Witam.
Opiszę mój problem, który wynika z mojej niewiedzy na temat postępowań administracyjnych. Dodam, że 'przynależę' do okręgu WORD Bielsko-Biała i tam zdawałem.
Pod koniec października podchodziłem do egz na kat. A. Nie zdałem. Terminy egzaminów były do konca października, więc następna możliwość zdawania jest w kwietniu. Miesiąc później zdałem egzamin na kat. B. I tutaj zaczynają się schody, bo teoretycznie powinienem mieć prawo jazdy kat. B... niestety jednak, podobno muszę zdać A, żeby mieć ten kawałek plastiku. Zwracam się do was z zapytaniem:
Co muszę zrobić, by otrzymać prawo jazdy kat. B, by nie utracić możliwości "dodania" sobie, po zdaniu, kat A.
Pozdrawiam, proszę o szybką odpowiedź.