nadużywanie kierunkowskazu??

[kamiles]

JEst zawracanie na 3 panie.Co mi pan gadasz z uzyciem biegu wstecznego to co innego ..

A zawracanie "na 3" nie wymaga użycia biegu wstecznego? :wink:
Przeczytaj rozporządzenie o egzaminowaniu - nie ma tam mowy o zawracaniu na 3, tylko o zawracaniu, które musi się odbyć przy użyciu biegu wstecznego (czy ono będzie na 3, 5 czy z wykorzystaniem infrastruktury drogowej, to już zależy od egzaminatora).
A cman - w przeciwieństwie do Ciebie - wie, co mówi, a nie mówi, co wie.

a kierunek jednak lepiej włanczac

hmm... lepiej byłoby go włączać, tylko nie wiem czy w tym przypadku...

[scorpio44]

Trzeba, rzecz jasna lewy - zawczasu i wyraźnie, żeby poinformować innych o swoim zamiarze. A nie włączyć prawy, a tym samym zachęcić do wyprzedzania/omijania, a następnie zrobić niespodziankę lewym kierunkowskazem.

Dokładnie. Abstrahując od tego, jakie mam zdanie w dyskusji, którą przywołała Ella - uważam, że w tym wypadku jest to zgoła inna sytuacja, niż po po prostu zatrzymywanie się przy krawędzi (o jakim mowa w tamtej dyskusji). Tutaj istotne jest, żeby zawczasu włączyć lewy kierunkowskaz informujący o zamiarze zmiany kierunku jazdy (w tym wypadku zawracania) oraz - przynajmniej teoretycznie - sprawiający, że nikt nas już z lewej strony nie wyprzedzi. ;)

[KUBA_1]

Ja uważam, że sygnalizuję zamiar zatrzymania (w prawo) i się zatrzymuje przy praweje krawędzi.
Po tym manewrze jak nikogo mie ma (wyprzedzającego) wykonuję zwaracanie między krawężnikami (odpowiednio "macham" kierunkowskazami) bacząc, aby komuś drogi nie zajechać (czyli w miarę sprawnie).

[tom9]

Ja uważam, że sygnalizuję zamiar zatrzymania (w prawo) i się zatrzymuje przy praweje krawędzi.

podaj jakis przepis.

[kamiles]

włączyć lewy kierunkowskaz (...) sprawiający, że nikt nas już z lewej strony nie wyprzedzi.

mój instruktor mówił w ten sposób: jeśli nikt za mną nie jedzie, to po zatrzymaniu włączam lewy kierunkowskaz i po ewentualnym zwolnieniu drogi przez samochody jadące z przeciwka, wykonuję zawracanie; natomiast jeśli ktoś za mną jedzie, pozwalam mu mnie ominąć, dlatego włączam prawy kierunkowskaz, w przeciwnym wypadku jeden manewr zawracania może skutecznie zablokować oba pasy, na których jest wykonywany, a chyba nie o to chodzi

[cwaniakzpekaesu]

Ktoś tu już, zresztą nie bez kozery, powiedzial - a ja za nim powtórzę, że :

art. 22 ust. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar
zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie
po wykonaniu manewru.

Ja innych podstaw prawnych i wynikających z nich obowiązków nie znam, więc jeżeli jest coś na rzeczy proszę mnie uświadomić...

[scorpio44]

w przeciwnym wypadku jeden manewr zawracania może skutecznie zablokować oba pasy, na których jest wykonywany, a chyba nie o to chodzi

Teoretycznie to jeżeli w ogóle taka ewentualność wchodzi w rachubę, to znaczy, że zawrócić w tym miejscu nie wolno. ;) (na mocy art. 22 ust. 6 pkt 4).

[kamiles]

Teoretycznie to jeżeli w ogóle taka ewentualność wchodzi w rachubę, to znaczy, że zawrócić w tym miejscu nie wolno.

zgadza się, tylko że teoretycznie taka ewentualność prawie zawsze wchodzi w rachubę - dlatego jeśli już chcemy (czy musimy) wykonać taki manewr, to trzeba to zrobić w miarę sensownie - stąd prawy kierunkowskaz (aby omineli nas wszyscy, którym utrudnilibyśmy przejazd) zamiast lewego (aby ich zablokować)

[cwaniakzpekaesu]

Kamiles, wystarczą światła stop... lub sam fakt zmniejszania prędkości i zatrzymania pojazdu.

[wiesniak]

Ale prawy kierunkowskaz też nie zaszkodzi.

[kamiles]

Może wystarczą, ale nigdy nie zdarzyło Ci się zasugerować komuś na drodze prawym kierunkowskazem, że może sobie spokojnie pojechać, a lewym ostrzec, że nie ma miejsca na wyprzedzanie? Bo mojemu znajomemu się zdarzyło i... być może komuś uratował życie (facet zaniechał wyprzedzania, a raczej miał niewielkie szanse, aby się zmieścić). Pewnie zaraz powiesz, że nie ma do tego podstaw prawnych. Fakt - nie ma. Ale czy są podstawy prawne do dziękowania za pomocą świateł awaryjnych? Też nie. A jednak kierowcy z tego korzystają. Dla mnie włączony prawy kierunkowskaz na prostej drodze jest sygnałem "dalej nie jadę, możesz mnie ominąć". Bardzo pomocnym sygnałem. Ostatnio jechałam do pracy, przede mną jakiś samochód ciężarowy. Nagle zwalnia i zatrzymuje się na łuku drogi. Ja za nim, a ponieważ nie widzę, co jest przed nim, więc nie wiem czy zatrzymał się, bo dalej nie można pojechać czy dlatego, że nie ma zamiaru dalej jechać. Rozejrzałam się więc i zauważyłam, że obok remontują drogę i pan chyba przywiózł jakieś materiały (swoją drogą "inteligentnie" wybrał sobie miejsce zatrzymania), więc "wychyliłam się", upewniłam czy mogę omijać i pojechałam. Gdyby pan z ciężarówki włączył prawy kierunkowskaz, nie musiałabym sie zastanawiać, co kombinuje.

[tom9]

do cholery jasne zrozumcie, ze gowno go obchodzi jak ty sobie jezdzisz.
tylko to jak jest w przepisach, bo chlopak ma EGZAMIN!
i gdzies to ma czy tak jest wygodnie, lepiej, praktyczniej!

[rocko19]

Tom sluszna racja .. ja juz sam niewiem ,kazdy inaczej pisze ludzie niema tu jakiegos fachowca ktory sie wypowie tylko same gdybania??
Mnie instruktor kazal wlanczac kierunkowskaz przy zatrzymaniu i tak zrobie ..
a co do zawracania oczywiscie ze zawracanie na 3 odbywa sie przy uzyciu biegu wstecznego tylko ze to jest fachowa nazwa tego .. bo zawracanie przy uzyciu biegu wstecznego moze tez byc z wykorzystaniem drogi po lewej czy prawej stronie a tutaj konkretnie egzaminator bedzie chcial abym wykonał manewr/? !

[dylek]

W trakcie przebiegu egzaminu musisz wykazać się umiejętnością zawracania.

c) zawracanie na drodze jednojezdniowej - dwukierunkowej -
możliwość wykonania manewru przy wykorzystaniu infrastruktury
drogowej (bramy, wjazdy, podjazdy, zatoczki itp.) - zawracanie
musi odbyć się przy użyciu biegu wstecznego
- miejsce do zawracania wyznacza egzaminator.

Jak widzisz jest tu pewna dowolność sposobu wykonania tego manewru, niemniej musi być w nim użyty bieg wsteczny.
Co do określenie "zawracanie na 3" (właściwie z wykorzystaniem szerokości drogi ;) ) to wzięło to się z kryterium oceny zawracania przy egzaminowaniu na kategorie C, C1, a konkretnie z tego zapisu:

) 1)właściwe sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku
jazdy,
2) sposób zawracania:
a) nie więcej niż 3 zmiany kierunku jazdy,
b) nienajeżdżanie na krawężniki (dopuszcza się
dotknięcie i dojechanie do krawężnika).

Podkreślam: to są kryteria dotyczące kat. C, C1 - przy kat.B nie ma zapisu ograniczającego do 3 zmiany kierunku jazdy, niemniej jednak po co wykonywać ich więcej, skoro 3 w zupełności wystarczają :D:D

P.S. Co do prawego kierunkowskazu przed zatrzymaniem, to jest on zbędny - najważniejsze jest upewnienie się, czy to zatrzymanie nie spowoduje utrudnień w ruchu, oraz upewnienie się o możliwości rozpoczęcia wykonywania manewru...
Przychylam się do zdania cmana - sygnalizacja nie może być myląca dla innych użytkowników dróg - skoro planujemy zawracając kręcić w lewo to nie migamy chwilę wcześniej w prawo...... A skoro zatrzymujemy się prosto na pasie i nie planujemy skręcać z niego w prawo to po co w prawo migać??

[rocko19]

ale nie bedzie błedem włączenie kierunkowskazu?? no przeciez instruktor by mnie źle nie nauczał nie uwazacie?? :/