Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **ada_001** » niedziela 03 czerwca 2007, 13:14

Parę dni temu miałam egzamin. Parkowałam prostopadle przodem i nie zmieściłam się w liniach, po czym dostałam polecenie parkowanie prostopadłego tyłem. Dwukrotnie wykonałam to zadanie źle, mam tak zapisane na karcie przebiegu egzaminu. Czy egzaminator mógł dać mi takie zadanie? Później jeszcze jeździł ze mną po mieście dość długo. Byłam zupełnie zdezorientowana, a do tego byłam przekonana, że egzamin jest juz niezdany. Chociaż zdziwiło mnie to parkowanie bardzo. Jeszcze miałam zrobić zawracanie. Nie zrozumiałam do końca, jak mam to zrobić i ułatwiłam to sobie zawracając na parkingu, ale nie o takie zawracanie chodziło egzaminatorowi i też dwukrotnie tego nie zaliczyłam. Do ośrodka dojechałam sama, kompletnie zdezorientowana. Czy mam pisać odwołanie? Chyba takiego parkowania być nie powinno na egzaminie? Instruktor powiedziła, że mam jak najszybciej to odwołanie wysłać. Proszę o szybką odpowiedź.

****
Jeszcze dodam, że najpierw bylo to feralne parkowanie, a dopiero później zawracanie. A na końcu pan mnie powiedział, że ładnie kieruję i miał tylko zastrzeżenia do manewrów.

scalone przez moderatora, edytuj posty

przez **anom** » niedziela 03 czerwca 2007, 13:25

Moim zdaniem nie ma sensu. Skoro dwa razy nie zaliczyłaś manewrów no to nie masz na co liczyć. Żaden ze mnie znawca w tym temacie,ale gdybym oblał za takie coś jak Ty to bym się nie odwoływał.

przez **ada_001** » niedziela 03 czerwca 2007, 13:36

No tak, ale na egazminie nie powinno byc parkowania tyłem prostopadłego. A w momencie, jak go nie zaliczyłam, to juz miałam niezdane.

przez **tom634** » niedziela 03 czerwca 2007, 14:04

Ciesz się, że je miałaś, będziesz lepiej przygotowana na następny egzamin. Powodzenia na jazdach doszkalających i na następnym egzaminie.

przez **ella** » niedziela 03 czerwca 2007, 18:45

Jeszcze miałam zrobić zawracanie. Nie zrozumiałam do końca, jak mam to zrobić i ułatwiłam to sobie zawracając na parkingu, ale nie o takie zawracanie chodziło egzaminatorowi i też dwukrotnie tego nie zaliczyłam

To pewnie zadecydowało o oblaniu egzaminu. Pewnie chodziło o zawracanie z wykorzystaniem elementów infrastruktury. Czyli wjazd prostopadle tyłem gdzieś tam i zawrócić. Czyżby Twój instruktor tego ci nie powiedział i nie nauczył? Jeżeli nie to możesz mu podziękować za oblanie egzaminu.

przez **ada_001** » niedziela 03 czerwca 2007, 19:03

Nie wiem, dlaczego zwracasz się do mnie z taką ironią. Liczyłam na odrobinkę życzliwości. Najwyraźniej źle trafiłam, szukając porady. Nie kazdy jest nieomylny, i nie każdy ma tyle czasu i nerwów, żeby pozwalac sobie na zdawanie w nieskończonośc. No nic, dziekuję za "pomoc".

przez **maciass** » niedziela 03 czerwca 2007, 19:04

tom634 napisał(a):Ciesz się, że je miałaś, będziesz lepiej przygotowana na następny egzamin. Powodzenia na jazdach doszkalających i na następnym egzaminie.

szczegół w tym że takiego parkowania NIE MA na egzaminie, w związku z czym nie uczy sie go na kursie, a koleżanka nie ma z czego "sie cieszyc" bo po 2 próbach na pewno nadal go nie umie i nie jest do następnego egzaminu lepiej przygotowana ;)

przez **ella** » niedziela 03 czerwca 2007, 19:07

Ja nie widzę w moim poście żadnej ironii. Odpowiedziałm ci na czym pewnie miało polegac zawracanie o jakie chodziło egzaminatorowi, żebyś następnym razem wiedziała jeżeli instruktor ci tego nie powiedział. Ot i wszystko.

przez **ada_001** » niedziela 03 czerwca 2007, 19:18

Tylko na przyszłość-nie powinno się oceniać wszystkich jedną miarą. Każdy zasługuje na odrobinkę życzliwego zrozumienia. Ale to chyba za wiele, bo fakt, że nie zaliczyłam głupiego zawracania, czyni ze mnie głupka w oczach niektórych ludzi, których przy tym nie było.

****
Zawracanie, o które chodziło egzaminatorowi, miało byc z uzyciem biegu wstecznego, a ponieważ w nerwach, które wywołało u mnie niezaliczenie parkowania tyłem, nie zrozumiałm polecenia, zamiast na trzy, zrobiłam je na dwa. I tyle. A egzamin był niezdany po tym parkowaniu, bo usłyszałm, ze zadanie zostało dwukrotnie wykonane źle i niezaliczone. Byłam przekonana, że egzamin jest niezdany. chociaż zdziwiłam się, bo takiego parkowania miało nie być. Zreszta-dwa razy zaparkowałam, tylko nie zmieściałam się dokładnie w liniach w tym stresie.

edytuj posty-moderator

przez **cman** » niedziela 03 czerwca 2007, 19:24

ada_001 napisał(a):Czy mam pisać odwołanie? Chyba takiego parkowania być nie powinno na egzaminie?

Może być, nie musi. Nie jest to w każdym razie zadanie egzaminacyjne, a więc nie może podlegać bezpośredniej ocenie.
A gdzie konkretnie masz wpisane N'ki na karcie przebiegu egzaminu?

przez **tom634** » niedziela 03 czerwca 2007, 19:32

maciass napisał(a):szczegół w tym że takiego parkowania NIE MA na egzaminie, w związku z czym nie uczy sie go na kursie, a koleżanka nie ma z czego "sie cieszyc" bo po 2 próbach na pewno nadal go nie umie i nie jest do następnego egzaminu lepiej przygotowana ;)

Uważam, że jak ktoś ma opanowane kierowanie pojazdem to poradzi sobie z każdym zawracaniem.
A jak nie została tego nauczona na kursie, to widocznie wybrała złą szkołę- taką, która jedynie przygotowuje do egzaminu. Następnym razem pewnie będzie 'psychicznie' lepiej nastawiona.

przez **ada_001** » niedziela 03 czerwca 2007, 19:40

mam wpisane dwa razy N w parkowaniu prostopadłym tyłem. Nie zrobiłam za pierwszym razem tego zadania xle, tak mi się wydaje. Auta obok stały bardzo blisko linii, a chciałam stanąc tak, zeby moznabyło wysiąść. Bo chyba to jest warunek prawidłowego parkowania miedzy pojazdami.

przez **cman** » niedziela 03 czerwca 2007, 20:46

Czyli masz N'ki przy parkowaniu prostopadłym tyłem? No to się odwołuj, bo tego zadania egzaminacyjnego nie ma dla kat. B.

przez **dylek** » niedziela 03 czerwca 2007, 21:57

Zgadzam się z cmanem - takiego parkowania nie może egzaminator podać jako powodu niezalicznienia egzaminu !!
Gdyby wpisał N-ki w pozycji "zawracanie" to wielkich szans byś nie miała. W końcu miejsce na parkingu pomiędzy samochodami zaparkowanymi prostopadle można uznać za element infrastruktury, który można wykorzystać do zawrócenia ;)
Jeśli faktycznie wpisał N-ki przy parkowaniu prostopadłym tyłem to odwołanie powinno być zasadne (z drugiej jednak strony miałaś i potem problemy z zawracaniem, więc dyr. WORD pewnie będzie próbował uzasadnić negatywny wynik egzaminu właśnie błędami przy zawracaniu.... )

przez **wiesniak** » niedziela 03 czerwca 2007, 22:34

Ale czegoś tu nie rozumiem, jak można mieć N-ki przy parkowaniu prostopadłym tyłem, skoro takiego zadania nie ma więc jak wnioskuję nie ma w ogóle takiej rubryki na karcie przebiegu?

Czy warto napisać odwołanie?

Czy warto napisać odwołanie?

Re: Czy warto napisać odwołanie?

Kto przegląda forum