przez szofer80 » wtorek 13 marca 2012, 23:31
po to jest obowiązek zachowania bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu żeby do takich sytuacji nie dochodziło, kierowca pojazdu jadacy z tyłu nie jest od tego żeby się zastanawiac czy w danym momencie hamowanie było zasadne czy tez nie tylko ma zachować bezpieczny odstęp, w kolizji winy kursantki nie było żadnej, po prostu wykonała nie ten manewr co potrzeba i tylko tego powinna ponieść konsekwencje a nie byc współwinna kolizji.
Kierowcy nagminnie nie przestrzegają tej zasady, czasami nie trzeba wykonywac manewru gwałtownego hamowania żeby kierowca z tyłu nie zatrzymał się w porę, ja miałem taką sytuację że po prostu chciałem się zatrzymać w polu i najpierw musiałem lekko kilka razy nacisnąć na hamulec żeby kierowca z tyłu łaskawie zauważył że chcę wykonać ten manewr ,oczywiście nie dość że nie zachowywał bezpiecznej odległości to wręcz wisiał mi na ogonie i oczywiście mój manewr mu się nie spodobał więc mnie strukał klaksonem jak ja śmiem zatrzymywac się w szczerym polu i stwarzać zagrożenie dla niego no bo przecież tu się nie ma po co zatrzymać, wiec mój manewr jest bezzasadny i byłbym współwinny ewentualnej kolizji ????????????????
Kategorie: A,B,C,D,E,T