Mandat w konkretnej sytuacji.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez wlopio » czwartek 28 lutego 2013, 22:44

Witam Serdecznie.
Potrzebuję Państwa pomocy ponieważ mam wątpliwości co do słuszności mandatu który dziś otrzymałem. Poniżej załączam szkic sytuacyjny.
Obrazek

Droga która pokonywałem zaznaczona jest strzałką przerywaną. Na dole, ta niebieska kropka to miejsce gdzie zostałem zatrzymany przez policję. Powiedzieli mi że tu jest teren zabudowany i obowiązuje 50km/h, ja jechałem 68km/h. Znak terenu zabudowanego stoi, owszem tylko że stoi on zupełnie w innym miejscu (oznaczyłem go na szkicu). Stoi on prawie 9km od miejsce w którym mnie zatrzymali. Natomiast przy drodze którą jechałem ja nie ma absolutnie ani jednego znaku z informację o terenie zabudowanym. Są wyłącznie znaki zielona z nazwami miejscowości i to wszystko. Czy w tej konkretnej sytuacji faktycznie dobrze zrobiłem przyjmując mandat? Ponieważ mam wątpliwości co do tego. Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam.
wlopio
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 28 lutego 2013, 22:38

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez LeszkoII » piątek 01 marca 2013, 00:26

Jeśli to było nawet w nocy(od zmierzchu do świtu) i nie było innych znaków regulujących prędkość to przekroczyłeś dozwolona prędkość o 8 lub 18 km/h.

PS.Dziwna skala rysunku.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez Cyberix » piątek 01 marca 2013, 13:20

Jak to?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez rocko19 » piątek 01 marca 2013, 14:04

No tak jak nie było po drodze znaku wyjazd z obszaru zabudowanego, to ciągle sie poruszałeś w obszarze zabudowanym, więc przekroczyłeś dozwoloną prędkośc, miałeś pecha i zarejestrowała to Policja, ale prawidłowo zostałeś ukarany mandatem karnym za wykroczenie w ruchu drogowym. Jeździj zgodnie ze znakami a zaoszczędzisz trochę grosza.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez Cyberix » piątek 01 marca 2013, 15:16

Ale zakładając, że wjechał do terenu zabudowanego drogą przy której nie było znaku D42 to na jakiej podstawie ma dostać ten mandat?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez axel234 » piątek 01 marca 2013, 16:54

Z rysunku wynika, że wjechał do obszaru zabudowanego drogą, na której nie było D-42. Czy na pewno go tam nie było?
axel234
 
Posty: 138
Dołączył(a): środa 17 października 2012, 23:32

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez wlopio » piątek 01 marca 2013, 17:05

Jechałem akurat do rodziny, 4km od miejsca zamieszkania. Droga była nowo remontowana i pech chciał że nie powstawiali wszystkich znaków. I ani jadąc w jedną stronę ani z powrotem nigdzie nie ma znaku informującego że znajduję się w terenie zabudowanym. Znak stoi gdzieś tam 8km dalej a zgodnie z przepisami powinien stać na każde drodze wjazdowej do danej miejscowości, prawda? Bo powiedzmy że do miejscowości X prowadzą dwie drogi, droga A i droga B. Jadąc drogą A przy wjeździe stoi znak terenu zabudowanego zaś wjeżdżając drogą B tego znaku nie ma. I na jakie podstawie ja mam zapłacić mandat skoro przy drodze którą wjeżdżałem nie stał znak? Nikt z nas nie jest duchem świętem żeby znać wszystkie znaki na pamięć, gdzie który stoi. A taka właśnie była moja sytuacja. Wjeżdżałem do danej miejscowości drogą przy której nie stał znak terenu zabudowanego.
wlopio
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 28 lutego 2013, 22:38

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez axel234 » piątek 01 marca 2013, 17:15

A przyjąłeś ten mandat?
axel234
 
Posty: 138
Dołączył(a): środa 17 października 2012, 23:32

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez wlopio » piątek 01 marca 2013, 18:23

Niestety tak bo mnie policjant skołował twierdząc że w takiej i takiej miejscowości stoi znak terenu zabudowanego a ja dopiero po powrocie do domu i przeanalizowaniu całej sytuacji zorientowałem się że przecież od miejscowości z której jadę nie ma żadnego znaku informującego że wjeżdżam w teren zabudowany a skoro go nie ma to zgodnie z przepisami nie powinienem zapłacić mandatu. Nie moja wina że zarządca drogi po remoncie nie postawił znaków.
wlopio
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 28 lutego 2013, 22:38

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez skov » piątek 01 marca 2013, 20:06

ale twoja, że przyjąłeś mandat. Przyjęcie mandatu w tej sytuacji kończy sprawę.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Mandat w konkretnej sytuacji.

Postprzez LeszkoII » piątek 01 marca 2013, 21:00

Jak widać, obserwowanie i zapamiętywanie znaków wcale nie jest tak łatwą sztuką, jakby się mogło wydawać. W dodatku obserwując drogę trzeba analizować, czy się mija skrzyżowanie czy wjazd do garażu. 80% Polaków(i nie tylko) tak jeździ. Poza brawurą wynikającą z prędkości, alkoholu... wymieniony przeze mnie czynnik znajduje się na 3. miejscu. A w przypadku łamania przepisów dot. parkowania - na pierwszym.
Ludzie nie patrzą na znaki lub patrzą, ale myślą, że skoro przejechali to "sformatować informację w mózgu". A później efekt jakby cały mózg został sformatowany.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości