Może pytanie dla wiekszości banalne, ale nie chcę się złapać na jakiejś głupocie na samym początku egzaminu.
Przyjmijmy że obszedłem samochód dookoła, nie ma żadnych dziurawych opon etc, otworzyłem maskę i sprawdziłem poziomy płynów we wszystkich czterech układach, i teraz chcę sprawdzić światła.
Wsiadam do samochodu i co robię?
Zaciągam ręczny, wciskam sprzęgło i skrzynię biegu na luz.
Przełączam kluczyk w stacyjce (mając wciśnięte sprzęgło?) do zapalenia sie lampek kontrolnych i teraz mogę zacząć sprawdzać światła, tak?
Wszystko w porządku czy coś nie po kolei?