Minor napisał(a):A ten gościu z tyłu to jak sama nazwa wskazuje jest egzaminator
1. Nie zawsze jest egzaminator.
2. Nie egzaminuje w tej chwili, a już na pewno nie kandydata na kierowce. Stąd moje stwierdzenie, że twój tok rozumowania zakłada "egzaminator = zwolniony z używania pasów"
Z tym pierwszym to się zgodzę, ale... Nie spotkałem się z taką sytuacją, i wątpię abym się spotkał - po prostu w trakcie egzaminu jest jasno określone kto może przebywać wewnątrz pojazdu, czyli egzaminator, egzaminator nadzorujący i instruktor. Taka sytuacja to w dodatku jeszcze rzadkość wręcz egzotyczna...
Ja nie rozumiem generalnie tego toku myślenia - znaczy że egzaminator nadzorujący jedzie sobie w aucie dla jaj, jako osoba postronna mam rozumieć? Albo na pączki bo w WORDzie zabrakło??

Egzaminator to egzaminator, koniec bajki - obaj mają prawo Cię oblać jak coś zrobisz źle...
Dziwią mnie takie tematy, bo to wygląda jakby ktoś próbował być jajkiem mądrzejszym od kury i pouczać egzaminatorów jakie są przepisy... No proszę...

Są wątpliwości to "koniec języka za przewodnika", bo pewnie "co kraj to obyczaj", tak samo jak z tym z którego biegu ruszać na egzaminie (mówię o wyższych kategoriach niż B). Ja się na swoim nawet zapytałem jak obsługiwać tą skrzynię biegów jaka jest w pojeździe, bo uczyłem się na aucie z przebitką i połówkami, a zdawałem na ośmiobiegowym MAN-ie TGL z pstryczkiem.
I głowy mi nie urwał, a wytłumaczył jak człowiek co i jak. Proszę nie róbcie z egzaminatorów totalnych mend i wrogów publicznych, bo zdecydowana większość jest w porządku
