Tu już wszystko zależy od umiejętności. W miarę możliwości zmień pas tak, żeby nie blokować, ale żeby jednak pojechać tam gdzie się chce. Jak już zdecydujesz się zablokować pas to nie bądź zdziwiony reakcjami innych i przyjmij ewentualne klaksony na klatę. Próbując się wbić z szybciej idącego pasa 'w połowie kolejki' raczej nie licz na to, że chętnie Cię tam wpuszczą, raczej będziesz musiał się wepchnąć, albo znaleźć kogoś kto jednak puści (bo np. zobaczy, ze masz obcą rejestrację, albo cokolwiek innego go do tego skłoni). Ogólnie stanie i czekanie jest dość marną opcją, dużo lepiej i zazwyczaj skuteczniej jest zrobić to 'w biegu'. Wydostanie z pasa czekającego i wjechanie na ten jadący szybciej jest zazwyczaj łatwiejsze, ale też to Twój biznes, żeby wyjechać. Może trafisz na kogoś, kto będzie chciał Cie wypuścić, a może nie.
Na początku jest rzeczywiście niełatwo sie odnaleźć w takim ruchu, ale jak sie trochę pojeździ i nabierze wprawy to bez większych trudności można wbić się praktycznie wszędzie (czy Ciebie tam chcą czy nie) nie blokując ruchu, albo robiąc to na moment i w sposób kontrolowany. I nie trzeba liczyć na łaskę innych kierowców (Umiesz liczyć? Licz na siebie

). Pozostaje tylko kwestia co wypada, jak to o nas świadczy i na ile w danym momencie to nas obchodzi.
edit:
Ja zazwyczaj tak nie robię, ale jeśli już sie zdarzy

to tak:
(na przykładzie dostania się na pas do prawo-skrętu)
Z wyprzedzeniem nieco zwalniam, robię sobie miejsce z przodu, włączam prawy kierunkowskaz, uważnie obserwuję jak wygląda sytuacja na prawym pasie, staram się znaleźć taki moment kiedy akurat prawy pas będzie podjeżdżał, patrzę na reakcje poszczególnych samochodów, szybko oceniam przed które samochody teoretycznie będzie najłatwiej wjechać (ocena często na podstawie stereotypów, więc nie zawsze musi się sprawdzić), mając pole do manewru z przodu celuję żeby znaleźć się w 'dobrym miejscu, w dobrym czasie' i szybko wjechać w nowo powstałą lukę. Oczywiście w zależności przed kogo usiłujesz wjechać może to być albo banalnie proste, albo wręcz niewykonalne. Na szczęście na naszych drogach nie ma większego problemu z wyłapaniem tych łatwiejszych okazji.