A gdzie jechał kursant na tym skrzyżowaniu bo tego nie napisałeś- tez w lewo ?
w lewo, kierujacy z nad przeciwka w prawo z lewym kierunkowskazem

Nie czujesz różnicy w omawianej przez nas sytuacji, a tej z Twojego przykładu ?
a jest jakas? nie spodziewam sie kierujacego w miejscu w ktorym sie udaje i do czego dochodzi?
do kolizji na skutek? braku przewidywania?

A co w sytuacji, gdy z podporządkowanej wyjedzie Ci pacjent i co za znaczenie ma ,że jechałeś droga z pierwszeństwem- też oblejesz za brak przewidywania potencjalnych zagrożeń.
oj nie tak prędko kolego, obleje jak ocenie ze byla szansa na unikniecie zdarzenia, w innym przypadku w sądzie i um sprawe przegram
nie widzę tu przesłanek do nieustapienia pierwszństwa, skoro zblizając sie do skrzyzowania widzę sygnalizacje innego uczestnika ruchu
lansujesz teorie "nie stosuję się do przepisow ruchu drogowego tzn tracę to co ustawa mi zapewnia, pierwszenstwo" a tego nie przymuję, analogia do orzeczen ktore podalem, warto poczytac, osamotnienie znika

Na koniec powiedzmy sobie tutaj Panowie szczerze, gdyby tych znakow poziomych tam nie bylo.....kolega uniknalby zdarzenia.......kiwka w lewo porządna by byla, a te strzalki, kreski, linie, trojkaciki, powierzchnie.........kuszą nas i zachęcają do oszczędzania karków i kręgów szyjnych....nie polegajmy wylacznie na nich, to postrzeganie wspołużytkownikow drog jest naszym obowiazkiem bez wzgledu na sposob oznakowania, amen.