Witam kolege!
Prrzerabialem temat zaczepu we wroclawskim MANie niecaly rok temu, kiedy to ja zdawalem egzamin E/C ... Jego stan wowczas byl oplakany, domyslam sie ze teraz moze byc tylko gorzej.
Od razu ustalmy, ze w tym samochodzie NIE SA normalne dwie rzeczy:
- caly zaczep wygina sie na lewo i prawo, zamiast naprowadzac dyszel przyczepy aby ten wpadl do srodka
- bolec nawet przy bardzo mocnym szarpaniu nie chce wskoczyc do srodka
Nie ma nic w tym dziwnego biorac pod uwage fakt, ze ten mechanizm jest maltretowany codziennie kilkadziesiat razy przez osoby ktore maja o laczeniu przyczep jeszcze male pojecie ... Zaczep ten przyjal zapewne w swojej karierze setki 'strzalow' ktore usprawiedliwiaja jego aktualne dzialanie. Nic nie usprawiedliwia natomiast wroclawskiego WORDU, ktory po prostu nie dba o stan techniczny tego pojazdu. Wszak kazdy nie zdany egzamin to dla nich pieniadze (w przypadku kat. E/C calkiem nie male). Jezeli masz sile i ochote, pisz odwolanie. Mi sie nie chcialo.
Moja rada, to ustawienie dyszla przyczepy znacznie wyzej niz wydaje Ci sie, ze jest dobrze. Po pierwsze, gdy wsiadasz do samochodu on sie poziomuje i tyl podnosi sie troche do gory. Po drugie, dyszel wchodzacy do zaczepu wyzej, powinien zahaczyc o bolec ktory znajduje sie na gorze i spowodowac jego zamkniecie. Ja po dwoch nie zdanych na laczeniu egzaminach, wymyslilem takie rozwiazanie, zastosowalem no i udalo sie

Jest to oczywiscie kwestia szczescia, ale jezeli bolec nie chce spasc podczas szarpania, a o wbiciu go reka nie ma mowy to taki sposob jest calkiem sensowny.
Ja zdalem za trzecim razem, czyli za pierwszym kiedy udalo mi sie zapiac przyczepe i zostalem dopuszczony do placu i miasta. Trzymam za Ciebie kciuki! Koniecznie daj znac, czy sie udalo
