Rewolucja "zdechła" bo panowie z WORDów doszli do wniosku, że rezygnacja z placu zwiększy zyżycie paliwa bo więcej będzie się jeździło po mieście, wydłuży się ponadto czas pracy egzaminatorów :wink: a instalacja kamer też kosztuje.
Czyli podali przyczyny czysto ekonomiczne :wink: .
Na szczęście to chyba tylko chwilowa cisza bo już instruktorzy organizują protesty.
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=2739
Natomiast w środowisku instruktorów OSK i WORDów krąży projekt, którego intencją jest zawarcie kompromisu między tymi dwoma grupami branżowców.
Skoro więc istotną barierą w uchwaleniu oczekiwanych zmian w przepisach szkoleniowych i egzaminacyjnych są koszty jakie ponoszą WORDY- należy je uwolnić od tych kosztów.
Dlaczego nie zwolnić Wordów z obowiązku utrzymania taboru samochodowego?
Co stoi na przeszkodzie aby kandydaci na kierowców zdawali egzamin na samochodzie OSK w którym pobierają nauki?
A właściciele OSK wreszcie mieliby wolną rekę w wyborze marki pojazdów, wykorzystywanych do szkolenia.
Dziś wybór jest uzależniony od tego jaki samochód posiada WORD.
Całość można przeczytać w specjalnym numerze "Drogowskazu"