czy się odwoływać??

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

czy się odwoływać??

Postprzez XxZaQxX » wtorek 25 lipca 2006, 12:12

sytuacja na mieście:
1. jednokierunkowa, polecenie skręć w lewo, skręcam w lewo egzaminator na to źle wykonane bo nie trzymał się pan lewej strony, jechałem niecały metr od lewej strony drogi!!
2. na skrzyżowaniu gaśnie mi samochód, ale zaraz odpalam i jade dalej
3. jedziemy sobie 50 na godzine i 20 metrów od skrzyżowania egzaminator: aaaa tu w lewo, oczywiście nie posłuchałem go bo i jak? na ręcznym miałem wchodzić coby się zmieścić?
po egzaminie że super płynnie jeżdze i wogle wszystko super aaallleeee chyba jednak nie zdałem przez te rzeczy!! Dodam żę ostatniu kurde nie zdałem przez to żę za późno spojrzałem się w lusterko boczne!! i tylko to!! kurde mam dosyc!!
XxZaQxX
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 25 lipca 2006, 12:04

Postprzez miss tq » środa 26 lipca 2006, 10:47

nie łam się - przynajmniej cie pochwalił że dobrze jeździsz :-) ile razy już ja oblałam na jakichś głupotach... no ale z drugiej strony każda głupota może spowodowac wypadek :( ja tam próbuje dalej... choc juz nie raz miałam dośc. Mysle że odwoływanie się nic tu nie da.
"nie jest możliwe, aby nagle wszystkie światła na twojej drodze zaświeciły na zielono" - dosłownie i w przenośni ;)

kierowca początkujący...
Avatar użytkownika
miss tq
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 09 lipca 2006, 14:05

Postprzez ssieger » środa 26 lipca 2006, 11:12

Według mnie miał prawo Cie oblać. Na drodze jednokierunkowej skręcając w lewo musisz się trzymać tak blisko lewej krawędzi jak przy skręcie w prawo, a przynajmniej tak, by egzaminator widział, że trzymasz się tej krawędzi. Mówisz gaśnie Ci. Masz prawo popełnić błąd. Ale to był już drugi. A przy trzeciej sytuacji nie mogę nic powiedzieć bo to zależy od tego, jakie to było skrzyżowanie. Bo być może zrobił to specjalnie, aby Ci pokazać, że jedziesz zbyt szybko i nie zdążylbyś zareagować. Ja bym się nie odwoływał, bo wątpie, byś coś wskurał,,,
ssieger
 
Posty: 86
Dołączył(a): niedziela 23 lipca 2006, 11:35

Postprzez as » środa 26 lipca 2006, 12:48

ssieger napisał(a):Według mnie miał prawo Cie oblać. Na drodze jednokierunkowej skręcając w lewo musisz się trzymać tak blisko lewej krawędzi jak przy skręcie w prawo, a przynajmniej tak, by egzaminator widział, że trzymasz się tej krawędzi. Mówisz gaśnie Ci. Masz prawo popełnić błąd. Ale to był już drugi. A przy trzeciej sytuacji nie mogę nic powiedzieć bo to zależy od tego, jakie to było skrzyżowanie. Bo być może zrobił to specjalnie, aby Ci pokazać, że jedziesz zbyt szybko i nie zdążylbyś zareagować. Ja bym się nie odwoływał, bo wątpie, byś coś wskurał,,,


I tu się zgadzam... miał prawo Cię oblać
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez jjaacc » środa 26 lipca 2006, 17:08

Jeżeli czujesz się pokrzywdzony, powinieneś się odwołać a z tego co napisałeś wynika, że masz poważne podstawy, żądać aby wynik egzaminu zmienić lub unieważnić. Ciekaw jestem zawartości arkusza egzaminacyjnego.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez scorpio44 » środa 26 lipca 2006, 20:41

jjaacc napisał(a):Jeżeli czujesz się pokrzywdzony, powinieneś się odwołać a z tego co napisałeś wynika, że masz poważne podstawy, żądać aby wynik egzaminu zmienić lub unieważnić. Ciekaw jestem zawartości arkusza egzaminacyjnego.

Mówiliśmy niedawno o tym, że zdecydowanie za mało ludzi (niesłusznie oblanych) się odwołuje i że nic się nie zmieni na egzaminach, jeżeli ludzie nie zaczną się odwoływać i upominać się o swoje. Myślałem sobie wtedy, że może na naszym forum uda nam się zachęcić ludzi do owego upominania się, ale chyba się pomyliłem. Bo ten topic to już nie pierwsza sytuacja, kiedy ktoś zastanawia się nad odwołaniem, które powinien złożyć, bo będzie jak najbardziej zasadne, a wszyscy ludzie go do tego zniechęcają! A dlaczego to robią? Dlatego, że nie znają przepisów dotyczących przebiegu egzaminu (która to niewiedza bywa sprytnie wykorzystywana przez egzaminatorów) i nie mają pojęcia, kiedy egzaminator może oblać, a kiedy jeszcze nie ma prawa.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: czy się odwoływać??

Postprzez ella » środa 26 lipca 2006, 20:49

XxZaQxX napisał(a):.... aaallleeee chyba jednak nie zdałem przez te rzeczy!!


Chyba? A co ci wpisał w arkusz egzaminacyjny? Pisząc odwołanie musisz wiedzieć za co cię oblali.

Myślałem sobie wtedy, że może na naszym forum uda nam się zachęcić ludzi do owego upominania się, ale chyba się pomyliłem.

Może gdyby ci co się odwoływali napisali potem czy im się udało to może to by zachęciło innych. A jak na razie to z tych wszystkich osób co pytali o odwołania tylko Jjaacc napisał jakie było zakończenie.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez aster7707 » czwartek 27 lipca 2006, 21:50

Ja bym się odwołał,według mnie nie były to aż takie błędy za które mógł Cię oblać.Jak się odwołasz to nic nie masz do stracenia.Tylko możesz zyskać!!!
aster7707
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek 12 czerwca 2006, 16:52


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości