Skręt w lewo na światłach.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez Gun » środa 14 grudnia 2011, 10:30

@lith Co wymaga od kierowcy zdolności JASNOWIDZENIA.
Masz taką zdolność?
No to gratuluję!


8)
Gun
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 13 grudnia 2011, 21:09

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez lith » środa 14 grudnia 2011, 12:08

Jakoś większość kierowców do tego stopnia posiadło tą zdolność 'jasnowidzenia' tak, że potrafią nie blokować skrzyżowania po zmianie świateł. Można? Można :P
Wprowadzać przepis, żeby takim ustępować? No bez przesady, to by w ogóle miasta się zakorkowały. Jak dla mnie to wręcz przeciwnie karać jak najczęściej za takie zostawanie i blokowanie ruchu mandatami... bo czasami przez takich nie-jasnowidzów to przez 2 cykle świateł potrafi ani jeden samochód nie przejechać.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez maryann » środa 14 grudnia 2011, 12:39

falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez Gun » środa 14 grudnia 2011, 15:10

@lith: Kolego czy Koleżanko! Ja nie wiem gdzie Ty jeździsz, ale przepis:
§ 95. 2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
(...)
2) ze względu na warunki ruchu na skrzyżowaniu lub za nim opuszczenie skrzyżowania
nie byłoby możliwe przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego.

jest martwy jeśli chodzi o skręt w lewo w większych miastach!

Typowa sytuacja przy dużym ruchu miejskim wygląda tak, że z naprzeciwka bez przerwy ktoś jedzie.
Tak więc pojazd na pozycji (1) - czeka ze zjazdem do momentu zmiany świateł - czyli opuszcza skrzyżowanie
PO ZAKOŃCZENIU nadawania sygnału zielonego.
Tak więc ten przepis MUSI być nagminnie łamany - i niech żaden doświadczony kierowca nie wmawia innym, że nie zrobił tego TYSIĄCE RAZY.

A zatem - w prawie jest niedoróbka - i upieranie się, że jest inaczej jest po prostu żenujące.



8)
Gun
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 13 grudnia 2011, 21:09

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez maryann » środa 14 grudnia 2011, 16:02

Tak, jest żenujące dopóki to Ty blokujesz skrzyżowanie. Ale jeśli to Ciebie przyblokują, to mało, że dałbyś mandat, to z chęcią bombę podłożył takiemu baranowi!
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez Gun » środa 14 grudnia 2011, 16:13

maryann napisał(a):... z chęcią bombę podłożył takiemu baranowi!


Ale prosiłbym o jakieś merytoryczne argumenty, a nie bezsensowne epitety.

Wytłumaczyłem chyba dość wyraźnie w jaki sposób można uniknąć blokowania skrzyżowania.
I dlaczego istniejące przepisy mają wady.



8)
Gun
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 13 grudnia 2011, 21:09

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez maryann » środa 14 grudnia 2011, 16:33

Gun napisał(a):Wytłumaczyłem chyba dość wyraźnie w jaki sposób można uniknąć blokowania skrzyżowania.
Gdzie? Chyba nie zauważyłem... Możesz jeszcze raz, krótko?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez Gun » środa 14 grudnia 2011, 17:01

Proszę bardzo. Specjalny skrót dla Ciebie:

POZWALAMY INNYM POJAZDOM OPUŚCIĆ SKRZYŻOWANIE.



8)
Gun
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 13 grudnia 2011, 21:09

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez kg1956 » środa 14 grudnia 2011, 17:10

Gun napisał(a):Proszę bardzo. Specjalny skrót dla Ciebie:

POZWALAMY INNYM POJAZDOM OPUŚCIĆ SKRZYŻOWANIE.



8)

To oczywiste! Zawsze tak robię!
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez lith » środa 14 grudnia 2011, 17:14

Taki pojazd do lewoskrętu opuści przecież to skrzyżowanie zanim na poprzecznej zmieni się sygnał na zielony i nikt nie będzie musiał mu umożliwiac opuszczenia skrzyżowania, bo go już dawno tam nie będzie. No sorry, ale jak ktoś się ustawił jako któryś z kolei i się nie zmieścił zanim te z poprzecznej nie ruszyły to już tylko i wyłącznie jego i to bardzo poważne niedopatrzenie. Jak taki łoś zostanie na środku, bo nie ma gdzie zjechać, bo np. jedzie prosto i na jego drodze jest korek i zablokuje zupełnie bez sensu prostopadłą to jak najbardziej należy takiego karać za blokowanie ruchu, a nie jeszcze dopisywać przepisy umożliwiające mu takie stanie na środku skrzyżowania i czekanie aż mu się droga zwolni.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez Gun » środa 14 grudnia 2011, 17:34

kg1956 napisał(a):To oczywiste! Zawsze tak robię!
Otóż to!


lith napisał(a):..., bo np. jedzie prosto i na jego drodze jest korek i zablokuje zupełnie bez sensu prostopadłą ...
Jeśli droga z lewej jest zakorkowana, to zarówno (1) jak i (3) nie powinni wjeżdżać.
Tylko, że teraz omawiamy inną sytuację ...


lith napisał(a):... a nie jeszcze dopisywać przepisy umożliwiające mu takie stanie na środku skrzyżowania i czekanie aż mu się droga zwolni.
Ale dla pieszych "maruderów" przepisy są jednak dostosowane, prawda?
Więc bądźmy konsekwentni. Po co stresować innych?



8)
Gun
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 13 grudnia 2011, 21:09

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez lith » środa 14 grudnia 2011, 17:50

Gun napisał(a):
lith napisał(a):..., bo np. jedzie prosto i na jego drodze jest korek i zablokuje zupełnie bez sensu prostopadłą ...
Jeśli droga z lewej jest zakorkowana, to zarówno (1) jak i (3) nie powinni wjeżdżać.
Tylko, że teraz omawiamy inną sytuację ...

Nie no.. omawiamy wszystkie sytuacje na które miałaby wpływ zmiana opisana przez Ciebie. Jak zakorkowana jest ta z lewej to nie ma problemu, bo przecież zdążę wykonać skręt do dojechać na koniec tego korka i już będę tam stał jako mający dopiero co zielone po zmianie świateł i jeżeli opuszczę je zanim kolejny raz się zmienią światła to nie ma najmniejszego problemu. Dlatego zapis o jakim piszesz w tej sytuacji jest zupełnie zbędny. Za to dawałby przyzwolenie na zupełnie bezsensowne blokowanie skrzyżowania kiedy to taki pojazd np. chcący jechać prosto nie mogąc go opuścić stoi na jego środku i blokuję ruch w prostopadłym kierunku. A takie zachowania masakrycznie obniżają przepustowość skrzyżowań w godzinach szczytu.

Gun napisał(a):
lith napisał(a):... a nie jeszcze dopisywać przepisy umożliwiające mu takie stanie na środku skrzyżowania i czekanie aż mu się droga zwolni.
Ale dla pieszych "maruderów" przepisy są jednak dostosowane, prawda?
Więc bądźmy konsekwentni. Po co stresować innych?


Róznica z pieszymi jest taka, ze piesi nie mają czegoś takiego jak światło żółte, poza tym nie zdarza się przecież tak, że pieszy utknie na jezdni, bo na chodniku po drugiej stronie nie ma miejsca, żeby na niego wejść. Pieszy ważne, żeby wszedł na zielonym, samochód na zielonym to skrzyżowanie jeszcze ma opuścić.

post edytowany przez moderatora (poprawiony cytat)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez kg1956 » środa 14 grudnia 2011, 18:34

Bardzo często pojazd czekający na możliwość skrętu w lewo pojedzie dopiero po zmianie świateł, ponieważ wtedy przestaną jechać pojazdy z przeciwka i tym samym nie podporządkuje się przepisowi.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez maryann » czwartek 15 grudnia 2011, 11:06

Gun napisał(a):Proszę bardzo. Specjalny skrót dla Ciebie: POZWALAMY INNYM POJAZDOM OPUŚCIĆ SKRZYŻOWANIE.
To nie jest sposób na nieblokowanie skrzyżowania, tylko pozwalanie blokującym na ten proceder. Napisz, co ów pojazd ma zrobić sam, samodzielnie bez łaski tych, co maja prawo do wolnego przejazdu. Poza tym sytuacja zazwyczaj, jak pisze lith nie wynika ze zmainy świateł, tylko z braku miejsca za skrzyżowaniem, więc powstrzymanie ruchu prostopadlego NIC nie zmieni, bo tamten nigdzie nie pojedzie, pozwolenie na opuszczenie skrzyżowania nic nie da, bo sie nie da. Jedyna rada to nie wjeżdżać, a Ty chcesz jednak na to zezwolić.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skręt w lewo na światłach.

Postprzez Amos » czwartek 15 grudnia 2011, 14:35

Maryann, to jak skręcić w lewo na skrzyżowaniu bez sygnalizacji kierunkowej, gdy jest gęsty ruch z naprzeciwka, a niektórzy jadą nawet na "późnym żółtym" i "wczesnym czerwonym"??

A może w ogóle nie skręcać w lewo tylko zawsze w prawo? :lol:
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 36 gości