Ustawienie samochodu na egzaminie - łuk

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Ustawienie samochodu na egzaminie - łuk

Postprzez Myslovitz » środa 16 listopada 2005, 14:53

Pytanie głównie do tych, którzy zdawali w W-wie (choć nie tylko):

Czy samochód na egzaminie powinien być ustawiony na początku łuku w miarę centralnie?

Pytanie zadaję zdającym w W-wie dlatego, że wcześniej czytałam, że w niektórych WORDACH sam egzaminowany podjeżdża na początek łuku i ustawia samochód a w W-wie pojazd egzaminacyjny :D czeka na zdającego na początku pasa ruchu.

Pytam dlatego, bo mój pojazd egzaminacyjny w dniu 14 listopada stał lewymi kołami na linii od łuku i skończyło się tak jak się skończyło, czyli pojechaniem po linii, co egzaminator uznał za pierwszy błąd :(
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Silent » środa 16 listopada 2005, 15:30

U mnie w Olsztynie egzaminator sam ustawia samochód na początku łuku i podkreśla iż samochód stoi w pozycji wyjściowej - cofając do tyłu samochód ma się zatrzymać w miarę idealnie w takim samym położeniu.
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez BeniaMinek » środa 16 listopada 2005, 16:17

W Bielsku osoba egzaminowana podjeżdża sobie sama na początek łuku. Podczas gdy druga osoba robi manewry, masz czas na przygotowanie się do jazdy, ustawienie autka itd.

Ale oczywiście nie wiem, czy to jest reguła, czy tylko widzimisię jednego egzaminatora.
prawo jazdy - mała rzecz, a cieszy :)
Avatar użytkownika
BeniaMinek
 
Posty: 71
Dołączył(a): wtorek 27 września 2005, 22:22

Postprzez volve » środa 16 listopada 2005, 16:30

U mnie w Szczecinie :twisted: samochód jest ustawiony przez egzaminatora na poczatku łuku. Pamietam zawsze jak sie obserwowalo, jak jakis egzaminator wracal z jazdy i jak szybko jechal ustawial samochód. Kobiety-egzaminatorki to wogole zatrzymywały na granicy blokady kół:)

A co do ustawienia to nie widzialem, żeby jakis egzaminator ustawil specjalnie jakos blizej ktorejs z linii. Zreszta przed tym jak wsiadziesz do samochodu to spojrzysz jak stoi samochod i jesli bedzie blizej ktorejs lini to przy ruszaniu po prostu odbijesz w ktorąś strone. Ja tam nie widze żadnego problemu:) No ale to wszystko zalezy pewnie od WORDu, bo w niektorych zdajacy sam ustawia sobie pojazd.
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez bart » środa 16 listopada 2005, 17:32

Na Odlewniczej kazdy egzaminator ustawia sam auto na poczatku luku centralnie i dopiero wtedy osoba egzaminowana moze wsiasc do auta.
1. 26.10 8:00 teoria +, plac +, miasto - :(
2. 23.11 16:00 plac +, miasto + :D
bart
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 26 października 2005, 12:18
Lokalizacja: Legionowo

Postprzez jimorrison » środa 16 listopada 2005, 18:02

Myslovitz, na Odlewniczej jest tak jak napisal przedpiszacy, wsiadasz do auta jako poasazer, egzaminator podjezsza pod stanowisko, ustaiwa auto na poczatku luku (~40cm :P...od koncowej linii), Ty wsiadasz i jedziesz..
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Myslovitz » środa 16 listopada 2005, 18:07

volve napisał(a): Zreszta przed tym jak wsiadziesz do samochodu to spojrzysz jak stoi samochod i jesli bedzie blizej ktorejs lini to przy ruszaniu po prostu odbijesz w ktorąś strone. Ja tam nie widze żadnego problemu:)

No właśnie, mam nauczkę na przyszłość, bo niestety nie spojrzałam :evil: :x :twisted: Ruszyłam, cholera i nie spojrzałam, a potem było już za późno :oops:

Czy ktoś widział bardziej kretyński błąd :?:

Stres zrobił ze mnie idiotkę z klapkami na oczach, ot cała prawda :roll: :? A samochód stał na lewej linii, nie blisko niej, ale na niej, dlatego chciałam wiedzieć, jak to jest z tym ustawieniem na łuku :|

Człowiek uczy się na błędach, 7 grudnia spojrzę NA PEWNO na ustawienia autka na łuku :wink:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Silent » środa 16 listopada 2005, 20:28

Zawsze w takiej sytuacji, jak już się ruszy i sie nie wie jak się stoi, warto sprawdzić czy w obu lusterkach widzimy linie, jeśli nie to odbijamy w stronę linii którą w listerku widzimy, aż do momentu gdy ujrzymy niewidoczną dotychczas linię, ale trzeba uważać i jednocześnie pilnować by nie najechać na dotychczas widoczną linię. Na placyku nie jest oceniana dynamika jazdy więc samochód może się nawet toczyć 1 KM/h - trzeba podejść do tego spokojnie :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez ymonm » środa 16 listopada 2005, 22:29

Ja ostatnio 3mam noge na gazie, robiac luk i inne manewry na placu. Polsprzeglo mnie denerwuje... jest ryzyko, ze auto zgasnie, szczegolnie w stresowych momentach na egzaminie ;-) Polozenie nogi na gazie daje gwarancje, ze nie musze sie martwic, iz mi auto zdechnie

Co do luku, to na pierwszym egzaminie wyjezdzalem z garazu i wjezdzalem na rekaw. Przewaznie egzaminatorzy ustawiaja autko, my wsiadamy i jedziemy. Sa wyjatki (przyklad moj).
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Postprzez gostek » czwartek 17 listopada 2005, 00:45

oj nie do konca zalezy to od egzaminatora na moim egzaminie ustawiał samochód bokiem do łuku to znaczy żeby na niego wjechac tzreba było juz popisac się umiejętnoscią wjazdu do parkowania tak jak garz przodem:)
gostek
 
Posty: 158
Dołączył(a): niedziela 10 lipca 2005, 16:05

Postprzez ella » czwartek 17 listopada 2005, 09:20

jimorrison napisał(a):Myslovitz, na Odlewniczej jest tak jak napisal przedpiszacy, wsiadasz do auta jako poasazer, egzaminator podjezsza pod stanowisko, ustaiwa auto na poczatku luku (~40cm :P...od koncowej linii), Ty wsiadasz i jedziesz..

Oj, a ja musiałam zasuwać na nogach do ostatniego stanowiska tego przy górce. Ale samochodzik miałam równiutko ustawiony na łuku w odległości te przepisowe 40 cm. Wystarczyło wtedy wziąć punkt odniesienia do czegoś na zewnątrz i wracając bez problemu się tak samo zatrzymać :cry:
Ludzie na inych stanowiskach też mieli poustawiane samochody.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez rainbow251 » czwartek 17 listopada 2005, 09:46

W naszym wordzie egzaminator sam wraca samochodem na początek łuku.

Łuk wydaję się łatwym manewrem ale większość na tym oblewa.
14.X.05 - PIERWSZE PODEJŚCIE
10.XI.05 -Drugie i ostatnie
21.XI.2005 -Prawko odebrane :)!
rainbow251
 
Posty: 20
Dołączył(a): sobota 13 sierpnia 2005, 16:09

Postprzez brzewa » czwartek 17 listopada 2005, 19:53

Na moim egzaminie było tak, że osoba egzaminowana wykonywała wszystkie manewry, po czym jeśli zaliczyła ustawiała samochód na początku fajeczki i wsiadała kolejna osoba. Ja sam chcąc być miłym ustawiłem samochód centralnie :)
Obrazek
Prawko zdane za I razem: 26.09.2005r.
Avatar użytkownika
brzewa
 
Posty: 76
Dołączył(a): środa 29 czerwca 2005, 13:30
Lokalizacja: Wielkopolska

Postprzez agus86 » czwartek 17 listopada 2005, 20:21

u mnie w Gliwicach za 1 podejsciem sama ustawiałam auto a za drugim juz razem egzaminator...
Rozpoczecie kursu 28.08.2005
Zakonczenie kursu 20.10.2005
Egzamin pierwszy 15.11.2005 teoria 0 błeów , praktyka nie zdana
Egzamin drugi :14.12.2005 Praktyka plac zaliczony miasto oblane
egzamin trzeci:6.01.2006 godz. 10:00
agus86
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 15 listopada 2005, 16:45

Postprzez Myslovitz » piątek 18 listopada 2005, 13:08

brzewa napisał(a):osoba egzaminowana wykonywała wszystkie manewry, po czym jeśli zaliczyła ustawiała samochód na początku fajeczki i wsiadała kolejna osoba.

A na moim egzaminie, jeśli dana osoba zaliczyła manewry :P , to wcale nie wysiadała z autka, egzaminator się dosiadał i jechali od razu do miasta :)
Ostatnio zmieniony piątek 18 listopada 2005, 13:32 przez Myslovitz, łącznie zmieniany 1 raz
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 22 gości
cron