WYPADEK - jak się zachować??

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

WYPADEK - jak się zachować??

Postprzez kierofca » sobota 05 maja 2007, 21:54

Witam!

Jak się zachować po wypadku?Załóżmy ,że doszło do niego nie z mojej winy...co należy zrobić kiedy już do niego dojdzie(bez ofiar )?Bardzo prosze o szczegółowy plan...Oczywiscie oba auta maja OC.

z góry dziekuje i pozdrawiam!
kierofca
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 27 kwietnia 2007, 08:43

Postprzez cman » sobota 05 maja 2007, 22:44

Spisać oświadczenie, najlepiej mieć przy sobie wzór, a jak nie to przy spisywaniu nie zapomnieć o wszystkich istotnych danych kierowców i pojazdów oraz dokładnego opisu zdarzenia, łącznie z wyraźnym wskazaniem winnego.
Albo wezwać policję i oni już zrobią wszystko co trzeba łącznie z wlepieniem mandatu winnemu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Ad_aM » sobota 05 maja 2007, 23:48

I jeśli nie ma ofiar jest to kolizja. O wypadku mówimy gdy mamy ofiary (zabitych bądź rannych) - wtedy policja obowiązkowo wzywana na miejsce :wink:
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez dialer » niedziela 06 maja 2007, 00:00

Na kursie nam mówili, że jak nie z naszej winy to od razu dzwonić po policję i oni przyjadą po kilku godzinach i swoje zrobią :lol: Wiadomo, że winny kolizji nie będzie tyle czekał to trzeba spisać oświadczenie i oddać drogówce.
Jak kolizja z naszej winy to się ugadać na gębę... :)
dialer
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 18 kwietnia 2007, 21:09

Postprzez scorpio44 » niedziela 06 maja 2007, 00:43

Jeżeli nie ma ofiar, to przede wszystkim bezwzględnie usunąć pojazdy z drogi w celu nietarasowania ruchu! Niestety, jest to bardzo nie w modzie na naszych drogach... W dodatku niewielu ludzi wie, że jest obowiązek to zrobić, a niektórzy myślą wręcz, że nie wolno. W taryfikatorze za nieusunięcie pojazdów z drogi po kolizji, w której nie ma ofiar, jest przewidziany mandat.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » niedziela 06 maja 2007, 00:50

Gdy nie ma ofiar, samochody lepiej usunąć z jezdni jak najszybciej, a położenie aut i ustawienie kół po wypadku obrysować np. pokruszoną cegłą i wezwać policję. Jezeli uważasz, że nie trzeba wezwać policji to spisujecie oswiadczenie.

Są jednak sytuacje, w których bez pomocy policjantów sobie nie poradzisz. Tak jest, gdy:
- nie można ustalić, kto zawinił - policja albo zrobi to na miejscu, albo zbierze zeznania świadków, opisze zdarzenie i przekaże sprawę do rozstrzygnięcia kolegium ds. wykroczeń;
- masz podejrzenia, że sprawca kolizji był pod wpływem alkoholu lub narkotyków;
- chcesz mieć pewność, że winny stłuczki nie zmieni zeznań - zdarza się, że ten, co stuknął, na miejscu przyznał się do winy i złożył odpowiednie oświadczenie, a potem kręci, zmienia zeznania lub nie zgłasza szkody w swoim towarzystwie. W takich przypadkach notatki policji są dla ubezpieczalni wiążące.


Niezwłocznie po wypadku zgłaszasz się do towarzystwa, w którym sprawca wykupił polisę OC.

Zanim powołany przez towarzystwo rzeczoznawca oceni wysokość i rozmiar strat, w samochodzie nic nie wolno naprawiać. Gdy auto jest unieruchomione, rzeczoznawca przyjedzie do ciebie.

Nie zawsze jednak można od razu (na miejscu wypadku) ocenić wysokość szkód. Co gorsza, niektóre ujawniają się dopiero po fakcie (podobnie może być z obrażeniami ciała). Dlatego jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, sprawca musi napisać oświadczenie, w którym wyraźnie przyznaje się do winy, szczegółowo opisuje przebieg zdarzenia, wylicza uszkodzenia, jakie spowodował, podaje dokładną godzinę i miejsce wypadku.
Oświadczenie musi zawierać wszystkie dane sprawcy spisane z dowodu osobistego i prawa jazdy, numery tych dokumentów oraz dane samochodu. W dowodzie rejestracyjnym sprawdź, czy auto ma ważne badania techniczne, w polisie OC (zapisz numer) termin jej ważności. Na koniec zobacz, czy sprawca się podpisał (w zdenerwowaniu może o tym zapomnieć). :)
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Pinhead » niedziela 06 maja 2007, 02:07

Z prawnego i praktycznego punktu widzenia wszelkie orzeczenia są tyle warte co papier toaletowy. Jeśli winny kolizji będzie chciał zanegować ich prawdziwość to zrobi to bez żadnych problemów, wtedy sprawa jest nie do udowodnienia. Jedynym niepodważalnym dowodem winy jest orzeczenie policji. Orzeczenie to zgoda na dobrą wole sprawcy zdarzenia który jak będzie miał dobry humor to pozwoli nam otrzymać odszkodowanie z jego OC, a jak nie to skutecznie obroni się przed stratą zniżek w opłatach za swoje OC a poszkodowany pozostanie z rozbitym samochodem za który nikt nie zwróci mu ani grosza.

dialer: sprawca kolizji łaski nie robi. Musi czekać do przyjazdu policji lub będzie to uznane za ucieczke z miejsca zdarzenia.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez maciass » niedziela 06 maja 2007, 10:16

ella napisał(a):przekaże sprawę do rozstrzygnięcia kolegium ds. wykroczeń;


kolegiów nie ma już od ładnych paru lat ;)
prawo jazdy kat. B od grudnia 2006 ;)
Avatar użytkownika
maciass
 
Posty: 202
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez marcij » niedziela 06 maja 2007, 12:17

Przyklad z zycia, tak apropo czy wypadek z naszej winy czy nie. Bylem na wycieczce we wloszech autokarem i pod hotelem przy wyjezdzie na skzyzowaniu rownorzednym w lewy bok autokaru wjechal samochod osobowy. Wydawalo sie ze wina oczywista , gosc(nawiasem mowic polak) mial autokar po prawej , przyznal sie , chcial sie dogadac z kierowcami, ale autokar byl firmy, wiec kierowcy wezwali policje. Policja przyjechala po ok godziny i okazalo sie ze na poczatku drogi ktora wyjezdzal autokar byl za krzakami zakaz wjazdu, czyli autokar wjechal pod prad. Skonczylo sie mandatami dla obu stron i wina obustronna.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez tomxx » niedziela 06 maja 2007, 12:54

Najlepiej od razu dzwonić na policję zanim klient nie zdąży do nas dojść.
A potem formalności załatwić
tomxx
 
Posty: 95
Dołączył(a): wtorek 12 grudnia 2006, 17:38

Postprzez Sławek_18 » niedziela 06 maja 2007, 14:23

tomxx napisał(a):Najlepiej od razu dzwonić na policję zanim klient nie zdąży do nas dojść.
A potem formalności załatwić

jak ja "lubię" takich ludzi.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » niedziela 06 maja 2007, 16:08

marcij napisał(a):Skonczylo sie mandatami dla obu stron i wina obustronna.

W takim razie nie bardzo kumam, dlaczego winna obustronna. Czyli jeżeli na skrzyżowaniu równorzędnym ktoś nam wyjedzie z prawej pod prąd (a my widzimy z prawej znak "droga jednokierunkowa"), to my będziemy współwinnymi wypadku? Chyba pan policjant troszkę nadinterpretował zasadę ograniczonego zaufania. Chociaż z drugiej strony nie było to w Polsce, więc nie wnikajmy.

Sławek_18 napisał(a):jak ja "lubię" takich ludzi.

Najgorsze jest to, że owi "tacy ludzie" to przeważnie oportuniści, którzy wyznają zasadę, że inaczej powinna sprawa przebiegać, kiedy to oni są sprawcami, a inaczej, kiedy są poszkodowanymi (zawsze powinno być tak, żeby dla nich jak najkorzystniej, bez próby postawienia się w sytuacji poszkodowanego, kiedy to oni zawinią). Zapewne i Tomxx modliłby się, żeby poszkodowany przez niego kierowca nie wyznawał takiej zasady, jaką podał w swoim poście.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Pinhead » środa 09 kwietnia 2008, 14:50

Ad_aM napisał(a):I jeśli nie ma ofiar jest to kolizja. O wypadku mówimy gdy mamy ofiary (zabitych bądź rannych) - wtedy policja obowiązkowo wzywana na miejsce :wink:


Nie jest to prawda. Uważałem tak jak Ty bo tak mnie uczono i niestety przejechałem się na tym wczoraj mając egzamin na instruktora nauki jazdy :( Wypadek może być bez ofiar lub z ofiarami gdzie pojęcie "ofiara" oznacza zarówno rannych jak i zabitych.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez cwaniakzpekaesu » środa 09 kwietnia 2008, 20:52

Pinhead:
Musi czekać do przyjazdu policji lub będzie to uznane za ucieczke z miejsca zdarzenia.


Jeśli sie zatrzyma - nie będzie... Nie ma obowiązku czekać na miejscu kolizji na przyjazd policji.

Wypadek może być bez ofiar lub z ofiarami gdzie pojęcie "ofiara" oznacza zarówno rannych jak i zabitych.


To wynika z prd. Niestety (lub jak kto woli stety)- kodeks karny precyzuje to w troszkę inny sposób. Otóż mówiąc kolokwialnie wszystkie obrażenia ciała zakwalifikowane jako naruszające czynność organizmu do dni 7-miu nie kwalifikują zdarzenia jako wypadek drogowy. A kiedyś - i to stosunkowo nie tak dawno bo w latach 90-tych XX wieku - wypadkiem drogowym było zdarzenie, w wyniku którego wystąpiła tzw. poważna szkoda w mieniu. Eeeh...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez tom9 » środa 09 kwietnia 2008, 22:14

warto dodac ze na policje mozna i czekac 1,5h :roll:
ja uwazam ze sa dwa wyjscia.
1. dajesz mi kase do łapy i sprawa zalatwiona (oczywiscie podaje cene duza wieksza niz prawdopodobna naprawa)
2. wzywam policje

nigdy zadnych numerow polis, wymian numerami, spisywania czego kolwiek bawic sie nie bede
a) nie znam sie na tym i nie chce sie znac
b) taki papier jest gowno warty
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości