczegóły jak lampki kontrolne, albo włączenie spryskiwaczy itp też potrzebne?

Zwróć uwagę na lapki kontrolne - jeżeli któraś jest czerwona, to znaczy że coś jest nie tak np. może to być lampka od drzwi (gdzieś są niedomknięte), czy od hamulca (ręczny nie do końca zwolniony). Jeżeli ruszysz z którąś tych lampek, to może być nieciekawie.

A tak poza tym, to na luzie - myśl że to kolejna jazda z instruktorem :P
Podobno działa też batonik, ale sam tego nie próbowałem :P
24.06.09 - teoria [ + ], plac [ + ], miasto [ - ]
06.07.09 - plac [ + ] miasto [ + ]
20.07.09 - prawko odebrane, 150km za mną ;-)
Avatar użytkownika
Michno
 
Posty: 27
Dołączył(a): poniedziałek 06 lipca 2009, 22:53
Lokalizacja: Szczebrzeszyn

Postprzez mti91 » piątek 14 sierpnia 2009, 23:09

Pamiętaj, jeśli włączysz jakieś światła, żeby sprawdzić czy działają, wyłącz je potem!

A tak od siebie: uważaj szczególnie na pasy ruchu i na piekielny znak stop. Oblałem za to, że zatrzymałem się cytuję "za daleko" od znaku stop (przede mną stało auto, już prawie wjechało na skrzyżowanie, zatrzymałem się, upewniłem czy mogę jechać i o..). Na rękawie spokojnie, górka z ręcznym (dla pewności możesz nawet dodać więcej gazu byleby się nie stoczył, jak dla mnie te 20 cm to chyba fikcja, jeśli moooocno odjedzie to można oblać ale trochę więcej, kto to zmierzy :P).
[size=75]20.10.2009 <3
ZDANE:D i to się liczy, nie za którym razem!
(10/26/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(10/29/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
: ))))[/size]Oj, dużo się od tego czasu zmieniło :)) I <3 Punto:D
mti91
 
Posty: 73
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 22:04

Postprzez November Rain » piątek 14 sierpnia 2009, 23:19

Uważaj na "zielone strzałki". Zawsze przed ruszeniem teatralnie upewnij się, że się jeszcze pali. Że o zatrzymaniu się nie wspomnę.
Avatar użytkownika
November Rain
 
Posty: 36
Dołączył(a): czwartek 12 marca 2009, 15:54

Postprzez Edward20 » piątek 14 sierpnia 2009, 23:42

powiem tak uwazaj na
Stopy
zielone strzalki
linie ciagle
przechodni
pierwszenstwo
jak nie popelnisz bledu to zdasz
Edward20
 
Posty: 107
Dołączył(a): wtorek 07 lipca 2009, 10:22

Postprzez Driver'ka » sobota 15 sierpnia 2009, 12:15

qwer0 napisał(a):
Łuk można spokojnie pokonać na pół-sprzęgle.
\
Swietna rada wujku, bardzo dobra rada... Plynnie nie znaczy wolniej od pieszego.
Jazda bez dodawania gazu to i tak bardzo powoli i nie ma sensu wolniej.
Co jeszcze do polsprzegla... Nie wspomne juz o tym jak bardzo dobrze wplywa to na jego kondycje.

Może zamiast wtrącać kąśliwe uwagi zaczniesz w końcu pisać jakieś konkretne argumenty/porady? Bo z tego co widzę, w większości tematów skupiasz się na dosrywaniu innym.
Samochód ma się nie zatrzymać, jak się umie operować sprzęgłam to się nie zatrzyma. Ma zrobić dobrze łuk, a nie śpieszyć się i nerwowo szarpać za kierownicę. Pośpiech nic dobrego nie przyniesie tym bardziej w stresującej sytuacji jaką jest egzamin. A o kondycji i zużywaniu się sprzęgła już był temat.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez qwer0 » sobota 15 sierpnia 2009, 12:28

Moze zacznijmy od tego, ze jak sie umie jezdzic, to nie uzywa sie polsprzegla do luku.

I nie dosrywaniu, tylko nie widze sensu powtarzania jako xxx osoba z kolei tego samego, bo zapewne tematow o luku jest z 50, wystarczy, ze wytkne czyjes glupie rady - np Twoje.
Tak, wiem, na egzaminie jezdzi nie swoim autem, nie on bedzie placil za wymiane sprzegla.
To mu sie przyda juz do jazdy z kwitem w kieszeni, bo szkoda, aby glupimi przyzwyczajeniami zuzywal niektore z elementow auta znacznie szybciej, niz potrzeba.
Wiadomo, od jednego luku sprzeglo nie ucierpi, ale jak bedzie tak pozniej jezdzil na co dzien, to troszki kiepsko.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Driver'ka » sobota 15 sierpnia 2009, 12:46

To nie są moje głupie rady, tylko sposób stosowany przez większość szkół, które z doświadczenia wiedzą, że zbyt duża prędkość źle wpływa na wykonanie manewru cofania po łuku. Przy zbyt dużej prędkości kursanci nie zdążają w odpowiednim czasie zmienić toru jazdy. I to nie jest mój głupi wymysł, tylko rzeczywistość. Jeśli ma się już większe doświadczenie, niż sam kurs nauki jazdy, można łuk pokonywać nawet i z zamkniętymi oczami. Nic nikomu do tego. Ale na egzaminie masz zrobić łuk bezbłędnie i pośpiech jest tutaj złym doradcą. Trochę gazu można sobie dodać jadąc już po prostej. Nie raz byłam świadkiem robienia w pośpiechu łuku przez kursantów. Kończyło się to szarpaniem nerwowym kierownicy, lądowaniem na słupku lub za linią.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez qwer0 » sobota 15 sierpnia 2009, 13:36

Nie raz byłam świadkiem robienia w pośpiechu łuku przez kursantów. Kończyło się to szarpaniem nerwowym kierownicy, lądowaniem na słupku lub za linią.

Nie w pospiechu, tylko to jest przyklad, ze nie kazdy potrafi panowac nad pojazdem - jak za szybko to wystarczy zwolnic, ale nie kazdy jest na tyle rozgarniety, zeby to zrobic.
To nie są moje głupie rady, tylko sposób stosowany przez większość szkół, które z doświadczenia wiedzą, że zbyt duża prędkość źle wpływa na wykonanie manewru cofania po łuku

Ciekawe czy im sie to oplaca.
Mnie nikt nie uczyl, aby jezdzic na polsprzegle po luku - na jedynce/wstecznym bez dodawania gazu - to i tak juz jest zolwie tempo. Jak ktos sobie przy takich predkosciach nie radzi z kreceniem kierownica, to do kierowcy mu jeszcze spooooro brakuje.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Driver'ka » sobota 15 sierpnia 2009, 14:40

Ale my przecież mówimy o ludziach, którzy mają za sobą +/- 30h jazd. Niewiele można od nich na początek wymagać. Pamiętaj, że doświadczenie, również w pełnym panowaniu nad pojazdem zdobędą później. Bo co to jest 30h? To jest nic, przyznaj sam. Uczy się na nich tylko podstaw. Dopiero później zaczyna się "życie".
Ja na łuku jeździłam na 1 biegu, ale operowałam głównie sprzęgłem, gazu dodawałam jak widziałam, że mogę sobie na to pozwolić. Teraz też tak robię, kiedy muszę ostrożniej wykonać jakiś manewr. Czasem nie ma innego sposobu.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości