Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez kg1956 » niedziela 17 sierpnia 2014, 10:51
przez szymon1977 » niedziela 17 sierpnia 2014, 11:35
przez kg1956 » poniedziałek 18 sierpnia 2014, 00:15
przez LeszkoII » poniedziałek 18 sierpnia 2014, 15:45
przez LeszkoII » poniedziałek 18 sierpnia 2014, 20:27
przez szerszon » poniedziałek 18 sierpnia 2014, 21:11
przez LeszkoII » poniedziałek 18 sierpnia 2014, 21:41
przez kg1956 » wtorek 19 sierpnia 2014, 09:38
przez szerszon » wtorek 19 sierpnia 2014, 09:48
Z racji, że ów sygnał (migający żółty) nadawany przez sygnalizator albo umieszczony na przeszkodzie ostrzega przed niebezpieczeństwem lub utrudnieniem w ruchu oraz zobowiązuje do zachowania szczególnej ostrożności nie narzuca uczestnikowi ruchu postępowania sprzecznego z dyspozycją znaków drogowych regulujących pierwszeństwo, to tym samym choć na mocy Art. 5.3. posiada nad nimi pierwszeństwo, to ich wskazań nie wyklucza.
przez kg1956 » wtorek 19 sierpnia 2014, 09:58
przez szerszon » wtorek 19 sierpnia 2014, 10:09
przez Drezyna » wtorek 19 sierpnia 2014, 11:48
LeszkoII napisał(a):Drezyna, "na dywanik"
Gdyby sygnał zielony miał oznaczać zezwolenie na wjazd na skrzyżowanie lub na przykład pierwszeństwo przejazdu, zapewne tak by napisano. Ale nie napisano. Dlaczego? Czy sygnał zielony naprawdę oznacza zielony na przeciwległym wlocie i czerwone na pozostałych?LeszkoII napisał(a):Sygnał zielony nadawany przez (sygnalizator) S-1 generalnie oznacza zezwolenie na wjazd za sygnalizator, jeżeli sygnalizator umieszczony jest przed skrzyżowaniem, to oczywiście zezwolenie, o którym mowa, rozciąga się na zezwolenie na wjazd na skrzyżowanie. 'Nadawane zezwolenie' oznacza wówczas, że sygnalizator S-1 umieszczony przy przeciwległym wlocie również 'nadaje zezwolenie' oraz że na przeciwnych(pozostałych) wlotach nadawany jest sygnał czerwony.
przez Makabra » wtorek 19 sierpnia 2014, 13:02
przez LeszkoII » wtorek 19 sierpnia 2014, 13:22
Stawiasz tezę, że nie mam racji, ale nie wyjaśniasz dlaczego jej nie mam. Za to zadajesz wciąż pytania, mimo że odpowiedź na nie padła prezentacji mojego końcowego poglądu. Zadając same pytania lub formułując same puste tezy, niczego nie osiągasz. Ja przynajmniej przedstawiłem bogata argumentację.Drezyna napisał(a):LeszkoII, z całym szacunkiem, długość Twojego wywodu jest godna podziwu, ale kontent merytoryczny już nie. Powiem krótko: zastosowałeś metodę wyciągania fałszywych wniosków z nie istniejących faktów. W ten sposób można "udowodnić" dowolna tezę i przekonać fanatycznych zwolenników danej teorii, ale sceptyków już nie.
Gdyż sygnalizatory umieszcza się nie tylko przed skrzyżowaniem, ale też wewnątrz niego lub w ogóle w miejscach skrzyżowaniami nie będącymi. Znów domagasz się komplikacji prawa i zarzucasz, że "nie wypisano" po przecinku, co de facto oznacza sygnał zielony - np. umieszczony przed przejazdem kolejowym.Drezyna napisał(a):Gdyby sygnał zielony miał oznaczać zezwolenie na wjazd na skrzyżowanie lub na przykład pierwszeństwo przejazdu, zapewne tak by napisano. Ale nie napisano. Dlaczego?
Napisałem, że generalnie tak (w dodatku, dla uściślenia chodzi o S-1 a nie S-3). Nie zarzucaj mi proszę, że nie rozpatrzyłem wszystkich możliwych konfiguracji sterowania ruchem, bo co jeśli skrzyżowanie jest typu T albo jeśli S-1 nadaje sygnały na wlotach podobnie jak S-3 (wlot A ma zielone a przeciwległy ma czerwone). A co by to zmieniło? Nic.Drezyna napisał(a):Czy sygnał zielony naprawdę oznacza zielony na przeciwległym wlocie i czerwone na pozostałych?
Art. 25.1. może być w całości sprzeczny z nadawanym sygnałem(tj. np. przy czerwonym sygnale) i wtedy stosujemy się na mocy Art. 5.1. do ... ... ... a nie przepisów Ustawy.Drezyna napisał(a):I krótka piłka: co powiesz na rozszerzenie Twojej argumentacji na art. 25.1, który obowiązuje zbliżających się do skrzyżowania, a nie tych, którzy na mocy "instancji" sygnału zielonego otrzymali hierarchicznie umocowany prymat zezwolenia na wjazd na skrzyżowanie
Zrobi sie ciekawieMakabra napisał(a):Leszko, to rondo teoretycznie bez swiatel w srodku ronda istnieje na prawde. Jak wroce do domu zapodam linka do googole.
przez Drezyna » wtorek 19 sierpnia 2014, 14:23
Nie masz racji, bo nie stosujesz się do art. 5.1, to znaczy uważasz, że stosujemy się do przepisów ustawy, a nie znaków, które nakazują inny sposób zachowania. Jak rozumiem opierasz to na nader rozszerzonej interpretacji art. 5.3. Moim zdaniem z 5.3 wynika tylko tyle, że w przypadku różnych dyspozycji wynikających z sygnalizacji i znaków regulujących pierwszeństwo, ważniejsza jest sygnalizacja. I dokładnie tyle tam napisano.LeszkoII napisał(a):Stawiasz tezę, że nie mam racji, ale nie wyjaśniasz dlaczego jej nie mam.