Ścieżka rowerowa zimą

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez dylek » poniedziałek 30 grudnia 2013, 00:17

Czemu piszecie tu, że ktoś ma narąbane jak zimą jeździ rowerem?
A może to jedyny żywiciel rodziny, co to 1500zł zarabia (i cieszy się, że w ogóle ma pracę), a praca na drugim końcu miasta ?
Słyszałem o jednym takim....zasuwał na piechotę do pracy (2h z buta do pracy i drugie 2h z pracy...codziennie) bo go nie stać na bilety ....czynsz, żarcie, a w domu żona i czwórka dzieci - zasiłek wiele tu nie załatwi, każdy grosz ważny... Ponoć w pewnym momencie jakiś sąsiad się nad człowiekiem zlitował i rower mu oddał... Jak myślicie ? Czy on serio porąbany bo po zaspach rowerem posuwa ?
Nie zawsze taka jazda jest kwestią świadomego wyboru...czasem po prostu życie nie rozpieszcza...

Ja tam zimą widząc cyklistę, to raczej współczuję mu tych jego doznań - niezależnie czy pedałuje bo ma taką fantazję, czy też dlatego, że nie ma innego środka transportu...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez tomcioel1 » poniedziałek 30 grudnia 2013, 00:34

co złego w jeździe rowerem zimą ???????
ja sam kiedys jak miałem więcej czasu i zajmowałem sie czymś innym niz teraz to jeździłem rowerem cały rok wszędzie gdzie sie dało - do pracy , na zakupy ... no i kg mniej bylo i żadne przeziębienia mnie sie nie imały - same korzyści ...że o finansowych nie wspomnę - kolarzówka zwróciła sie po niecałych 2 miesiącach od zakupu ...

no ale niektórzy jak zwykle musza wyrazić swoje zdanie i to w "odpowiedni" sposób ... jest takie słowo jak tolerancja ...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 30 grudnia 2013, 10:27

dylek napisał(a):Słyszałem o jednym takim....zasuwał na piechotę do pracy (2h z buta do pracy i drugie 2h z pracy...codziennie) bo go nie stać na bilety ....czynsz, żarcie, a w domu żona i czwórka dzieci - zasiłek wiele tu nie załatwi, każdy grosz ważny... Ponoć w pewnym momencie jakiś sąsiad się nad człowiekiem zlitował i rower mu oddał... Jak myślicie ? Czy on serio porąbany bo po zaspach rowerem posuwa ?
Nie zawsze taka jazda jest kwestią świadomego wyboru...czasem po prostu życie nie rozpieszcza...

Ja tam zimą widząc cyklistę, to raczej współczuję mu tych jego doznań - niezależnie czy pedałuje bo ma taką fantazję, czy też dlatego, że nie ma innego środka transportu...


Dylek - gość, który idzie z buta w zimie (snieg i lód = to jest dla mnie zima) nie budzi we mnie negatywnych emocji....

ale debil na rowerze --- owszem ------------ a teraz pomyśl, ten "Twój biedny sąsiad na rowerze" wypierdzieli się na tym rowerku, łeb rozbije, wstrząs mózgu, złamana ręka ------ efekt----------biedna żona z czwórką dzieci i "kaleką rowerowym"

Warunki atmosferyczne ograniczają człowieka... w autach zakładasz zimówki na cztery koła, a "bidoka" wysyłasz na 2 letnich kółkach na pewną "śmierć"

Zaznaczam nie idzie mi o porę roku (grudzień 2013 gdzie na upartego w krótkich gaciach można chodzić) tylko o śniegi i lody.....

Jadę sobie dróżką i widzę jak pomyka na skuterze mój sąsiad --- rozkraczony jak wrona bez ogona, bo ślisko..... bidokiem on nie jest, dzieci też nie ma - bo kawaler (co oczywiście nie wyklucza posiadania, ale wiem od niego że potomka nie posiada), kasy mu nie brakuje....

Więc nie tłumaczcie mi proszę, ze są sytuacje itd.... dla mnie rowerzysta w zimie, ledwo trzymający równowagę jest debilem narażającym własne życie oraz narażającym innych na nieprzyjemności.... bezmózgiem, kóry nie potrafi przewidywać konsekwencji jazdy w warunkach ekstremalnych... ale skoro nie ma obaw...
jest jednak takie powiedzenie --- nie boi sie tylko głupi..... oraz drugie (chyba Lenina albo Marks) byt, kształtuje świadomość.....

A oto prywatna wiadomość do mnie od Cierpnik2 --- przedstawiam ja forumowiczom, gdyż ja nie boję się się wyrażać swoich myśli czy poglądów na forum, natomiast ten "dżentelmen" woli ubliżyć komuś na forum - dlatego też prezentuję to tutaj i przekazuję do moderatora...

Mam nadzieję że to "indywiduum" raz na zawsze zostanie wykluczone z tego forum.... był tutaj taki jeden, kóry podobnie się zachowywał - ale juz go nie ma....

CYTAT:
cierpnik2 napisał(a):Uważam, że jesteś idiotą. Dla zasady.

Z kolei jak ktoś bierze samochód kiedy pada śnieg i stoi a nie jedzie - jest idiotą do kwadratu. Na szczęście sam płaci za tę głupotę: http://pobocze.net/rozmaitosci/popruszylo-sniegiem-a-cala-polska-stanela-w-gigantycznych-korkach. A idiota na rowerze nadal jedzie :lol:

Tytuł: Ścieżka rowerowa zimą

oskbelfer napisał(a):uważam jednak że ktoś kto jeździ na rowerze w czasie gdy drogi dla rowerów są zasypane śniegiem - jest totalnym idiotą...
KONIEC CYTATU
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 30 grudnia 2013, 13:38

Z jaką prędkością bezpieczną można się poruszać rowerem w warunkach gołoledzi? 5m/s?
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez lith » poniedziałek 30 grudnia 2013, 14:35

Zależy jaki ma rower, jakie opony w rowerze, znam ludzi montujących sobie oponki z kolcami i pomykających zimą po śniegu i lodzie. Inni po prostu jeżdżą po odśnieżonych drogach i nie pakują się na lód. Zobaczcie ile osób na forum wyznaje zasadę, że w mieście zimą śniegu nie ma, bo odśnieżają, więc nie ma sensu zakładać zimowych opon... w takich samych warunkach można jeździć normalnie na rowerze... a jak nie odśnieżają dróg dla rowerów to zwyczajnie przenieść się na jezdnie, które zazwyczaj są czarne i posypane solą.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 30 grudnia 2013, 21:53

prośba do cierpnika2 - nie wysyłaj mi prywatnych wiadomości - bo nie mam zamiaru z Tobą korespondować - tym bardziej w "formie jaką prezentujesz

kolejna pw w twoim wykonaniu....forumowicze mogą się zapoznać....

cytuje "
cierpnik2 napisał(a):
oskbelfer napisał(a):ale debil na rowerze --- owszem ------------
A debil w samochodzie?
a teraz pomyśl, ten "Twój biedny sąsiad na rowerze" wypierdzieli się na tym rowerku, łeb rozbije, wstrząs mózgu, złamana ręka ------ efekt----------biedna żona z czwórką dzieci i "kaleką rowerowym"
W samochodzie się nie wywróci tylko wypadnie z jezdni na chodnik i zmiecie pieszych. Ale lepiej niż przewrócić się na rowerze. (raz leżałem na torowisku jak ostro sypało i nic się nie stało, pojechałem dalej a i kierowcy przestali wyprzedzać)
Warunki atmosferyczne ograniczają człowieka... w autach zakładasz zimówki na cztery koła
I jeszcze napiszesz, że wtedy czujesz się pewnie. Nawet na lodzie.
a "bidoka" wysyłasz na 2 letnich kółkach na pewną "śmierć"
Istnieją opony rowerowe z agresywnym bieżnikiem, istnieją opony kolcowane na lód. Mieszanka zimowa w rowerach nie jest do niczego potrzebna a już tym bardziej lamelki. Przy czym w większości takie opony nie są do niczego potrzebne jak i tak jeździ się na odśnieżonych jezdniach/chodnikach czy po rozjeżdżonym błocie. W razie problemu z jazdą przez zaspę po prostu przepchnę.
Więc nie tłumaczcie mi proszę, ze są sytuacje itd.... dla mnie rowerzysta w zimie, ledwo trzymający równowagę
Martw się o swoja równowagę i rowerzystów zostaw w spokoju.

Dla ciebie jedynym słusznym środkiem transportu jest samochód. Twoje zdanie, mi to zwisa. Ale jak nazywasz rowerzystów idiotami bo jadą gdy jest śnieg to ty jesteś wyjątkowym kretynem. Tak może napisać tylko ktoś kto nie jeździ na rowerze.

Nie zawahaj się zamieścić tego na ogóle. Nie boję się ciebie nazwać kretynem/debilem/idiotą czy czymkolwiek innym. Bo nim po prostu jesteś skoro dla ciebie wystarczy sam fakt jazdy rowerem w zimowych warunkach.

Tytuł: Ścieżka rowerowa zimą
KONIEC CYTATU

Zaśmiecasz mi skrzynkę "inteligencie", nie pisz do mnie bardzo Cię proszę - o ile jesteś w stanie zrozumieć prosty tekst....

Nie wysilaj się rownież na odpowiedzi na forum, gdyż od dawna jesteś ustawiony w opcjach "IGNORANTA" :) więc twoich "dydrdymałów" nie czytam "inteligencie" :lol:

Pozdrowienia dla moderatorów :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez szerszon » poniedziałek 30 grudnia 2013, 23:33

bardzo interesująca dyskusja... :lol:
chcą jeździć ? niech jeżdżą..na zdrowie..aby tylko przepisów przestrzegali i w razie fatalnych warunków na jezdni jednak podeszli z wyobraźnią..
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez szymon1977 » wtorek 31 grudnia 2013, 02:30

szerszon napisał(a):...w razie fatalnych warunków na jezdni...
Te akurat nie tylko rowerzystów "obowiązują". Fakt, że samochód na lodzie się nie przewróci a w najgorszym przypadku kierującego nim chroni kawał blachy nie oznacza, że może on pędzić nie zwracając uwagi na rowerzystów, bo Ci według niego mają "trochę w głowach narąbane".
-----
Wróćmy do tematu:
Czy jeżeli na ścieżce rowerowej zalega metrowa warstwa śniegu (np. zgarniętego z jezdni) mogę zgodnie z PoRD jechać rowerem po jezdni?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez LeszkoII » wtorek 31 grudnia 2013, 08:28

szymon1977 napisał(a):Wróćmy do tematu:
Czy jeżeli na ścieżce rowerowej zalega metrowa warstwa śniegu (np. zgarniętego z jezdni) mogę zgodnie z PoRD jechać rowerem po jezdni?
Czuję, że gdzieś węszycie nieścisłość... i słusznie :lol:
I ja pozwolę sobie (WYJĄTKOWO!) wkleić korespondencję prywatną, z uwagi na merytoryczny(moim zdaniem) jej charakter. Nie chce mi się pisać wszystkiego od nowa.

rozmówca napisał(a):Tytuł: Ścieżka rowerowa zimą

LeszkoII napisał(a):Art. 33.5.3) dopuszcza korzystanie z chodnika w zimie i w warunkach jakie widać na fotce.
Witam
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.
Przeczytaj to raz jeszcze ze zwróceniem szczególnej uwagi na pogrubioną część i zweryfikuj swoje stanowisko. Przypomnę tylko, że DDR nie jest jezdnią.
Pozdrawiam
LeszkoII napisał(a):Gołoledź masz na jezdni.
rozmówca napisał(a):
LeszkoII napisał(a):Gołoledź masz na jezdni.
Powołujesz się na przepis, który zezwala na jazdę po chodniku gdy warunki pogodowe zagrażają rowerzyście na jezdni. Na jezdni a nie na DDR. Czyli warunki pogodowe nie mają żadnego znaczenia na DDR.
LeszkoII napisał(a):Zauważ, że jest to droga dla rowerów i pieszych. Część przeznaczona dla rowerów(można nazwać ją "drogą dla rowerów") nie nadaje się do ruchu a wręcz zagraża bezpieczeństwu, naraża rowerzystę na szkodę - utraty zdrowia, być może też mienia (rower).

Podejdź do sytuacji bardziej "z głową" i nie doszukuj się luk w przepisach tylko zważ na cel obowiązujących przepisów bądź okoliczności ich niedoprecyzowania - wszystkich sytuacji związanych z ruchem drogowym nie da się szczegółowo ująć prawnie.

Ponadto w zimie rowerzysta na drodze zasypanej śniegiem to raczej wyjątek niż reguła a jeśli korzysta on z chodnika to i tak musi ustępować miejsca pieszym przy zachowaniu szczególnej ostrożności.
rozmówca napisał(a):Podchodzę do problemu na dwa sposoby:
1. Przepisowo należy jechać DDR. Przepisy nie przewidują innej opcji. Podałeś przepis, który w tej sytuacji nie ma zastosowania. (i tylko o to mi chodzi)
2. Zdroworozsądkowo nie pojadę tą DDR bo się zwyczajnie nie da (raz próbowałem więc wiem :) ). Zwyczajnie pojadę jezdnią, w skrajnych przypadkach chodnikiem (czy tam drogą dla pieszych). Mandatu nie przyjmę (nawet nie sądzę by znalazł się ktoś na tyle upierdliwy by chciał go wystawić) i w sądzie najprawdopodobniej wygram.

A czy nie można stworzyć uniwersalnego przepisu? Można. Wystarczy dopisek do art. 33 taki sam jak w przypadku pobocza. I powinien on się znaleźć z uwagi na fakt, że DDR są ostatnie w kolejności do utrzymania a nadal w Polsce panuje przekonanie, że zimą na rowerze się nie jeździ.
LeszkoII napisał(a):Okej... przyjmuję :) ...z drobną uwagą, że przepis z art. 33. ma zastosowanie gdyż pokrytą w takim stopniu śniegiem DDR uznać należy(przynajmniej ja tak twierdzę) tak jakby jej nie było.

Co do wzmianki o doprecyzowaniu przepisu (na wzór przepisu dla pieszych - że jeśli pobocze nie nadaje się do korzystania...) jestem jak najbardziej za. Taka zmiana nie zwiększy znacząco objętości PoRD i nie skomplikuje - wręcz przeciwnie ułatwi postrzeganie - zasad poruszania się po drogach.

:thumb2:

A tak w ogóle, czy zdarzało Ci się iść jezdnią (jako pieszy) z powodu pół-metrowej warstwy śniegu na chodniku? Mam na myśli wszystkich pieszych, nie tylko dzieci, dla których taka zabawa w śniegu stanowi niezłą frajdę.
rozmówca napisał(a):Jeśli DDR jest pokryta śniegiem w takim stopniu, że C-13 jest zasypany to jak najbardziej się zgadzam. DDR wtedy nie ma. Jak znak jest widoczny to niestety DDR nadal jest. Tylko zasypana :) I trzeba z niej korzystać :lol: Wniosek jest taki, że DDR należy odśnieżać.

Odnośnie doprecyzowania. Miałem na myśli korzystanie z pobocza przez rowerzystę bo też to zależy od stanu pobocza.
LeszkoII napisał(a):A tak w ogóle, czy zdarzało Ci się iść jezdnią (jako pieszy) z powodu pół-metrowej warstwy śniegu na chodniku? Mam na myśli wszystkich pieszych, nie tylko dzieci, dla których taka zabawa w śniegu stanowi niezłą frajdę.
Tak, zdarzyło się. I się zdarza praktycznie co roku. Przynajmniej w tych miejscach gdzie chodnik biegnie wzdłuż niezamieszkałych posesji w tym czasie albo gdy mieszkańcy mają to głęboko. A wtedy pół metra to standard szczególnie jak chodnik jest tuż przy jezdni i służy jako składowisko śniegu zebranego z jezdni
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Ścieżka rowerowa zimą

Postprzez szerszon » wtorek 31 grudnia 2013, 12:15

Czy jeżeli na ścieżce rowerowej zalega metrowa warstwa śniegu (np. zgarniętego z jezdni) mogę zgodnie z PoRD jechać rowerem po jezdni?

jak nie ma B-9 -tak.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 73 gości