Autobus na przystanku

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: omijanie, pilne

Postprzez Drezyna » środa 09 listopada 2011, 11:05

szerszon napisał(a): Art 18.1 obowiazuje, tylko nie zawsze da rade sie do niego zastosować. Chocby w momencie tych 2m od zatoki.

Co nie zmiena faktu, że jak się do niego nie zatosujesz, to popełniasz wykroczenie. Tak jak przy wszystkich innych przepisach, masz jechać tak, żeby się do nich zastosować. Czy przykładowo jeśli masz ślepą ulicę zakończoną murem, w który wjedziesz, będziesz twierdził, że w mieście wolno 50 do samego końca jezdni. Głupi przykład, ale podobny do rozważanego.
Opisany problem jest prosty, i nie wiem czemu budzi takie kontrowersje, w uproszczeniu:
1. Kierujący pojazdem zbliżając się (więc nie będąc już na wysokości) do przystanku ma pod pewnymi warunkami obowiązek (bezwarunkowy) umożliwienia włączenia się do ruchu kierowcy autobusu. Koniec, nic nie trzeba dodawać.
2. Kierujący autobusem włącza się do ruchu, nic go nie zwalnia ze stosowania stosownych przepisów, w szczególności z ustąpienia pierwszeństwa kierowcy, który na przykład popełnia wykroczenie i nie zastosował się do 18.1. Jeśli jednak kierowca zastosował się do 18.1 to kierowca autobusu zachowując szczególną ostrożność, nie powodując zagrożenia bezpieczeństwa ruchu, włącza się do ruchu, gdyż nie zmusza innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości.
Natomiast jeśli kierowca nie zastosował się do 18.1, a kierowca autobusu mimo to włącza się do ruchu i dochodzi do kolizji, to obaj popełniają wykroczenie. Zachowanie żadnego z nich nie zwalnia drugiego z jego obowiązków.
To jest chyba proste i jednoznaczne, nieprawdaż?
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: omijanie, pilne

Postprzez piotrekbdg » środa 09 listopada 2011, 11:21

1. Kierujący pojazdem zbliżając się (więc nie będąc już na wysokości) do przystanku ma pod pewnymi warunkami obowiązek (bezwarunkowy) umożliwienia włączenia się do ruchu kierowcy autobusu. Koniec, nic nie trzeba dodawać.

Pod pewnymi warunkami ma bezwarunowy obowiązek...masło maślane.
Czy przykładowo jeśli masz ślepą ulicę zakończoną murem, w który wjedziesz, będziesz twierdził, że w mieście wolno 50 do samego końca jezdni. Głupi przykład,

Faktycznie głupi.

Z jaką prędkością należy w takim razie jeździć na trasach autobusowych?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: omijanie, pilne

Postprzez Drezyna » środa 09 listopada 2011, 12:03

piotrekbdg napisał(a): Pod pewnymi warunkami ma bezwarunowy obowiązek...masło maślane.
...Faktycznie głupi....
Z jaką prędkością należy w takim razie jeździć na trasach autobusowych?


Nie masło maślane, tylko pod warunkami z artykułu, nie chciałem ich wszystkich przepisywać.
Głupi, dokładnie tak samo jak te 2 m przed przystankiem.
A co do tego mają trasy autobusowe??? Mówimy o przystankach. Z wynikającą z przepisów.
Poza wszystkim, każdy kierowca wie, że zza autobusu często wychodzą pasażerowie przechodzący na drugą stronę. To tak na marginesie.

Dlaczego nie przyznać racji, że takie są przepisy, tylko kombinować jak koń pod górę??? Dziwne...
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: omijanie, pilne

Postprzez piotrekbdg » środa 09 listopada 2011, 12:57

Skoro coś się dzieje pod pewnymi warunkami to automatycznie nie dzieje się bezwarunkowo. Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i zastanów się nad sensem tego przemyslenia.
A co do tego mają trasy autobusowe??? Mówimy o przystankach. Z wynikającą z przepisów.

Czyli jaką? Konkretnie proszę, bo z przepisów akurat nic nie wynika.
Poza wszystkim, każdy kierowca wie, że zza autobusu często wychodzą pasażerowie przechodzący na drugą stronę. To tak na marginesie.

Dlatego nalezy zachować duża dozę ostrażnośći.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: omijanie, pilne

Postprzez szerszon » środa 09 listopada 2011, 16:38

Drezyna napisał(a):
szerszon napisał(a): Art 18.1 obowiazuje, tylko nie zawsze da rade sie do niego zastosować. Chocby w momencie tych 2m od zatoki.

Co nie zmiena faktu, że jak się do niego nie zatosujesz, to popełniasz wykroczenie. Tak jak przy wszystkich innych przepisach, masz jechać tak, żeby się do nich zastosować.

Jakbym mógł to zastosowałbym się. Dlatego jednocześnie od kierowcy autobusu wymaga się zachowania z Art 18.2, który również ma możliwość oceny czy pojazd pozwala mu się włączyć do ruchu
W innym razie z jaką prędkością trzeba przejeżdżać obok przystanków autobusowych-5km/h ?

Poza tym nie wciągałbym w ten temat włączania sie do ruchu wynikającego z Art 17 i związanego z nim nieustąpienia pierwszeństwa w stosunku do kierowcy autobusu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: omijanie, pilne

Postprzez Drezyna » środa 09 listopada 2011, 16:46

szerszon napisał(a): W innym razie z jaką prędkością trzeba przejeżdżać obok przystanków autobusowych-5km/h ?
Poza tym nie wciągałbym w ten temat włączania sie do ruchu wynikającego z Art 17 i związanego z nim nieustąpienia pierwszeństwa w stosunku do kierowcy autobusu.


Zapewne ustawodawca wymaga mniej więcej takiej prędkości przy zbliżaniu się do przystanku, na którym stoi autobus i możemy ocenić, że będzie włączał się do ruchu zanim przejedziemy obok niego. Dlaczego ma to być czymś dziwnym???

Jeszcze dziwniejsze jest wyłączenie art. 17. Czy jest tam, albo w innym artykule coś o wyłączeniu autobusów z tego przepisu??? Czy też może taki autobus nie włącza się do ruchu???
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: omijanie, pilne

Postprzez piotrekbdg » środa 09 listopada 2011, 18:55

Zapewne ustawodawca wymaga mniej więcej takiej prędkości przy zbliżaniu się do przystanku, na którym stoi autobus i możemy ocenić, że będzie włączał się do ruchu zanim przejedziemy obok niego. Dlaczego ma to być czymś dziwnym???

Czyli każde przejechanie obok autobusu z prędkością wyższą aniżeli 5 km/h to złamanie art 18.1 tak?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: omijanie, pilne

Postprzez rusel » środa 09 listopada 2011, 21:31

zatoka autobusowa to nie jest miejsce bezwarunkowego zatrzymywania sie kierujacych, najnizej w hierarchii przepisow jest kierujacy autobusem ktory ma obowiazek ustapic pierwszenstwa wszystkim uczestnikom, lacznie z pieszymi. Kierujacy zlizajac sie do zatoki ma obowiazek odpowiednio wczesniej przygotowac sie do sytuacji w ktorej bedzie w obowiazku ulatwic wlaczenie sie do ruchu ale nie w kazdej sytuacji i nie w kazdym momencie. Trudno bowiem wymagac ze w sytuacji kiedy bedac na wysokosci zatoki/autubusu kierowcy staną dęba tylko dlatego ze kierowca ma ochote z niej wyjechac w kazdym momencie kiedy ma na to ochote.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: omijanie, pilne

Postprzez Zonaimad » środa 09 listopada 2011, 22:32

Kierujący autobusem, który włącza się do ruchu z przystanku, ma prawo - jak każdy uczestnik ruchu - przypuszczać, że pojazdy, które jadą jezdnią na którą zamierza wjechać zastosują się do przepisów. Tutaj - do art. 18.

Jeszcze nie widziałem samobójcy, który włączałby się do ruchu w sytuacji, w której jadący samochód znajduje się dwa metry od zatoki. Wiązałoby się to z niewłaściwym zasygnalizowaniem manewru wjazdu na jezdnię, a więc ze złamaniem 18.2.

Za to widziałem kilku debili, którzy widząc włączający się do ruchu autobus wcale nie hamowali, choć (zakładając, że nie łamali przepisów i zachowali ostrożność) mogli. Mam nadzieję, że mandaty, które dostali, wybiły im z głowy to, że 18.1 to przepis do fakultatywnego stosowania. ;)

Ja jakoś nigdy nie miałem kłopotu z wyhamowaniem przed autobusem włączającym się do ruchu, a prędkości, które rozwijam znacznie przekraczają 5 km/h. Jeżeli ktoś ma z tym problem, polecam oddać prawo jazdy do zniszczenia w najbliższym WK.

Widzę, że autobus w odległości drogi hamowania ode mnie zamierza się włączyć do ruchu - hamuję. W przeciwnym razie mogę być sprawcą kolizji i poniosę za to karę. Proste jak konstrukcja czołgu T-55.

zatoka autobusowa to nie jest miejsce bezwarunkowego zatrzymywania sie kierujacych

Nic w PRD prawie nie jest bezwarunkowe. W tym przypadku istnieje np. taki warunek, by kierowca miał fizyczną możliwość zahamowania przed włączającym się do ruchu autobusem i to właśnie włączający się do ruchu kierowca autobus musi uwzględnić - zmusza go do tego art 18.2: w praktyce oznaczający, że kierowca autobusu musi się upewnić, że dostatecznie wcześnie włączył kierunkowskaz, etc. Jeśli da się wyhamować przed autobusem - wtedy dopiero już bezwarunkowo trzeba to zrobić. ;)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: omijanie, pilne

Postprzez cman » środa 09 listopada 2011, 23:17

Czyli nie uzyskam odpowiedzi na zadane pytanie?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: omijanie, pilne

Postprzez Drezyna » czwartek 10 listopada 2011, 12:43

cman napisał(a):
Zonaimad napisał(a):Natomiast widząc włączający się do ruchu autobus po prostu nie wolno nam jechać. Światło czerwone. Stój. Jak więc autobus mógłby nam ustąpić pierwszeństwa, skoro my musimy wcześniej stanąć?

A jeśli sygnalizowanie zamiaru pojawi się w momencie, kiedy nasz przód znajduje się 2 metry od tyłu autobusu przy prędkości 50 km/h, to też?

Stanąć z przyczyn oczywistych w sensownym miejscu może być trudno, ale jeśli nie umożliwimy kierowcy autobusu włączenia się do ruchu to popełniamy wykroczenie. Nic + nic -.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Autobus na przystanku

Postprzez kg1956 » sobota 12 listopada 2011, 13:59

Będąc w pobliżu przystanku autobusowego należy ( jak zresztą zawsze ) jechać z prędkością BEZPIECZNĄ. Co to jest prędkość bezpieczna nie muszę chyba tłumaczyć. Dla jednego prędkością bezpieczną w tym miejscu będzie 5 km/h, dla innego może być 50km/h, a dla jeszcze innego 100 km/h. Byle by wyhamował na czas. W przeciwnym razie tak jak pisze drezyna łamie przepis.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

wyjazd autobusu z przystanku - kto w końcu ma pierwszeństwo?

Postprzez szofer80 » wtorek 13 grudnia 2011, 22:42

Sytuacja niby jasna ALE.... Według przepisów nie powinno być problemów z interpretacją czyli autobus włączający się do ruchu ustępuje pierwszeństwa nadjeżdżającym pojazdom na pasie. Oczywiście trzeba umożliwić mu jeszcze wyjazd z zatoczki (przystanku), tylko najczęściej spotykam się z wersją wykładowców że to autobus jest "ważniejszy" i skutki wypadku pokrywa ze swojego OC sprawca zdarzenia poruszający się po pasie, można ewentualnie dochodzić swoich praw jeśli obetrze się autobus gdzieś z boku wtedy nie dał on nam możliwości zahamowania, natomiast jeśli uderzymy go w tył wtedy jest ewidentnie "nasza" wina.

Oczywiście nie zgadzam się z tym. Autobus włączając się do ruchu powinien zawsze ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi nieżależnie w jakiej odległości jest pojazd i jeśli kierowca pojazdu nie hamuje autobus nie może ruszyć, kierowca autobusu dopiero jak widzi że pojazd wyraźnie zwolnił żeby go przepuścić może ruszyć, według wygodnego tłumaczenia kierowców autobusów zawsze jest korek a oni muszą wyjechać co jest ewidentną nieprawdą bo zawsze korka nie ma, uzurpują sobie tym samym możliwość wymuszenia pierwszeństwa w każdej sytuacji a policja najczęściej karze te osoby które uderzą w autobus a przepisy mówią wyraźnie, autobus stoi dotąd aż go ktoś nie przepuści, jeśli ktoś nie przepuści autobusu to jest to tylko sytuacja na mandat i rozmowa sprawcy wykroczenia z policją czającą się za rogiem ale nie można w tej sytuacji mówić o sprawcy kolizji drogowej.
Kategorie: A,B,C,D,E,T
szofer80
 
Posty: 825
Dołączył(a): poniedziałek 20 grudnia 2010, 21:10

Re: wyjazd autobusu z przystanku - kto w końcu ma pierwszeńs

Postprzez scorpio44 » sobota 17 grudnia 2011, 15:27

szofer80 napisał(a):policja najczęściej karze te osoby które uderzą w autobus a przepisy mówią wyraźnie, autobus stoi dotąd aż go ktoś nie przepuści

Szczerze mówiąc, nie słyszałem o choćby jednym przypadku, kiedy za winnego kolizji został uznany kierujący pojazdem, który nie przepuścił autobusu. I moim zdaniem przy takim a nie innym kształcie przepisów słuszne jest, że kierowca autobusu powinien być uznawany za winnego.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: wyjazd autobusu z przystanku - kto w końcu ma pierwszeńs

Postprzez MArEk126 » sobota 17 grudnia 2011, 16:42

scorpio44 napisał(a):Szczerze mówiąc, nie słyszałem o choćby jednym przypadku, kiedy za winnego kolizji został uznany kierujący pojazdem, który nie przepuścił autobusu. I moim zdaniem przy takim a nie innym kształcie przepisów słuszne jest, że kierowca autobusu powinien być uznawany za winnego.


Ja również o takiej sytuacji nigdy nie słyszałem i w stu procentach podzielam zdanie użytkownika scorpio44. Akurat w tej chwili nie pamiętam abym osobiście spotkał się z taką właśnie sytuacją na drodze w ostatnim czasie, ale oczywiście również wskazałbym kierowcę autobusu jako winnego spowodowania kolizji drogowej.
Dotychczasowa przygoda:
1988 - kategoria B
1990 - kategoria A, C
1990 - Zakład Ruchu Drogowego Centrum Szkolenia Policji w Legionowie (aktualnie w zawodzie)
2006 - instruktor kategorii B (aktualnie w zawodzie)
MArEk126
 
Posty: 10
Dołączył(a): sobota 17 grudnia 2011, 12:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości