Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **Endriu64** » czwartek 27 sierpnia 2009, 15:04

Witam, mam takie pytanie jade tak jak na obrazku po porstu wyjeżdżam z ronda i jade prosto, lecz jest po prawej stronie pas to zjeżdzam na niego bo tak jak wiadomo jeździ się prawym pasem. I jeżeli egzaminator nie da żadnej komendy to mam wjechać na następne rondo i prosto czy zostać na tym pasie i w prawo ?

Mi się wydaje, że jechać prosto przez rodno racja ?

Obrazek

przez **pfff** » czwartek 27 sierpnia 2009, 15:14

na tym samym pasie i w prawo

przez **mk61** » czwartek 27 sierpnia 2009, 15:24

Bzdura. Jeśli egzaminator nie wydaje komendy, to jedziemy na wprost.

przez **annubis17** » czwartek 27 sierpnia 2009, 15:34

Miałem na kursie podobny przypadek. Jade prawym pasem jak trzeba, przedemną rondo i prawy pas jest do jazdy w prawo, więc należy zjechać na ten do jazdy na wprost i jechać na wprost

przez **Endriu64** » czwartek 27 sierpnia 2009, 15:34

właśnie też tak myślałem, czyli z powrotem na lewy i prosto na rondku ;)

przez **scorpio44** » czwartek 27 sierpnia 2009, 16:47

Jeżeli egzaminator nie wydał od razu komendy, że na następnym rondzie w prawo (a jeżeli te skrzyżowania są w tak małej odległości od siebie, to tak zapewne by zrobił), to nie widzę sensu w ogóle zjeżdżania na ten prawy pas.

przez **ghoti_mp** » czwartek 27 sierpnia 2009, 19:05

Ile internautów tyle będzie opinii.
Najlepiej w takiej sytuacji po prostu zapytać egzaminatora - macie przecież do tego prawo. A ponieważ nie pytacie go o przepisy, czy inne rzeczy, które powinniście wiedzieć, powinien udzielić Wam informacji. Żaden problem.
Egzaminowani boją się zadawać pytania, bo myślą (albo raczej wpaja im się straszne bajeczki), że jak zapytają to oblane. Bzdura!
Ja na swoim egzaminie też upewniałem się, czy dobrze rozumiem jego polecenia... nawet zapytałem jak ustawia się lusterka (elektrycznie ustawiane), bo nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z takim modelem pojazdu i spokojnie mi wytłuaczył. Egzamin zaliczony, bo nie popełniłem błędu. Nie popełniłem, bo się nie bałem PYTAĆ jak nie wiem! No i troche umiejętności też się przydało;)

przez **Maćka** » czwartek 27 sierpnia 2009, 20:20

Jechać na wprost, gdyby polecił żeby skręcić w prawo to wtedy należy zjechać na prawy pas.

Co do zadawania pytań, miałam ostatnim razem dość specyficznego egzaminatora który na początku powiedział, że mam pytać w razie wątpliwości no to ok. raz jedyny zadałam mu pytanie czy dobrze zrozumiałam o które skrzyżowanie mu chodzi to się na mnie wydarł i spytał "czy ja niezrozumiale mówię?!" po tej odpowiedzi postanowiłam już się nie upewniać, ale egzamin zdałam.

przez **ghoti_mp** » czwartek 27 sierpnia 2009, 21:53

Cieszę się, że zdałaś. Od pytania w końcu się nie oblewa, więc jednak warto "zaryzykować". Oczywiście pytania nie mogą być głupie... np.:
-"jedziemy drogą z pierwszeństwiem"
-"w prawo?"

Ale przecież wszyscy jesteśmy ludźmi i nie czytamy sobie w głowach.

przez **Endriu64** » piątek 28 sierpnia 2009, 09:31

to był przykład tego ronda, ale jak będą w większej odległości to wypada jechać parwym pasem i potem powrót i na wprost chyba, a teraz pytanie z inne beki, jak egzaminator powie, że mam się przygotować do jazdy to silnik też zapalić ? czy to osobno.

przez **Maćka** » piątek 28 sierpnia 2009, 11:36

Endriu64 napisał(a):to był przykład tego ronda, ale jak będą w większej odległości to wypada jechać parwym pasem i potem powrót i na wprost chyba, a teraz pytanie z inne beki, jak egzaminator powie, że mam się przygotować do jazdy to silnik też zapalić ? czy to osobno.

Egzaminator zawsze wydaje jasne polecenia, przygotować do jazdy czyli ustawić lusterka, fotel itd. w samochodzie, mnie po ustawieniu wszystkiego, egzaminatorzy zawsze pytali czy jestem gotowa do jazdy (silnik zwykle już był uruchomiony) jak potwierdzałam to wsiadał i wjeżdżaliśmy na łuk.

przez **Endriu64** » piątek 28 sierpnia 2009, 12:21

sam nie wiem dzisiaj mam egzamin, jakoś to bedzie. Ale zapala się przed samym łukiem chyba bo przecież nie można z załaczonym silnikiem wychodzić z auta żeby pokazać światła.

przez **cman** » piątek 28 sierpnia 2009, 12:30

A czemu niby?

przez **Endriu64** » piątek 28 sierpnia 2009, 12:49

tak mnie uczono, dlatego też na wstecznym tzn. jak jest na biegu też nie można i trzeba prosić kolesia. Ja wole sam zapłon zapalić ... ale sam nie jestem pewien.

przez **annubis17** » piątek 28 sierpnia 2009, 13:02

Endriu64 napisał(a):sam nie wiem dzisiaj mam egzamin, jakoś to bedzie. Ale zapala się przed samym łukiem chyba bo przecież nie można z załaczonym silnikiem wychodzić z auta żeby pokazać światła.

To nie wiem gdzie ty masz egzamin, ale u mnie w ZODR'dzie na każdym egzaminie przy sprawdzaniu świateł musi być włączony silnik, bo na zgaszonym się nie powinno włączać świateł(chyba że chcesz go pchać żeby odpalić)

Komendy egzaminatorów

Komendy egzaminatorów

Kto przegląda forum