mshtal napisał(a):ps.zwróć tylko uwagę do czego dotyczy art.16 na który się powołujesz
Dotyczy sytuacji, w której na torowisku, po którym jedzie pojazd szynowy, znajduje się samochód.
mshtal napisał(a):...bo tory, bo tramwaj, bo nadjeżdżający z naprzeciwka, bo Twój instynkt samozachowawczy zwariuje... później zmieni się sygnał na sygnalizatorze ale to też nie problem za kilkadziesiąt sekund będzie kolejny cykl - może wtedy się uda!?
Na torach stać nie wolno, gdy jedzie tramwaj. Implikując - nie można na nie wjeżdżać, jeżeli nie ma się dokąd przed tramwajem "uciec". Jak ktoś ma z tym problem, to zawsze może... przesiąść się do tramwaju.
Czemu na siłę staracie się z samochodu zrobić świętą krowę? Pieszy nie ustąpi miejsca samochodowi jadącemu jezdnią i będzie bum - pieszy to debil, idiota, wariat i przestępca! Samochód nie ustąpi miejsca tramwajowi jadącemu torowiskiem i będzie bum - no przecież kierujący samochodem miał prawo tam stać (to nic, że PoRD mówi co innego - miał prawo, bo ja tak uważam!) a wszyscy w koło powinni go dostrzec i się zatrzymać, bo przecież artykuł 3 (to, że ten art. 3 obowiązuje wszystkich to też szczegół
). A przecież w obu przypadkach nakazowe normy są całkowicie w stosunku do siebie analogiczne!Zdecydujcie się w końcu, drodzy koledzy kierowcy, na jakąś spójną interpretację PoRD! Nie musi być ona w stu procentach zgodna z logiką prawniczą, ale niech się kupy trzyma, bo co temat to widzę bezkrytyczne podejście do oczywistych sprzeczności.
I tak źle i tak niedobrze. Albo nie wjeżdżać na tory i g.... widać albo wjechać nie przekraczając drugiej połowy ...jezdni(...nie wiem jak to nazwać) i natchnąć się na tramwaj. Z dwojga złego wybrałbym jednak opcję wjazdu na torowisko i ustawienie się lekkim skrętem, co mogłoby sztucznie imitować, że skręcam od osi jezdni... ale to naciąganie. Tramwaj nawet jakby chciał, nie może omijać pojazdów sygnalizujących lewoskret...tylko czy ktoś uwzględnia tak drobiazgowe detale.
