Niezastosowanie sie do znaku pionowego STOP

[Vizek]

to skrzyżowanie jest identyczne do tego na egzaminie...

W związku z tym, że autor zatrzymał się zbyt wcześnie nie miał dostatecznej widoczności z lewej strony, a to zapewne spowodowało nieustąpienie pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z lewej strony. To było prawdopodobnie przyczyna przerwania egzaminu.

widocznosc ze tak powiem miałem za***ista niestety w promieniu 500m nie było żywej duszy prócz mnie i pana egzaminatora wiec niema mowy o wymuszeniu pierwszenstwa

zaznaczam iż nie mijam sie z prawda i nie klamie... Bo po co miałbym to robic??
a jezeli ktos twierdzi inaczej to trudno nikogo tu nie zmuszam aby mi wierzył

PS. Opowieści kandydatów którym się nie powiodło jakoby wszystkiemu był winien egzaminator należy włożyć między bajki. Historie te są wymyślane na poczekaniu aby usprawiedliwić braki w swojej edukacji jako kierującego pojazdem.

gdybym takowe braki posiadal to instruktor sam by mi powiadzial zebym odpuscil sobie egzamin i podszkolil sie jeszcze...

takie jest moje zdanie na ten temat

pozdrawiam

[ella]

instruktor tłumaczył mi że jak ustawiłbym się podobnie do pozycji "czerwonej" to mogło by to stwarzac zagrożenie

Nikomu nie zagraża takie ustawienie. Ten z dolnego/lewego musi ciebie i tak przepuścić.

W sytuacji na rysunku ewidentnie jego część znajduje się nad prawym pasem drogi z pierwszeństwem.

Rozrysuj sobie dokładnie i zobaczysz, że nikomu nie przeszkadza. Ten z góry pięknie pojedzie i prosto i w prawo.

Natomiast tam po prawej jest płot. Nie znam tego skrzyżowania ale może on ograniczał w jakis sposób widoczność.

[bac]

Rozrysuj sobie dokładnie i zobaczysz, że nikomu nie przeszkadza. Ten z góry pięknie pojedzie i prosto i w prawo.

Racja, racja. Późno było i nie zauważyłem tabliczki pokazującej przebieg drogi z pierwszeństwem. Myślałem, że to ta pozioma.

[athlon]

Wiesz, to trochę taka demagogia. Nie kłamie, ale się mija z prawdą. Strasznie cienka ta granica...

No to ja pójdę dalej i wysunę twierdzenie że kolega założyciel postu nie ma pojęcia o PoRDzie. Zatrzymuje się w takim miejscu jakby chciał przepuścić osoby przed którymi ma pierwszeństwo.

[bac]

Zatrzymuje się w takim miejscu jakby chciał przepuścić osoby przed którymi ma pierwszeństwo.

Egzamin to nie miejsce na gdybanie. Jeśli miejsce zatrzymania było zgodne z przepisami (czyli zapewniało widoczność nie utrudniając ruchu na drodze z pierwszeństwem), to nie mogło być samo w sobie podstawą do oblania.

[ks-rider]

Co do nagrania to rzadalbym pokazania juz danego dnia a nie za 3 tygodnie ! Po zakonczeniu pracy osrobka egzaminujacego kierownik moze nagranie udostepnic.

:wink:

[piotrekbdg]

Egzamin to nie miejsce na gdybanie. Jeśli miejsce zatrzymania było zgodne z przepisami (czyli zapewniało widoczność nie utrudniając ruchu na drodze z pierwszeństwem), to nie mogło być samo w sobie podstawą do oblania.

Dokładnie tak to rozumiem.

[cwaniakzpekaesu]

wg mojego instruktora nie popełniłem błędu ponieważ zatrzymałem się w miejscu w którym nie utrudniam ruchu innym pojazdom oraz posiadam wystarczającą widocznośc dodatkowo włączając się do ruchu upewniłem się iż skręcając w prawo nie stwarzam zagrożenia.

pozdrawiam Vizek

A co na to "włanczanie" instruktor?

[kopan]

Dla mnie coś tu nie gra.

Pan Egzaminator Nadzorujący powiedział mi że nagranie z egzaminu będzie do wglądu dopiero za około 3 tygodnie i nie podejmie decyzji o przydzieleniu mi egzaminu na koszt WORD wcześniej niż po obejrzeniu nagrania.

Twierdzę to na podstawie powyższej informacji że egzaminowanemu podano termin 3 tygodnie po którym nadzorujący będzie mógł obejrzeć nagranie z egzaminu powziąć jakąś decyzję.

Po pierwsze nagrania przechowuje się min dwa tygodnie – czyli po trzech to może ich nie być.

Po drugie nadzorujący nie jest władny unieważnić egzamin i przydzielić termin egzaminu - jak nie siedział na tylnym siedzeniu w czasie egzaminu.

A o przydzieleniu konkretnego terminu to; - w ogóle nie jego działka.

Skargę na przebieg egzaminu z podaniem zastrzeżeń należy złożyć do Marszałka województwa za pośrednictwem dyrektora WORD na piśmie za potwierdzeniem.

Taka skarga spowoduje że WORD sprawą się zajmie.
Na razie to jest gra na zwłokę i zniechęcenie egzaminowanego .

[ak87]

Na Twoim miejscu bardzo szybko bym się zajął tą sprawą. Daj nam znać jak się wszystko potoczyło.

[athlon]

Tylko mi nasuwa się jeszcze jedno pytanie. Bo płot płotem, jako przeszkoda ci już nie przeszkadzał, a co np z drzewami i hałdami zalegającego śniegu? czy one nie ograniczały w tamtym miejscu widoczności?? (bo co jak co ale 1,5m hałdy śniegu mogą troszke ograniczac widocznośc)

[piotrekbdg]

A skąd wiesz że tam rosły jakieś drzewa? I skąd bierzesz 1,5 metra śniegu?

[athlon]

kuffa a ty widzisz tam znaki zapytania? odrózniasz zdanie pytające od twierdzącego?

P.S.

A po drugie drzewa rosną wszędzie a śniegu nie wywożą tylko zgarniają na pobocze :P

[kopan]

Tutaj też coś nie gra.

Podczas dzisiejszego egzaminu na kat. B zostałem oblany za przejazd przez skrzyżowanie oznakowane znakami ustalającymi pierwszeństwo oraz za zachowanie w odniesieniu do pionowych znaków drogowych... poniżej przedstawiam to skrzyżowanie na którym popełniłem te 2 błędy

Jakim cudem popełniłeś na tym skrzyżowaniu dwa błędy ??
Jeden to podobno złe miejsce zatrzymania pojazdu.
A drugi błąd to jaki popełniłeś ??

Czy egzamin przerwano czy nie ?

[Vizek]

zaspy mialy wysokosc mniej niz 50cm. drzew tam niebylo, jakim cudem? egzaminator powiedzial mi ze zanim podjechlbym do miejsca skretu w prawo (okolo 2 metry) to sytuacja na drodze moglaby sie zmienic i moglbym wymusilbym pierwszenstwo - przejazd przez skrzyzowanie oznakowane znakami ustalajacymi pierwszenstwo (czego nie zrobilem) i oczywiscie egzamin zostal przerwany dodal tez ze jakbym zatrzymal sie tak jak "czerwony" to niebylby zmuszony przerwac egzaminu