Co nas irytuje w Ruchu Drogowym

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez BOReK » czwartek 08 października 2009, 23:49

Vladimir - jakoś mam wrażenie, że problemów ze znalezieniem miejsca jak dotąd nie miałem w Warszawie tylko po godzinie siódmej wieczorem i przed ósmą rano. ;)

Athlon - rozwija się przecież park'n'ride. Kto wie, może po zbudowaniu stadionów zamkną miasto. 8)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez d » piątek 09 października 2009, 02:13

VladimirDebish napisał(a):Rozwiązaniem tych problemów jest postawienie w całym mieście parkometrów ;D Mam wrażenie, że tam gdzie trzeba płacić jest o wiele łatwiej o miejsca parkingowe. Nikt nie staje wtedy na zakazach. Ludzie przesiadają się na komunikacje miejską. Jestem tego przykładem, bo po prostu szkoda mi kasy. 2.80 za metro w obie strony ma się nijak do 40 zł za cały dzień postoju w centrum. Po co budować parkingi skoro można postawić parkometry!!!


Pudło. W Centrum/Ochocie pomimo parkometrów i tak nie ma gdzie parkować. Parkometr to bardzo chwilowe leczenie objawów, a nie przyczyn.
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez BOReK » piątek 09 października 2009, 10:42

Podobnie jak fotoradary. Za to na podstawie stanu infrastruktury śmiem twierdzić, że to wciąż mało. Trzeba więcej parkometrów czy mniej urzędasów? 8)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez d » piątek 09 października 2009, 14:30

Państwo powinno rozliczać się przed obywatelem na co idą jego pieniądze. Wtedy szybko zmieniłyby się proporcje między pieniędzmi wydawanymi na polityków i urzędasów a pieniędzmi wydawanymi na m. in. poprawę infrastruktury drogowej.
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez ketjow » piątek 09 października 2009, 18:42

Denerwują mnie kierowcy, którzy nie liczą się z innymi, aczkolwiek w bloku w którym mieszkam jest 15 mieszkańców posiadających samochody i akurat 15 miejsc (nie są one wyznaczone liniami) na podwórku, aby je postawić. Dlatego każdy stara się tak postawić auta, aby wszyscy się zmieścili.
Ale znalazł się jeden sąsiad, który ma innych gdzieś i swój pojazd stawia tak, że zajmuje przy tym dwa miejsca parkingowe i pietnasta osoba która przyjedzie nie ma już gdzie postawić swojego samochodu na podwórku (a wiadomo że na podwórku jest bardziej bezpieczniej niż na ulicy).
ketjow
 
Posty: 16
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2008, 17:01
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez VladimirDebish » sobota 10 października 2009, 18:33

d napisał(a):Pudło. W Centrum/Ochocie pomimo parkometrów i tak nie ma gdzie parkować. Parkometr to bardzo chwilowe leczenie objawów, a nie przyczyn.

Dzięki parkometrom ruch w stoli został ograniczony przynajmniej o jeden samochód - mój.

BOReK napisał(a):Vladimir - jakoś mam wrażenie, że problemów ze znalezieniem miejsca jak dotąd nie miałem w Warszawie tylko po godzinie siódmej wieczorem i przed ósmą rano

No co ty, poważnie?

athlon napisał(a):Durnoty niektórych ludzi to nie mogę zrozumieć.

Nie wyzywaj mnie od durniów skoro nie rozumiesz najprostszej ironii.
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez athlon » sobota 10 października 2009, 21:16

VladimirDebish napisał(a):Nie wyzywaj mnie od durniów skoro nie rozumiesz najprostszej ironii.


Ironią to by to było, gdyby to było myślenie abstrakcyjne, niestety w Polsce tak się rozwiązuje większość spraw.
najprostszy przykład: w większości małych miasteczek i wsi szkoły mają główne wyjścia skierowane na najbardziej ruchliwą ulicę w danej miejscowości. Co robi władza by zwiększyć bezpieczeństwo? Ano stawia znak do 30km/h i fotopstryka. Gdyby to jeszcze nie była główna droga to bym siedział cicho, ale oczywiście za trudno zrobić wyjście skierowane w uliczkę obok gdzie nie ma takiego ruchu. albo wybudowac ekran który by uniemożliwił bezpośrednie wtargnięcie dziecka na droge, lub mini rondo które wymusi na kierowcy znaczne zwolnienie prędkości. Ale nie, lepiej jest postawić znak ograniczenia prędkości i fotoradar, bo jeszcze mozna na tym zarobić. Żeby było śmieszniej to funkcjonariusze którzy cały dzień siedzą w aucie i pilnują dziadostwa, po 15stu latach przejdą na emeryturę, bo tak są ciężko zapracowani.
Podobnie z miejscami parkingowymi, zamiast wybudować parkingi wielopoziomowe jak w normalnych miastach na zachodzie, to taniej jest postawić parkometry, nie dość że taniej to i jeszcze można na tym zarobić. No paranoja. To nie jest rozwiązywanie problemów tylko ich maskowanie.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez tiromaniak » niedziela 11 października 2009, 18:25

Co robi władza by zwiększyć bezpieczeństwo? Ano stawia znak do 30km/h i fotopstryka.


