Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez jasper1 » piątek 11 października 2013, 00:26
przez taik » piątek 11 października 2013, 00:45
szerszon napisał(a):Z pewnościa jest lepsza ta droga niz zatrzymywanie sie przed każdym skrzyzowaniem i meilowanie do zarządcy drogi o status prawny okolicznych działek...
szerszon napisał(a):jak widać na załączonym obrazku..nie. Jeśli by nie było skrzyzowania to nie postawiliby D-1...masz może pod ręką inne miejsca niż skrzyżowanie, gdzie stawia sie D-1 ?
szerszon napisał(a):ksks-rider napisał(a):1. He, he, czyli ktos dal ciala i blednie oznaczyl / zbudowal, nie dziw pozniej, ze toczy sie dydkusja na kilkadziesiat stron i nikt do niczego nie dochodzi bo jakis debil.......
W sumie na to wychodzi...
szerszon napisał(a):ks-rider napisał(a):2. Nie bede pisal jakie ja odnosze wrazenie, bo chyba nie o to tu chodzi, Russel jako egzaminator bedzie napewno osoba bardziej kompetentna niz Ty a jakos tez tam skrzyzowania nie widzi, wiec cala Twoja argumentacja jak Panu Bogu kula w plot.
mozliwe ,ze nie widzi skrzyżowania... z pierwszego zdjęcia wcale to nie wynika i na tej podstawie tez bym twierdził,że nie ma skrzyżowania.
Po podaniu linka sprawdziłem z obu stron oznakowanie na drodze z pierwszenstwem i z niego wynika, że za pomocą znaków jednak zrobiono skrzyżowanie.
jasper1 napisał(a):W załączniku 2_7 w 220 przedstawiona jest sytuacja z zastosowaniem P-7a(c) na skrzyżowaniu w sytuacji, gdy na wlocie nie jest możliwe wyznaczenie pasów ruchu (szerokość < 6m, co by sie tutaj chyba zgadzało), więc, moim zdaniem, obecność P-7a(c) nie może byc dowodem braku skrzyżowania i nie musi być reliktem z przeszłości
przez LeszkoII » piątek 11 października 2013, 05:05
przez szerszon » piątek 11 października 2013, 08:27
We Wrocławiu, spis wszystkich dróg w mieście dostępny jest w internecie na stronach zarządcy dróg.
przyjeżdża na miejsce, pierwsze co robi to zagląda w kajecik (oczywiście nie robi tego zawsze - rutyna ugruntowuje tę wiedzę) i ustala na jakiej drodze miała miejsce kolizja, oraz czy przypadkiem ktoś nie włączał się do ruchu wyjeżdżając z drogi wewnętrznej. Nie jest ważne czy jest znak D-46, D-1 itd. Ważne jest to, co zarządca dróg określił w spisie dróg, ponieważ to stan prawny określa co to za droga a nie oznakowanie, podkreślam to jeszcze raz.
Spróbuj z takim (lub później w sądzie) dyskutować, że nie wiedziałeś - kogo to obchodzi.
To dlaczego nie dopuszczasz możliwości, że tylko jest postawiony błędnie D-1. Tylko jeden znak jest błędnie postawiony, a nie wszystko jest błędne (tj. linia krawędziowa P-7c, brak 20 m, wjazd na drogę wewnętrzną), chyba prościej tak wytłumaczyć tę historię?
Nadmienię jeszcze, że 8 lat temu, przed nowelizacją PRD, przecięcie drogi twardej z drogą wewnętrzna również było skrzyżowaniem. Może stąd ten znak w tym miejscu, ktoś nie zdjął i utrzymał status quo ante.
przez rusel » piątek 11 października 2013, 11:32
przez taik » piątek 11 października 2013, 13:27
szerszon napisał(a):To jest zabawne...czyli według policji obowiązującym prawem jest jej kajecik...a ja myslałem ,ze na drodze obowiązuje PoRD i rozporządzenie o znakach i sygnałach
szerszon napisał(a):Cytata plizzz
Resztę później , bo sie spieszę
rusel napisał(a):definicji skrzyzowania drogi twardej z droga wewnetrzna pozbawiono dopiero w roku 2010
przez aaltonen » piątek 11 października 2013, 14:09
przez szerszon » piątek 11 października 2013, 14:39
Obowiązującym prawem nie jest kajecik, tylko treść, którą ten kajecik ma w sobie zapisaną, mianowicie spis dróg publicznych występujących na terenie miasta, które zostały uchwalone zgodnie z prawem odpowiednimi aktami. Do tego spisu deleguje bezpośrednio PRD (art. 2.1a oraz art. 2.1b), poprzez definicję z ustawy o drogach publicznych. Kajecik jest tylko ustaleniem powyższego stanu faktycznego.
przez LeszkoII » piątek 11 października 2013, 15:02
Czy ta ulica jakoś się nazywa? Czy spełnia jakieś warunki techniczne odpowiadające za bezpieczeństwo ruchu? Nie znam się na tym i dlatego pytam kogoś, kto może się znać... a czy się zna... to można zweryfikować w dyskusji:)aaltonen napisał(a):Tak przysłuchuję się tej dyskusji i postanowiłem zabrać głos, gdyż akurat jestem mieszkańcem Kostrzyna i pracuję w miejscowym zarządzie dróg.
przez szerszon » piątek 11 października 2013, 15:54
P.S. Kultura wymaga przywitania się na Forum, chyba że Scoobi14444 też mieszka w Kostrzynie i pracuje w ZD.
przez aaltonen » piątek 11 października 2013, 16:52
przez taik » piątek 11 października 2013, 16:56
aaltonen napisał(a):Tak przysłuchuję się tej dyskusji i postanowiłem zabrać głos, gdyż akurat jestem mieszkańcem Kostrzyna i pracuję w miejscowym zarządzie dróg.
przez rusel » piątek 11 października 2013, 18:00
przez szerszon » piątek 11 października 2013, 18:57
przez LeszkoII » piątek 11 października 2013, 19:06
Czemu "na szczęście" się na tym nie muszę znać.?.. póki co nie chcę albo czasu nie mam i skoro ktoś pracujący w ZD celowo wspomina o swoich doświadczeniach zawodowych, to chciałbym skorzystać z wiedzy tego eksperta czyli Ciebieaaltonen napisał(a):Szanowny Panie Leszko II na szczęście nie musi się Pan na tym znać.
Jednakowoż uważam ze każdy adept jazdy samochodem dla odrobiny własnej przyzwoitości powinien wiedzieć co to jest skrzyżowanie i jak się je oznakowuje.