
Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez lith » niedziela 05 stycznia 2014, 00:27
przez jasper1 » niedziela 05 stycznia 2014, 00:37
przez lith » niedziela 05 stycznia 2014, 01:06
przez jasper1 » niedziela 05 stycznia 2014, 01:19
przez dylek » niedziela 05 stycznia 2014, 10:41
przez ks-rider » niedziela 05 stycznia 2014, 14:09
szerszon napisał(a):To niech każdy medyk za niego odsiedzi..świetna wymówka...
przez ks-rider » niedziela 05 stycznia 2014, 14:10
lith napisał(a):Tak,tylko, że Niemcy twierdzą, że przy 4 umierają
przez LeszkoII » niedziela 05 stycznia 2014, 14:18
W takim razie czy alkoholik mający 2 promille nie jest przyzwyczajony do jazdy samochodem i wypadku nie spowoduje przez zawartość alkoholu? Pytam o to jako refleksja po obejrzeniu programu z udziałem psychologa transportu /również od uzależnień/. Prof. powiedział, że niektórzy alkoholicy są tak "wytrenowani", że nie można po nich poznać zewnętrznie iż są pijani. Podczas gdy stereotyp pijanego alkoholika ukazuje zataczającego się człowieka, bełkoczącego do siebie... to ciekawe.ks-rider napisał(a):Nie gra roli, mowimy o normalnych ludziach a nie o alkoholikach ktorzy sa przyzwyczajeni.
przez lith » niedziela 05 stycznia 2014, 14:42
przez ks-rider » niedziela 05 stycznia 2014, 15:22
LeszkoII napisał(a):W takim razie czy alkoholik mający 2 promille nie jest przyzwyczajony do jazdy samochodem i wypadku nie spowoduje przez zawartość alkoholu?
przez LeszkoII » niedziela 05 stycznia 2014, 17:20
Przy 10 pierwszych skazaniach - załóżmy teoretycznie na 10 lat - jeśli media by to odpowiednio nagłośniły, to twierdzę, że delikwent mocno by przekalkulował czy jednak wsiadać za kierownicę po pijaku czy nie. Przy czym tutaj postawiłbym warunek, że bezwzględna kara pobawienia wolności (a nie w zawieszeniu) dotyczyłaby pijanych kierujących, u których zawartość alkoholu mierzona kilka razy alkomatem (z dróg oddechowych) byłaby na tyle wysoka, że ryzyko błędu urządzenia wynosiłoby zero. Czyli w praktyce kara dotyczyłaby tych ewidentnie nawalonych czyli od 0,8 promila wzwyż.lith napisał(a):Co do zwiększenia kar to myślę, dużo by to nie dało, bo i tak są spore, a nikt sie normalnie nie zastanawia, czy grozi m 5, czy 10 lat za kratkami. Ktoś wsiadający za kółko z promilami albo zupełnie sie nie kontroluje i nie myśli o konsekwencjach (więc i kara go nie interesuje), albo nie wie o tym, że ma alko we krwi (więc tez o karze nie myśli), albo rzeczywiście liczy na to, że mu się uda jakoś prześlizgnąć się ostrożnie... tylko na tych ostatnich może to trochę podziałać (ale tez bez cudów, poza tym taki co się boi, że zostanie złapany to akurat najmniej groźny)
Najbardziej smuci styl uprawiania polityki tj. schemat działania mniej więcej taki:ks-rider napisał(a):Tyle, ze od czegos i od kiedys trzeba zaczac, mysle, ze wlasnie po Kamieniu Pomorskim jest dobra okazja, wiec do roboty.
przez lith » niedziela 05 stycznia 2014, 21:24
przez LeszkoII » niedziela 05 stycznia 2014, 21:40
A zapytaj kogoś o "katastrofę smoleńską". Jasne że to zadziała tylko potrzebne są odważne wyroki zgodne z odpowiednio zmienionym prawem (bez zawiasów). Ja nie wierzę, że tak sporo w Polsce ryzykantów do kary... do totolotka to cała masa.lith napisał(a): na ile taki proces pokazowy zadziała? Na tydzień? Zapytajcie za miesiąc kogoś o Kamień Pomorski, czy jak to się tam nazywało.
przez RossoneriDevil » niedziela 05 stycznia 2014, 21:42
Niektórzy chyba nigdy nie 'dyskutowali' z takimi typami.
przez lith » niedziela 05 stycznia 2014, 21:45