Wjazd na minirondo

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Wjazd na minirondo

Postprzez Ventussi » czwartek 08 grudnia 2011, 11:06

U mnie w mieście jest taka sytuacja, że od WORDu jest kilkaset metrów prostej drogi i dalej takie malutkie rondo (chyba specjalnie po to, żeby na nim uwalać egzaminowanych). Przed każdym wjazdem jest znak "Ustąp pierwszeństwa". Zasadniczo jak rondo jest normalnych rozmiarów, no to człowiek zwraca uwagę głównie na to, czy z lewej coś nie jedzie na tym rondzie, jak jest wolne, to wskakuje. W tym wypadku jednak to rondo jest takie malutkie, że jak jest duży ruch, to się po prostu gubię na nim i nie wiem, kiedy mogę wjechać.

Załóżmy, że po lewej stronie ode mnie jakiś samochód się zbliża do tego ronda, ale jeszcze na nim nie jest, albo zatrzyma się i czeka przez wjazdem nie wiadomo na co, chociaż sam ma wolną lewą stronę. I teraz nie wiem, czy w takiej sytuacji ja mogę wjechać, czy powinienem poczekać aż on wjedzie. No i nie używają dziady kierunkowskazów jak trzeba, i nie wie człowiek, gdzie taki pojedzie i się boi wyjechać.

Drodzy kierowcy, jeśli to czytacie, używajcie kierunkowskazów przed wjazdem na rondo, jeśli łaska. To NAPRAWDĘ pomaga początkującym, jeśli wiedzą, jakie macie intencje, a już zwłaszcza na egzaminie.
Ventussi
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 18 listopada 2011, 13:56

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez ringus1 » czwartek 08 grudnia 2011, 11:43

Jeśli wszyscy macie ustąp, to nie rozumiem czemu miałbyś pozwolić mu pierwszemu przejechać, tym bardziej że się zatrzymał. Może już ktoś jest na rondzie... to wtedy miej to na uwadze, ale jak nie to jedziesz Ty pierwszy. Chyba, że tamten zdąży Ci wcześniej wjechać na rondo.
A co do kierunkowskazów... cóż. Samo życie. Są takie osobniki, co nie mrugają wogóle, ale i takie co mrugają i nie skręcają! Ci drudzy są nawet bardziej niebezpieczni. Sygnalizuje niby zjazd, ale tego nie czyni i to Ty ponosisz konsekwencje, bo wymuszasz pierwszeństwo... dlatego zawsze - zasada ograniczonego zaufania!
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez lith » czwartek 08 grudnia 2011, 19:33

No normalnie, wjeżdżając na rondo masz ustąpić pierwszeństwa pojazdom na nim. Oczywiście nie trzeba być jasnowidzem, żeby oszacować, czy pojazd, który właśnie zbliża się z lewej do ronda w momencie kiedy my będziemy wjeżdżać nie będzie już na nim, bo wtedy wymusimy na nim pierwszeństwo. Do tego wystarczy znać definicję ustąpienia pierwszeństwa i nie ma problemu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez Ventussi » piątek 09 grudnia 2011, 17:10

A jeśli mam taką sytuację, że ja jestem już na wjeździe a po lewej ode mnie również na wjeździe jest jakiś inny samochód, i on sobie stoi i czeka nie wiadomo na co, to mogę wjechać na rondo czy będzie to traktowane jako wymuszenie?
Ventussi
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 18 listopada 2011, 13:56

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez Aver » piątek 09 grudnia 2011, 22:30

Jeśli czeka przed rondem to spokojnie mozesz wjeżdżać o ile nikt na owym rondzie się nie znajduje.
Aver
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 06 czerwca 2011, 14:00

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez lith » sobota 10 grudnia 2011, 00:07

Ventussi napisał(a):A jeśli mam taką sytuację, że ja jestem już na wjeździe a po lewej ode mnie również na wjeździe jest jakiś inny samochód, i on sobie stoi i czeka nie wiadomo na co, to mogę wjechać na rondo czy będzie to traktowane jako wymuszenie?

lith napisał(a):Do tego wystarczy znać definicję ustąpienia pierwszeństwa i nie ma problemu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez kg1956 » poniedziałek 12 grudnia 2011, 09:22

Ventussi napisał(a):(...)Drodzy kierowcy, jeśli to czytacie, używajcie kierunkowskazów przed wjazdem na rondo, jeśli łaska. To NAPRAWDĘ pomaga początkującym, jeśli wiedzą, jakie macie intencje, a już zwłaszcza na egzaminie.

Dojeżdżający do ronda ma jedną zasadniczą intencję: WJECHAĆ NA RONDO. Dlatego kompletnie nic dla Ciebie nie znaczy jego kierunkowskaz. Obchodzą Cię jedynie pojazdy znajdujące się na rondzie i ewentualnie te, które do ronda dojeżdżają z prędkością, która spowoduje, że znajdą się na nim zanim Ty wjedziesz.
Nawet prawy kierunkowskaz wjeżdżającego na rondo z Twojej lewej nie upoważnia Ciebie do wjazdu, ponieważ obowiązuje zasada ograniczonego zaufania.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez Amos » poniedziałek 12 grudnia 2011, 14:02

kg1956 napisał(a):Nawet prawy kierunkowskaz wjeżdżającego na rondo z Twojej lewej nie upoważnia Ciebie do wjazdu, ponieważ obowiązuje zasada ograniczonego zaufania.

No to na ruchliwe rondo bez sygnalizacji świetlnej w ogóle nie wjadę, bo się nie doczekam, aż będzie pusto, skoro prawy kierunkowskaz nic nie znaczy.
Zasada ograniczonego zaufania dotyczy tych, których zachowanie wskazuje na to, że nie stosują się i nie będą stosować się do PoRD - jazda na rondzie z prędkością podobną do jadących obok i włączony prawy kierunkowskaz nijak o tym nie świadczą...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez maryann » poniedziałek 12 grudnia 2011, 14:35

To, że ktoś włączył prawy, co mogłoby oznaczać, że opuści drogę zanim ja na nią wjadę, mnie nie wystarcza. Nie wystarczy prokuratorowi również- jesli mam ustąpić pierwszeństwa, to tym jadącym prosto dwa kilometry z prawym migaczem również.
A ciekawa okoliczność tutaj: viewtopic.php?p=242027#p242027
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez lith » poniedziałek 12 grudnia 2011, 20:05

To chyba tylko w weekendy w nocy jeździcie. Jak ktoś sygnalizuje manewr to jak nic nie wskazuje na to, że go nie wykona to zakładam, że go wykona. W przeciwnym wypadku takie coś jak kierunkowskaz nie ma kompletnie sensu. Tak samo lewoskręt można bardzo często wykonać jedynie wraz z samochodem wykonującym lewoskręt z naprzeciwka... wdług Waszego dziwnego rozumowania 2 pojazdy jadące z naprzeciwka i sygnalizujące skręt w lewo powinny się na wszelki wypadek zatrzymać i się zastanawiać, czy jechać, czy nie jechać, bo co jak ten drugi prosto pojedzie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wjazd na minirondo

Postprzez maryann » sobota 17 grudnia 2011, 11:12

Z drugiej strony- jak ten na drodze z pierwszenstwem miga, a nie zwalnia... to jakoś mu nie wierzę.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości