Opowiesci o egzaminach kat. B

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » czwartek 21 kwietnia 2022, 12:58

Nie jest. Natomiast kradzież, to dobrze określone pojęcie w prawie. W świetle tego co napisałeś wygląda na to, że dokonałeś kradzieży.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3493
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Blacksmith » czwartek 21 kwietnia 2022, 14:25

Słuchaj, a skąd wiesz, że tak naprawdę nie zapytałem o zgodę? Przytocz mi cytat gdzie napisałem, że wziąłem bez pytania!!! Bo w tej chwili to co robisz to pomówienia i szkalowanie. A to też jest zapisane w prawie i jest karalne. Jeśli kogoś pomawiasz to musisz mieć niezbite dowody.

Jeśli twierdzisz inaczej to ja stwierdzam ... Jesteś pedofilem! I teraz udowadniaj, że nie jesteś.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2085
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Cyryl8 » czwartek 21 kwietnia 2022, 15:22

gumik napisał(a):Nie jest. Natomiast kradzież, to dobrze określone pojęcie w prawie. W świetle tego co napisałeś wygląda na to, że dokonałeś kradzieży.


Nie ma sensu, on tego nie zrozumie, to poza jego zasięgiem.

Jak pierwszy raz przeczytałem parę postów naszego "kolegi", to pomyślałam- młody głupi, ale ja w jego wieku nie byłem mądrzejszy, więc na pewno coś z czasem zrozumie.

Ale gdy zacząłem się bardziej wczytywać, zacząłem mieć wątpliwości, bo że głupi to pewne, ale czy młody?
Okazuje się, że osoba niby pełnoletnia może być w rozwoju psychicznym 12- latka.

Coś w rodzaju Oskara z Blaszanego bębenka, ale zatrzymany nie w rozwoju fizycznym, a psychicznym.

Jednak miałem nieśmiałą nadzieję na jego rozwój, ale minęło sporo czasu i jest gorzej niż było.

Z dziecinnych fikcji, konfabulowania przeszedł w zwykłe chamstwo.

Czy może nazwać mnie zlodziejem za coś co robię nie przekraczając prawa - tak.
Czy może nazwać innych pedofilami - tak.
I będzie w tym bezkarny mimo, że jest to karalne, bo każdy psychiatra wyda mu zaświadczenie o niepoczytalności i najśmieszniejsze, że to będzie zgdne z prawdą.

Wydaje mi się, że najlepszym wyjściem, będzie ignorowanie, bo przecież merytorycznie nic na tym nie stracimy.
Cyryl8
 
Posty: 2540
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » czwartek 21 kwietnia 2022, 15:44

Blacksmith napisał(a):Słuchaj, a skąd wiesz, że tak naprawdę nie zapytałem o zgodę? Przytocz mi cytat gdzie napisałem, że wziąłem bez pytania!!! Bo w tej chwili to co robisz to pomówienia i szkalowanie. A to też jest zapisane w prawie i jest karalne. Jeśli kogoś pomawiasz to musisz mieć niezbite dowody.

Nigdzie nie napisałeś wprost, że się nie zapytałeś. Natomiast broniłeś się na wszelkie możliwe sposoby zamiast napisać: "dostałem zgodę właściciela". W zasadzie temat byłby zakończony. Więc zapytam wprost. Dostałeś zgodę właściciela/li, aby pić wino z piwnicy domu/ów w których pracowałeś?
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3493
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Blacksmith » czwartek 21 kwietnia 2022, 15:51

Aha, jeśli ktoś bez dowodów nazywa mnie złodziejem to jest super i cacy, pełna powaga. Natomiast gdy ja zrobię coś podobnego ja to jest już zwykłe chamstwo. Ja słyszałem powiedzenie, że "Co wolno Wojewodzie...", ale nikt tu się nie chwalił, że jest Wojewodą. Zresztą nawet Wojewoda może odpowiadać karnie.

Teraz do mnie dotarło, że rozmowy z Tobą i tym drugim nie mają sensu. Gdy tylko udowodni się Tobie nieprawdę to zaraz wyjeżdżasz z tekstami o dzieckach, psychicznych... aby zdyskredytować rozmówcę. Właśnie takie podejście jest dziecinne.

Co do Twoich tekstów o tym, że byłeś zmuszony do kombinowania za komuny bo miałeś jakiś dom na utrzymaniu... to to (jeśli się twardo trzymać Twojej logiki) jest dokładnie to o co mnie posądzasz, czyli o wymówki.

gumik napisał(a):Więc zapytam wprost. Dostałeś zgodę właściciela/li, aby pić wino z piwnicy domu/ów w których pracowałeś?

Właśnie zadzwoniłem do mojego zmiennika na adresie, który też korzysta z tych win. Tak, pytał na samym początku czy opiekuni mogą korzystać z tych win i była pełna zgoda.
Co prawda mówił mi już to z tego co pamiętam na początku pracy ale dla pewności jeszcze dopytałem.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2085
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Blacksmith » czwartek 21 kwietnia 2022, 16:30

Cyryl8 napisał(a):czyli jeżeli ja będę się topił a ubranie zostawię na brzegu, to Ty opróżnisz mi kieszenie, bo jako właściciel nie zdaję sobie sprawy z tego co poisadam, nie wiem czy mam tam 900 euro czy 1000, więc stówę można spokojnie skubnąć,
poza tym do czego moż mi sie przydać w takiej chwili portfel.

Ręce opadają. Po pierwsze gdybyś się topił to przede wszystkim bym ruszył na ratunek. Nawet Hitlerowi. A porównywanie zabrania pieniędzy portfela do nikomu niepotrzebnego wina to też na wyrost i to lekko mówiąc.

Cyryl8 napisał(a):mam kilka jakiś elektronarzędzi w piwnicy, o części już nie pamiętam, czy jeżeli weźmiesz je bez mojej wiedzy, to nie będzie kradzież?

Te narzędzia mogą jednak Ci się kiedyś przydać. Więc porównanie też jest kiepskie.
Cyryl8 napisał(a):mam zastawę (sztućce) kiedyś były to dwa komplety na 12 osób, ale z czasem cos ubywło, więc nie wiem czy czy teraz mam na 24 czy na powiedzmy 20 osób.
czyli będąc u mnie na obiedzie, będziesz mógł parę sztuk sobie wziąć, bo przecież nie mam pojęcia ile tego mam?

Nie ważna jest liczba sztućców. Te sztućce mogą zawsze Ci się przydać. Natomiast czy miałbyś pretensje gdybym "ukradł" Ci pajęczyny z piwnicy?

Podajesz przykłady zupełnie odmienne.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2085
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Cyryl8 » czwartek 21 kwietnia 2022, 17:03

gumik napisał(a):...Nigdzie nie napisałeś wprost, że się nie zapytałeś. Natomiast broniłeś się na wszelkie możliwe sposoby zamiast napisać: "dostałem zgodę właściciela". W zasadzie temat byłby zakończony. Więc zapytam wprost. Dostałeś zgodę właściciela/li, aby pić wino z piwnicy domu/ów w których pracowałeś?


nie wytłumaczysz.

on dopasowuje rzeczywistość do siebie.

Blacksmith napisał(a):
Cyryl8 napisał(a):Ale czy ta osoba pomagająca mi z tak wielkiego serca, ma tak małe serce aby zapytać?

Myślisz, że gdybyś był 92 letnim staruszkiem z demencją i zaburzonym odbiorem rzeczywistości to Twoje decyzje byłyby w pełni racjonalne i rozsądne?

Musisz czasami spojrzeć na świat z szerzej perspektywy.


jak napisał nie pytał się bo i po co i kogo?
to mu się należy, w jego mniemaniu.

Blacksmith napisał(a):...Ileż to ja wina tam się nie opije. Często gęsto drogie, stare roczniki lata 60, 70-te...


z tego wynika, że nie było to zdarzenie incydentalne i nie chodzi tu o jedną symboliczną flaszkę, ale systematyczne ograbianie.

zastanawia mnie dlaczego na forum chwalił się swoimi piwnicznymi wyczynami, czy chciał nam zaimponować, co znaczy że nie wie iż mogą być na tym świecie dorośli i wydaje mu się, że wszyscy są na podobnym mu stpniu rozwoju.

on wytacza argumenty, które mogą przekonać jego samego i może jeszcze paru nierozgarniętych 12-latków.
Twoja argumentacja jest dla niego kompletnie niezropzumiała, chyba że zaczniesz do niego pisać jak do dziecka.
Cyryl8
 
Posty: 2540
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » czwartek 21 kwietnia 2022, 17:13

Blacksmith napisał(a):Właśnie zadzwoniłem do mojego zmiennika na adresie, który też korzysta z tych win. Tak, pytał na samym początku czy opiekuni mogą korzystać z tych win i była pełna zgoda.
Co prawda mówił mi już to z tego co pamiętam na początku pracy ale dla pewności jeszcze dopytałem.

To fajnie, że po kilku dniach karkołomnych argumentów przypomniałeś sobie, że jednak dostałeś zgodę właściciela. 8)
Chociaż czekaj, to kolega się pytał.... :hmm:
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3493
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Blacksmith » czwartek 21 kwietnia 2022, 17:24

Cyryl8 napisał(a):jak napisał nie pytał się bo i po co i kogo?
to mu się należy, w jego mniemaniu.

Czy Ty naprawdę masz aż takie wielkie zaburzenia czytania tego co czytasz? Czy w tym tekście napisałem, że nie pytałem?

Czy Ty czytałeś to co odpisałem gumikowi? (choć aktualnie nie mam pewności czy on też umie czytać co czyta)... Czy do Twojej głowy choć w najmniejszym stopniu dociera to, że ja tak naprawdę nie musiałem nawet pytać bo już wcześniej wiedziałem, że jest na to pozwolenie?

No i wyszła potem Twoja dziecinada, jak tylko napisałem, że wziąłem sobie wina to Ty napisałeś, że okradam.

Czyli jakbym napisał na forum: "Byłem w sklepie i wziąłem olej z półki" to nazwał byś mnie od razu złodziejem... nawet nie pytając o to czy poszedłem do kasy i zapłaciłem??

Oj, jest z Tobą bardzo źle. Bardzo marnie.

P.S- To, że znalazłeś sobie na forum jednego przytakiewicza naprawdę jeszcze o niczym nie świadczy. Ale już zauważyłem, że wielokrotnie wzrosło Ci przez to dobre samopoczucie.

gumik napisał(a):Chociaż czekaj, to kolega się pytał.... :hmm:

Tak, ale kolega pytał za wszystkich. Zresztą znając bardzo dobrze osobę pytającą i osobę "zainteresowaną" wiem, że nie skłamał i mam co do tego pewność.

No i teraz pytanie.... Jakim prawem szkalujesz? Nie pisałem, że pytałem osobiście o pozwolenie. Ale jak już właśnie (być może) do Ciebie dotrze... to nie zawsze w każdym przypadku jest to bezwzględnie wymagane. Czy pytałeś mnie o cały kontekst sprawy? Nie. Ale wydałeś wyrok niczym sędzia.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2085
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » czwartek 21 kwietnia 2022, 20:38

No cóż. Sam wcześniej pisałeś, że nie ma sensu pytać tak starej osoby leżącej. Bądź konkretniejszy w tym co piszesz.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3493
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Cyryl8 » czwartek 21 kwietnia 2022, 20:57

dla niego nie ma rzeczywistości, rzeczywistością jest jego wyobraźnia.
Cyryl8
 
Posty: 2540
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Blacksmith » czwartek 21 kwietnia 2022, 23:50

Cyryl8 napisał(a):dla niego nie ma rzeczywistości, rzeczywistością jest jego wyobraźnia.

Do kogo Ty to pisałeś? Do mnie? Bo nie wiem czy mam się jakoś odnieść. Nic nie zacytowałeś i nikt nic nie napisał w ostatnich poprzednich wpisach o "czyjejś rzeczywistości".

Mam więc coraz większe obawy czy Ty masz jeszcze jakikolwiek kontakt z rzeczywistością, tą prawdziwą. Nawet kompletnie nie potrafisz już się odnieść do tego co się do Ciebie pisze.

Do tego czasem piszesz teksty w stylu: "My uważamy", "przekonujesz nas...". Nie wiem czy to jakaś nowa forma orientacji, że czujesz się większą ilością osób w jednym ciele?

Zaczynam się o Ciebie martwić. Nie wiem jaki jest Twój dokładny stan. I też biorąc to pod uwagę nie wiem czy mam prawo mieć do Ciebie jakiekolwiek zastrzeżenia. W swojej karierze zajmowałem się wieloma osobami, które nie wiedziały do końca co się wokół nich dzieje. Chciały bez powodu w nocy dzwonić na Policję, do swoich dawno nie żyjących dziadków, chciały iść do swojego domu... mimo, że byli w swoim domu, i wiele innych. I nie mogłem z wiadomych względów mieć do nich jakichkolwiek pretensji. To nie była ich wina.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2085
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » piątek 22 kwietnia 2022, 06:52

Blacksmith napisał(a):Teraz do mnie dotarło, że rozmowy z Tobą i tym drugim nie mają sensu.

Ale z jakiegoś powodu dalej chętnie w nich uczestniczysz.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3493
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Blacksmith » piątek 22 kwietnia 2022, 07:24

gumik napisał(a):Ale z jakiegoś powodu dalej chętnie w nich uczestniczysz.

Chętnie nie, ale powiedzmy, że zostały mi jeszcze jakieś śladowe ilości nadziei, że komuś coś uświadomie.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2085
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » piątek 22 kwietnia 2022, 09:08

Spoko. Myślę, że już uświadomiłeś nam coś. :wink:
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3493
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości