Wypadek gonic uciekajacego czy nie

[cman]

Moze jest na prochach, moze ma kose, moze ma klamke?

Może - zdarza się. Na chodniku też mogę takiego spotkać.

[Xsystoff]

Może - zdarza się. Na chodniku też mogę takiego spotkać.

Ale scigajac kogos kto czuje sie zagrozony i cos z nim nie tak, jest duze wieksze prawdopodobienstwo, ze cos sie stanie. Dla mnie gonienie kogos po miescie to jakas abstrakcja, ale moze za twardo stapam po ziemii.

[Cycu]

Z przytaczanym gwałtem zresztą podobnie, jak jakiejś babie podpadniesz, oskarży cię o gwałt i i tak masz przesrane. Nie udowodnisz, że nie zgwałciłeś, podobnie jak nie udowodnisz, że nie dałeś mu w ryja :(

Ale jasne, że udowodnisz. W takim przypadku jednym z najważniejszych dowodów będzie opinia lekarska, tzw. obdukcja. W przypadku zgwałcenia zostają wyraźne, typowe ślady, także biologiczne sprawcy, podobnie jak przy pobiciu.
Proces karny opiera się w polskim prawie na dowodach, nie domysłach, przypuszczeniach i fałszywych oskarżeniach.

jazda pod prad, spychanie jadacych z nad przeciwka, jazda po chodniku, po kraweznikach, a moze sie myle? Moze ktos bedzie uciekal zatrzymujac sie np. na czerwonym swietle i przepuszczal pieszych na przejsciu

A mnie to wydaje się science-fiction. Gdyby ktoś tak opisał "wyczyny uciekiniera" w rozmowie z operatorem 112 możecie mi uwierzyć, że długo sami byście go nie gonili. Taka jazda w każdej chwili może skończyć się tragedią i z pewnością dyżurny skierowałby znaczne siły do pościgu. Jeśli nie wierzycie, pomyślcie jak by się tłumaczył przed tv, gdyby spytali, dlaczego zginęła matka z dzieckiem na przejściu idąc na zielonym, a on miał zgłoszenie o takim kierowcy i nic nie zrobił.

[tristan]

A jakież to ślady pozostają odróżniające gwałt od stosunku? Mam wrażenie, że rozróżniasz tylko drastyczne gwałty i pobicia. jedno i drugie może być jednak bezśladowe.

[Cycu]

A jakież to ślady pozostają odróżniające gwałt od stosunku? Mam wrażenie, że rozróżniasz tylko drastyczne gwałty i pobicia. jedno i drugie może być jednak bezśladowe.

A no są takie ślady, dobry lekarz już na pierwszy rzut oka widzi, z czym ma do czynienia. Nie będę tu pisał co i jak, bo to nie forum kryminalistyki czy medycyny sądowej :wink: poza tym, jeśli brak wystarczających (nie jakichkolwiek) dowodów sprawa pewnie będzie umorzona. A jeśli ktoś dostanie w nos tak, że nie będzie śladu, to nie ma żadnego przestępstwa, jest to naruszenie nietykalności cielesnej, a to jest sprawa ścigana z oskarżenia prywatnego (sąd cywilny). Tam bez dowodów też nie ma co liczyć na cuda.

[tom9]

jesli mialbym okazje z checia bym gonil kolesia.
po co ?
1. pomoge
2. sprawdze swoje umiejetnosci, nigdy nikogo tak na serio nie gonilem.