przez lith » piątek 04 stycznia 2013, 17:16
@kg1956
A prawnik tamtego będzie udowadniał, że to właśnie przez Ciebie doszło do wypadku, bo on doskonale kontrolował sytuacje i gdybyś nagle nie zahamował do niczego by nie doszło. Myślę, że łatwiej jest się wytłumaczyć z zaniechania niż z błędnego działania.
Szczególnie, że jak ktoś rzeczywiście panuje nad sytuacją, a my błędnie ocenimy to możemy go ugotować.
Ja w takiej sytuacji jak już to mając wolne pobocze uciekałbym na prawo.