rejestracja i odwołanie kat A

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

rejestracja i odwołanie kat A

Postprzez lemooon » piątek 11 czerwca 2010, 13:23

Witam
Jestem właśnie po niezdanym egzaminie na kat A który się odbył w Łodzi na Maratońskiej. Moje pierwsze pytanko dotyczy rejestracji egzaminu, czy ma takie coś miejsce? (oprócz kamery na zdającego do przodu czy jest rejestrowany głos w samochodzie gdzie siedzi egzaminator). Interesuje mnie również możliwość odwołania od decyzji egzaminatora w momencie gdy mam ustalony nowy termin (wiadomo automatycznie mam ten "nowy egzamin" opłacony). Jak to wygląda w takim wypadku? I jeszcze jedno czy da się zastrzec że nie chce się egzaminatora który był ostatnio?
Dzięki za odpowiedzi
lemooon
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 11 czerwca 2010, 13:02
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Jarons » piątek 11 czerwca 2010, 15:42

To czy dostaniesz tego samego egzaminatora zależy od tego czy go wylosuje komputer. Szanse na to że trafisz na niego jakieś są. Na czym cie oblał?
Jarons
 
Posty: 159
Dołączył(a): wtorek 01 czerwca 2010, 13:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez lemooon » piątek 11 czerwca 2010, 16:35

Hamowanie awaryjne wykonywane na mieście. Najlepsze jest to że po wyjeździe z WORD miałem sytuacje do hamowania awaryjnego (pieszy wtargnął na jezdnię)ale spoko po0myślałem sobie skoro ma być hamowanie na komendę STOP to będę przygotowany. Pierwsze hamowanie na ulicy Nowe Sady (Ulica dwukierunkowa po jednym pasie dla każdego z kierunków ruchu, pasy nie wyznaczone) jechałem możliwie blisko prawej krawędzi jezdni i komenda STOP więc się zatrzymałem. Usłyszałem w słuchawce cyt: "Właśnie wykonał Pan hamowanie awaryjne. Na następnym skrzyżowaniu skręcamy w prawo" Nic więcej. Pomyślałem sobie ok. Jedziemy dalej. A tu za jakieś ok 0.5KM znów słyszę STOP. W tym przypadku egzaminator mógłby mieć rację ale też nie do końca. Jako że posiadam prawo jazdy kat B przyzwyczajony jestem że jak zatrzymuje samochód włączam prawy kierunkowskaz i zatrzymuje się maksymalnie zjeżdżając do prawej. W tym przypadku słysząc komendę STOP znacznie zmniejszyłem prędkość (do takiej że ledwo co bez podpierania się zjechałem do prawej.) Egzaminator podjechał i oznajmił mi że nie potrafię wykonać hamowania awaryjnego i że nie mam pojęcia na czym takie hamowanie polega i że wynik jest i tak negatywny. Na placu się dowiedziałem że w momencie hamowania nie zatrzymałem moto bez zmiany toru jazdy. W drugim przypadku jak najbadziej mogę się zgodzić ale przy pierwszej próbie nie było takiej możliwości ( jechałem ok 20 cm od krawężnika) (pogoda słoneczna bez kałuż, równa nawierzchnia itp). Na dowiedzenia usłyszałem ze nawet przejeżdżając przez 3 skrzyżowania na czwartym popełnię błąd to i tak wynik negatywny. Zgoda ale w moim przypadku skoro ten element sam "pojawił" się podczas egzaminu (w przypadku pieszego [naprawdę ostre hamowanie na granicy zblokowania kół]) to wydaje mi się że jest to wystarczające do zaliczenia tego elementu egzaminu.
lemooon
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 11 czerwca 2010, 13:02
Lokalizacja: Łódź


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości