Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **ezka** » sobota 22 stycznia 2005, 14:50

no wlasnie a mialo nie byc, o ile pamietam od pierwszego stycznia. odwolali ten przepis czy jeszcze nie zdazyli zdemontowac?

przez **Sławek_18** » sobota 22 stycznia 2005, 16:11

mi tam te zielone strzalki (swiecace) wcale a wcale nie przeszkadzaja.

przez **ezka** » sobota 22 stycznia 2005, 19:18

mi tez, juz wyobrazam sobie ile dluzej by autobus jechal... ale rozgadalam paru osobom ze maja zniknac i wyjde na plotkare :wink:

przez **ella** » sobota 22 stycznia 2005, 19:35

http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=577738
To chyba dopiero ma być.

Zielone strzałki zezwalające na skręt w prawo, choć na głównym sygnalizatorze pali się czerwone światło - zgodnie z rozporządzeniem ministra - będzie można stosować tylko na skrzyżowaniach, gdzie jest oddzielny pas do skrętu.

Zielona strzałka może być stosowana - jak czytamy w ministerialnym rozporządzeniu - w czasie, gdy nie występuje kolizja z innymi uczestnikami ruchu. W praktyce oznacza to skrzyżowania, gdzie jest oddzielny pas do skrętu.

przez **Jerzyk** » sobota 22 stycznia 2005, 21:42

Hmm w takim ukladzie przy takim pasie moglby stac zwykly sygnalizator z trzema strzalkami w prawo...
a takie cos wydaje mi sie malo sensowne, bo zalozenie bylo przeciez takie zeby mozna bylo skrecic wtedy kiedy moglaby wystepowac kolizja z innymi uczestnikami ruchu, ale akurat nic nie nadjezdza.
hmm przeciez to bedzie straszny dodatkowy paraliz ruchu...

przez **Jurek** » środa 26 stycznia 2005, 17:38

no i dobrze ze sa te strzałki przynajmniej w naszych warunkach,tylko trzeba naprawde bardzo ewazac na pieszych jak sie skreca.

przez **Jerzyk** » piątek 28 stycznia 2005, 16:48

[po dluzszym przemysleniu tematu]

hmm. przeciez niewystepowanie kolizji z innymi uczestnikami ruchu nie oznacza wcale osobnego pasa do skretu :!:

popatrzmy sobie na takie skrzyzowanie (codziennie tamtedy jezdze i z dezaprobata patrze na powiekszajace sie korki):

Obrazek

[strzalki nie oznaczaja kierunku ruchu pojazdow tylko oznaczenia poziome :) ]
jade autem barwy purpurowej i chce skrecic w prawo.

zielone swiatlo maja tylko samochody wyjezdzajace z gornej ulicy - i z nimi na pewno nie skoliduje sie moj tor ruchu. wiec tam sygnalizator byc moze pozostanie 8)

ale uczynmy to skrzyzowanie czesciej spotykanym. wystarczy zeby uliczka "z dolu" nie byla jednokierunkowa, a juz auta mogace z niej wyjezdzac (chocby nie wiem jak maly byl tam ruch) mialyby zielone swiatlo, i wtedy juz moglaby wystapic kolizja i strzalke zlikwiduja :cry:

przez **Jurek** » piątek 28 stycznia 2005, 17:15

i dopiero zaczna sie korki,to znowu przykreca strzałkę

ale uczynmy to skrzyzowanie czesciej spotykanym. wystarczy zeby uliczka "z dolu" nie byla jednokierunkowa, a juz auta mogace z niej wyjezdzac (chocby nie wiem jak maly byl tam ruch) mialyby zielone swiatlo, i wtedy juz moglaby wystapic kolizja i strzalke zlikwiduja :cry:

przez **AgaM.** » piątek 25 lutego 2005, 00:28

Tak - lepiej żeby te strzałki pozostały - zawsze to jakieś usprawnienie ruchu :)

Jurek napisał(a):tylko trzeba naprawde bardzo ewazac na pieszych jak sie skreca.

Na moim egzaminie już wracając do WORD-u skręcałam na zielonej strzałce w prawo. Po wykonaniu skrętu, egzaminator stwierdził, że powinnam trochę szybciej to zrobić a ja na to: "tak, ale chciałam dobrze sprawdzić, czy czasem jakiemuś przechodniowi nie uda się dotrzeć w tym czasie wprost przed maskę" :D facet już się nie odezwał :) chyba miałam farta...

przez **miros** » piątek 25 lutego 2005, 12:10

dobra riposta, w tym momencie gosc musial przyznac ci racje, bo bezpieczenstwo ponad wszystko :)

zielone strzalki wciaz sa

zielone strzalki wciaz sa

Kto przegląda forum