W Skandynawii takie "30" i fotoradary są praktycznie przy każdych szkołach i innych niebezpiecznych miejscach łącznie z fotoradarami. Po prostu takich "30" jest mnóstwo i są wszędzie. Nikt nie robi problemu. Wystarczy że przekroczysz prędkość o 20km/h na takiej "30" a tracisz z miejsca prawo jazdy na 3 miesiące. Masz 30, jedziesz powyżej 50 i 3 miesiące nie masz uprawnień. Krótka piłka. Normalnie zabierają powyżej 30, ale na znaku 30 - powyżej 20. Tam w ciągu roku śmierć na drogach ponosi ok 400 osób, przy takiej dużej ilości autostrad i dróg i tak silnie rozwiniętego transportu. U nas w skromnej Polsce ok. 5,5 tysiąca!.
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez BOReK » niedziela 11 października 2009, 18:35

Faktycznie, bo Skandynawowie są nieomylni... Już przynajmniej raz dowiedli, że są. :D

Nie jest to dobre wyjście, by na korzyść jednych udupić drugich. Sam piszesz w wątku obok o bezkolizyjności - czemu więc nie jesteś za budowaniem wyjść gdzieś na bok albo kładek nad jezdnią? ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez lith » niedziela 11 października 2009, 20:17

tiromaniak napisał(a):Tam w ciągu roku śmierć na drogach ponosi ok 400 osób, przy takiej dużej ilości autostrad i dróg i tak silnie rozwiniętego transportu. U nas w skromnej Polsce ok. 5,5 tysiąca!.

A przy tych autostradach nie ma szkół i ograniczeń do 30, nie ma okazji to rozjechania pieszego, nie ma kolizyjnych skrzyżowań, nie ma czołówek... w sumie to o wypadek na autostradzie jest dość ciężko. A nasza 'skromna Polska' to jest przecież kawał powierzchni, miliony luda i dużo dużo samochodów. W Skandynawii kierowiec dojeżdża do najbliższej autostrady i rura, pod koniec trasy zjeżdża z autostrady i dociera do celu. A u nas ten sam kierowiec musi się toczyć od wsi do wsi i co chwile teren zabudowany, piesi, rowerzyści, kilometrami wyczekiwane okazje do wyprzedzenia ciężarówki.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez athlon » niedziela 11 października 2009, 20:38

Gdyby mnie było stać za 36 godzinny tydzień pracy na taki standard życia jak w krajach skandynawskich to bym nie musiał się nigdzie śpieszyć. Na razie na swoim zapieprzam po 14-16 godzin przez cały tydzień i mnie stać ledwo na średni poziom życia.

Zresztą nie mozesz porównywać Skandynawii do Polski ze względu na wiele czynników, miedzy innymi infrastrukturę drogową, wiek aut, zamożność społeczeństwa i wiele innych czynników.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez ===Dawid=== » wtorek 20 października 2009, 15:14

Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mk61 » wtorek 20 października 2009, 16:19

Zabrać Dowód Rejestracyjny. ;) :lol:

Co mnie ostatnio bardzo irytuje... Głupota inżynierów i osób odpowiedzialnych za stan dróg.
a) Jak można być tak głupim, żeby na drodze o podwyższonej prędkości, na dość ostrym łuku stawiać studzienki kanalizacyjne i inne tego typu uskoki? Przecież ktoś może za to zapłacić życiem.
b) Jak można być tak głupim, żeby remontować ulicę, kłaść nowy asfalt na jakimś odcinku, a przed skrzyżowaniem zostawić podziurawioną nawierzchnię? W razie nagłego hamowania, ABS zeświruje i nie ma żadnej możliwości uniknięcia kolizji...

Brawo...
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Driver'ka » wtorek 20 października 2009, 17:20

A mnie wkurza:
- kiedy dojeżdżam do skrzyżowania, zwalniam (bo świeci się czerwone), a tu nagle jakiś debli niemal z piskiem opon mnie wyprzedza, żeby 3 sekundy później z tym samym niemal piskiem opon zatrzymać się na tym cholernym czerwonym świetle. I tak się zastanawiam na co to komu, skoro i tak będzie musiał się zatrzymać i tak... No ale przecież musi być pierwszy... :roll:
- brak sygnalizowania skrętu
- ślimaczenie się
- nadmiar fotoradarów (może i mają jakiś pozytywny wpływ, ale we mnie wywołują poczucie dyskomfortu mimo, że jadę przepisowo to zawsze się upewniam, czy jednak za mocno nie przekraczam dozwolonej prędkości :lol: nie wiem, jakieś takie dziwne zboczenie ;P)
- nadmiar ograniczeń do 50-tki
- rowerzyści jadący ni to środkiem jezdni, ni to przy krawężniku, tak, że nie da się przejechać obok nich, tylko trzeba wyprzedzać
- piesi "wiszący" nad jezdnią, że niby stoją, ale już są w gotowości wyskoczyć na jezdnię...
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez sankila » wtorek 20 października 2009, 18:41

A mnie wkurzyło dzisiejsze odkrycie - na prawym tylnym nadkolu mam mnóstwo małych zadraśnięć - i na parkingu od miesiąca nowego sąsiada po prawej stronie.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości