Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez niebieski90 » poniedziałek 25 marca 2013, 17:11

lith napisał(a):Szerszon, jeździsz coś po mieście na rowerze? Akurat brak ciągłości ścieżek to u nas standard. Nie raz jest tak, że jadąc DDR do końca budzisz się z ręką w nocniku, bo DDR się kończy ślepo, dalej chodnik, a żeby wjechać na jezdnię musisz albo się cofać 500m, albo jechać kilometr chodnikiem. Nie wiem czemu jesteś tak uczulony na rowery na jezdni.

Nic dziwnego w zasadzie że tak jest. Drogi dla rowerów budowane są u nas fragmentami, mniejszymi lub większymi. Bardzo rzadko zdarza się, jeśli w ogóle, żeby na jakiejś ruchliwej drodze powstała "na raz" ddr na całej jej długości. Kilometr jednego roku, dwa kilometry następnego, trzy kolejnego i tak dalej. Niestety, nie buduje się przy okazji tworzenia tych fragmentów zjazdów i wjazdów na ową ddr z jedni. Tak więc co chwila trzeba by wjeżdżać i zjeżdżać z takiej ddr przez trawnik, a czasem są tam też barierki, wydzielone torowisko i inne przeszkody uniemożliwiające dotarcie na taką ddr z jezdni. Wtedy wykorzystuje się najbliższe skrzyżowanie albo dojazd do posesji mający połączenie z jezdnią żeby wjechać na tą ddr z jezdni i potem powrócić z niej na jezdnię. Ale żeby być tego świadomym trzeba jeździć rowerem, mieć jakiekolwiek doświadczenie w tej kwestii, a nie tylko kląć na innych, będąc kompletnym ignorantem skrytym za kołem kierownicy w swoim samochodzie. Powiem nawet więcej: Jeśli mamy fragment ddr wynoszący 100 metrów to nikt nie będzie tracił czasu i energii żeby zatrzymać się, wjechać na nią i za 100 metrów znów zatrzymać się i wrócić z niej na jezdnię. Najpierw zdrowy rozsądek, dopiero potem literalna zgodność z przepisami. Jednakże nawet jeśli takowe powstają to nie zawsze są oznakowywane C-13 do puki nie powstanie tam dłuższy fragment, na który jest sens żeby rowerzysta w ogóle wjeżdżał. A uczulony na rowery na jezdni, czy nawet w ogóle rowery, jest właściwie każdy stereotypowy polski kierowca. Stąd potem średnio co 20 samochód wyprzedza rowerzystę na odległość 10-30cm stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym (moje własne obserwacje i doświadczenia). Przykładów nie trzeba długo szukać:
https://www.youtube.com/watch?v=9oGhZAHkpPY
https://www.youtube.com/watch?v=j7xtT52CLfY
niebieski90
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 06 grudnia 2012, 22:04

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez silvox » poniedziałek 25 marca 2013, 17:24

lith napisał(a): jeździsz coś po mieście na rowerze?

Ja się przyznaję bez bicia - nie jeżdżę !! Nie jestem samobójcą.. :lol: :lol:
lith napisał(a):albo jechać kilometr chodnikiem

No co Ty ?? Chodnikiem na rowerze ?? :shock: :shock:
Tylko małe dziecko może pod opieką .. Jako pieszy..
lith napisał(a): uczulony na rowery na jezdni.

Nie na rowery - na debilne zachowania kierujących nimi..
Bez uprawnień, bez oświetlenia, bez rozumu..
Zonaimad napisał(a):myślę, że akurat nie o rowery tu się sprawa rozbija. To ma szerszy kontekst. Edukacja, wydaje mi się, to słowo-klucz w tym przypadku. Tutaj właśnie trzeba coś zmienić.

Oooo, coś w tym jest..

Ciekawe, że tak mocno uczepiliście się głupiego przepisu..Czy może jego interpretacji.
Czemu to nie działa na samochody - jechałbym autostradą pod prąd, bo prawa jezdnia nie doprowadza mnie tam gdzie chcę.. Whola !!!
Skoro wzdłuż jezdni jest DDR to ma z niej rowerzysta korzystać, nie za bardzo mnie interesuje jego zamiar powzięty wczoraj, że pojedzie sobie na piwo, a DDR nie prowadzi prosto do knajpy..
Ja jadę jezdnią, chociaż lepiej by mi było dojechać autem do celu chodnikiem..
Dlaczego rowerzysta nie musi ?? Paranoja jakaś !! Dlatego nie lubię (nie toleruję) debili na welocypedach..
Nie mogę ich strawić..
I nie linczujcie !! nie o to chodzi..
silvox
 
Posty: 350
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2012, 19:15

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » poniedziałek 25 marca 2013, 17:26

lith napisał(a):Szerszon, jeździsz coś po mieście na rowerze? Akurat brak ciągłości ścieżek to u nas standard. Nie raz jest tak, że jadąc DDR do końca budzisz się z ręką w nocniku, bo DDR się kończy ślepo, dalej chodnik, a żeby wjechać na jezdnię musisz albo się cofać 500m, albo jechać kilometr chodnikiem. Nie wiem czemu jesteś tak uczulony na rowery na jezdni.

Nie kwestionuję tego co napisałeś w ani jednym słowie.
Zgadzam sie ze wszystkimi zarzutami dotyczącymi infrastruktury że bywa mało logiczna-bez dwóch zdań. W tym temacie Ty i moi adwersarze maja 100% racji i trzeba być faktycznie ślepym,aby tego nie widzieć.
Tu chodzi o akademicka dyskusje na temat przepisów,że wykorzystując ułomność infrastruktury rowerzysta jest święcie przekonany,ze jest na prawie wymyślając skrzyżowania na przecięciu jezdni z DDR, nie widzi nic złego w jeździe po PdP, ma problem ze znakiem C-13 i Art 33.1, nie wspomnę o mieszaniu Art 25.1 i Art 27.1a...wybitny kretynizm.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez niebieski90 » poniedziałek 25 marca 2013, 17:36

Otóż właśnie. Do puki jazda rowerem po mieście zgodnie z przepisami będzie graniczyła z samobójstwem do póty chociażby "histeryczne towarzystwa rowerowe" nie będą oceniane ani przeze mnie, ani przez takich jak ja.
Chodnikiem na rowerze może poruszać się każdy rowerzysta, jeśli tylko prędkość na jezdni podniesiona jest powyżej 50km/h, a chodnik ma szerokość minimum dwóch metrów. Znów coś umknęło?
Zgadza się że większość rowerzystów to debile. Ale dokładnie to samo można powiedzieć o kierowcach. Ograniczenia prędkości, wczesne czerwone, parkowanie - to tylko wierzchołek góry lodowej. Natomiast wśród jednych i drugich są osobniki normalne, które domagają się i będą domagać respektowania swoich praw, bo są ich świadome.
Tego przepisu nie można interpretować na różne sposoby, on jest oczywisty. Nie interesuje Cię jego zamiar - a może właśnie powinien, bo tak są skonstruowane obecne przepisy. Rowerzystę nikt nie może ukarać za jazdę zgodnie z przepisami i nikt nie może mu jej zabronić, nawet jeśli stereotypowy polski kierowca skryty za kołem kierownicy w swojej blaszanej puszce będzie klął na lewo i prawo. Jazda rowerem po jezdni gdy ddr prowadzi w krzaki nie jest równe jeździe pod prąd po autostradzie. Skąd w ogóle takie porównanie z kosmosu wzięte i nijak mające się do tej sytuacji?
Nie musi, bo przepisy nie wymagają tego od niego w każdym przypadku, od maja 2011...
niebieski90
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 06 grudnia 2012, 22:04

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez lith » poniedziałek 25 marca 2013, 17:58

silvox napisał(a):
lith napisał(a):albo jechać kilometr chodnikiem

No co Ty ?? Chodnikiem na rowerze ?? :shock: :shock:
Tylko małe dziecko może pod opieką .. Jako pieszy..

Czasami może, czasami nie może. Jak się mu DDR nagle skończy to niestety pozostaje mu się zamienić w złego pirata drogowego i dojechać chodnikiem do najbliższego miejsca gdzie będzie mógł przeskoczyć na jezdnię lub DDR po drugiej stronie jezdni. Czasami to spory kawałek. Dlatego zmuszanie rowerzystów, żeby na siłę dojeżdżali do końca DDR byłoby nielogiczne i bardzo dobrze, że przepis w ten sposób zmodyfikowano.


silvox napisał(a):Czemu to nie działa na samochody - jechałbym autostradą pod prąd

A to rowery mogą jechać autostradą pod prąd? Ciekawe...

silvox napisał(a):Skoro wzdłuż jezdni jest DDR to ma z niej rowerzysta korzystać, nie za bardzo mnie interesuje jego zamiar powzięty wczoraj, że pojedzie sobie na piwo, a DDR nie prowadzi prosto do knajpy..

Tylko, że rowerzystę guzik obchodzi, prawo mu pozwala podjechać rowerem pod knajpę to jedzie i się nie przejmuje. Tobie prawo nie pozwala jechać wzdłuż chodnika.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zachowania pieszych

Postprzez niebieski90 » środa 27 marca 2013, 15:59

szerszon napisał(a):Dla odmiany ja jestem przerażony,ze ktoś usiłuje ignorować obowiązujące przepisy.
Na dzień dzisiejszy nic mi nie wiadomo ,że 170 przestała obowiązywać w którymkolwiek punkcie.

Argument dość niecelny, w taryfikatorze mandatów na rok 2013 czytamy:
Naruszenie przez kierującego rowerem obowiązku korzystania z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić: 50 zł

Nie przewidziano kary dla rowerzysty z rozporządzenia o znakach i sygnałach (tajemnicze "170"), ale z art 33.1 pord. Wszystko zostało ostatecznie wyjaśnione.
niebieski90
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 06 grudnia 2012, 22:04

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » środa 27 marca 2013, 21:02

A jak DDR nie będzie oznaczona znakami z 170 to Art 33.1 można...bo niby skąd wiadomo,że to DDR ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez niebieski90 » czwartek 28 marca 2013, 00:47

droga dla rowerów – droga lub jej część przeznaczona do ruchu rowerów, oznaczona odpowiednimi znakami drogowymi

Jak nie będzie oznaczona stosownymi znakami to nie można mówić w ogóle o drodze dla rowerów.

Znak C-13 "droga dla rowerów" oznacza drogę przeznaczoną dla kierujących rowerami jednośladowymi, którzy są obowiązani do korzystania z tej drogi.

Art 33.1 zmieniono na obowiązek tylko dla kierunku w którym rowerzysta jedzie bądź zamierza skręcić, a w rozporządzeniu ciągle wisi obowiązek bez wyjątków. Ale nawet jeśli rowerzysta nie zastosuje się do obowiązku wynikającego z rozporządzenia, jadąc po jezdni w kierunku, w którym drogą dla rowerów nie mógłby pojechać - czyli złamie zapis rozporządzenia nie łamiąc jednocześnie art 33.1 - nie można go w żaden sposób za to ukarać. W taryfikatorze jest jasno napisane:
Naruszenie przez kierującego rowerem obowiązku korzystania z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić: 50 zł

Tak jak mówiłem, nawet jakby nadgorliwy policmajster chciał mi wlepić mandat to nie ma do tego podstaw i jeśli w jakiś sposób (bez podstaw w taryfikatorze) będzie chciał mi wypisać to bez problemu obronie się w sądzie.
niebieski90
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 06 grudnia 2012, 22:04

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez szerszon » czwartek 28 marca 2013, 08:30

Zależy w jakim miejscu Ciebie zatrzyma i czy będziesz w stanie udowodnić,że masz zamiar pojechać tam, gdzie faktycznie nie ma DDR lub pasa ruchu dla rowerów.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » czwartek 28 marca 2013, 14:51

Obowiązek jazdy mają tylko Ci co mają DDR po swojej prawej stronie. Jak po lewej to nie mają obowiązku bo DDR nie jest wyznaczona dla ich kierunku a dodatkowo żaden rowerzysta o tym wiedzieć nie będzie bo nie ma znaku po prawej stronie drogi.
Nie dotyczy również tych co jadą w innym kierunku niż prowadzi DDR.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez niebieski90 » czwartek 28 marca 2013, 15:36

Z tym obowiązkiem jazdy po przeciwnej stronie drogi to nie jest tak prosto. Jeśli mamy bezpieczną możliwość wjazdu tam i powrotu, to nie widzę powodu żeby tego nie zrobić. Ale jeśli to droga dwujezdniowa to nie ma fizycznej możliwości wjechania na ddr po przeciwnej stronie. Można to zrobić jedynie na skrzyżowaniu wykonując niejednokrotnie trudny manewr skrętu w lewo, jeśli dysponujemy prędkościami rzędu 20-30km/h. Żaden sąd nie przychyli się do ukarania rowerzysty wymuszając na nim niebezpieczne manewry, żeby tylko było zgodnie z przepisami. Pomijam fakt, że znaki muszą być ustawione przy prawej krawędzi jezdni, a wyjątku obowiązywania C-13 ustawionego gdzie indziej niż przy prawej krawędzi nie ma. Art 33.1 niejako obowiązuje w obrębie całej drogi, ale musi być bezpieczny wjazd na drogę dla rowerów po przeciwnej stronie i musi ona prowadzić w kierunku gdzie jedziemy. Więc musi być też możliwość bezpiecznego powrotu z niej na naszą stronę drogi, kiedy tamta ddr nam się skończy, żeby można było uznać ją za prowadzącą w naszym kierunku. No i musimy być przede wszystkim świadomi istnienia ddr po przeciwnej stronie drogi, bo obserwować znaków po przeciwnej stronie nie musimy. Więc musi być B-9 po naszej stronie, albo C-13 z małym kawałkiem ddr i zaraz przejazd na drugą stronę drogi, na tamtą docelową ddr, a na jej końcu możliwość bezpiecznego powrotu z niej na prawą jezdnię. Inaczej trudno wymagać od kogokolwiek wjazdu tam, zarówno prawnie jak i zdroworozsądkowo.
niebieski90
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 06 grudnia 2012, 22:04

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » czwartek 28 marca 2013, 17:00

niebieski90 napisał(a):Jeśli mamy bezpieczną możliwość wjazdu tam i powrotu, to nie widzę powodu żeby tego nie zrobić.
A skąd mam wiedzieć, że jest DDR po lewej stronie? Mnie interesują znaki umieszczone po prawej stronie drogi.
niebieski90 napisał(a):Art 33.1 niejako obowiązuje w obrębie całej drogi
I jak jest napisane obowiązuje tylko dla kierunku, w którym porusza się rowerzysta. Kierunek przeciwny się do tego nie zalicza:
Konwencja wiedeńska
Art. 1 z) określenia “kierunek ruchu” oraz “odpowiadający kierunkowi ruchu” oznaczają prawą stronę, jeżeli zgodnie z ustawodawstwem krajowym kierujący pojazdem jest obowiązany wymijać inny pojazd po swojej lewej stronie; w przeciwnym razie określenia te oznaczają lewą stronę;


niebieski90 napisał(a):Więc musi być B-9 po naszej stronie
Taki znak jest niezgodny z prawem. Po pierwsze taki znak nie informuje, że może być DDR po lewej. On tylko zakazuje jazdy rowerom. Nic więcej. W wielu przypadkach uniemożliwia wjazd do posesji. Taki znak ma więc sens tylko w przypadku DDR prowadzonej po tej samej stronie.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez rsx » czwartek 28 marca 2013, 17:12

Z tego wynika, że na DDR jest fizycznie możliwa jazda pod prąd... To jakiś absurd.
W krajach Europy Zachodniej ddr mają wydzielone "pasy ruchu".
cierpnik, wedle Twojego zdania, mając ddr wyłącznie po lewej stronie jezdni oraz gdy chodniki po obu stronach nie przekraczają 2m szerokości, mam prawo jechać po jezdni i nie dostanę za to mandatu?
Obrazek
Avatar użytkownika
rsx
 
Posty: 162
Dołączył(a): sobota 16 lutego 2013, 15:34
Lokalizacja: ZS/ZKA

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez cierpnik » czwartek 28 marca 2013, 17:23

rsx napisał(a):Z tego wynika, że na DDR jest fizycznie możliwa jazda pod prąd... To jakiś absurd.
Tak ale dokładnie to samo jest z chodnikiem. Możemy chodzić pod prąd.
rsx napisał(a):W krajach Europy Zachodniej ddr mają wydzielone "pasy ruchu".
Na zachodzie różnica jest taka, że zwykle DDR robi się po obu stronach a nie po jednej jak w Polsce. Wtedy nie ma żadnych problemów.
rsx napisał(a):cierpnik, wedle Twojego zdania, mając ddr wyłącznie po lewej stronie jezdni oraz gdy chodniki po obu stronach nie przekraczają 2m szerokości, mam prawo jechać po jezdni i nie dostanę za to mandatu?
Jak najbardziej tak. Jeszcze nigdy do sądu nie poszedłem bo policjanci miękli jak im przedstawiłem przepisy, odmówiłem przyjęcia mandatu i poprosiłem o sprawę w sądzie.
Miałem również jedną dyskusję na drodze z B-9 i DDR z lewej strony. Główkowali ale też nie zdecydowali się wypisać wniosku do sądu. Co ciekawe dałem im zagadkę:
- Jak mam zatem wjechać na tę posesję?
- Musi Pan zejść z roweru i go poprowadzić.
- Czy zrozumiał Pan moje pytanie? Jak mam wjechać.
- Nie da się.
- To Pan pisze wniosek do sądu.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Obowiązek jazdy po DDR; wydzielony

Postprzez silvox » czwartek 28 marca 2013, 17:27

cierpnik napisał(a):dałem im zagadkę:
- Jak mam zatem wjechać na tę posesję?
- Musi Pan zejść z roweru i go poprowadzić.
- Czy zrozumiał Pan moje pytanie? Jak mam wjechać.
- Nie da się.
- To Pan pisze wniosek do sądu.


I bym na miejscu sędziego Ci sypnął pełny zakres..
Kierowca jak ma zakaz wjazdu to parkuje auto na parkingu i dalej idzie pieszo(do urzędu, sukiennic itp) - dlaczego rowerzyści mają być "wyjęci spod prawa" ???
silvox
 
Posty: 350
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2012, 19:15

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości