Zakaz ruchu pojazdów w czasie epidemii? Bubel prawny

[Cyryl]

...Każda maska ma tylko uzupełniać inne środki, takie jak: higiena, czy dystans pomiędzy ludźmi. Maska źle założona, maska brudna i wilgotna nie stanowi nawet pozoru bezpieczeństwa."

gdzie ja napisałem, że noszenie maseczki zwalnia z higieny, mycia rąk czy zachowania dystansu?
gdzie ja napisałem, że maseczką przed założeniem masz umyć podłogę lub ją zrolować?

maseczki tak jak zachowanie higieny, mycie rąk, zachowanie dystansu, czy używanie rękawiczek (we właściwy sposób, bo zaraz przeczytam o ich nieskuteczności przy niewłaściwym zastosowaniu) skutecznie ograniczają zarażenie.

natomiast z tego co piszesz można wywnioskować, jakobym twierdził że maseczki są antidotum na wszystko i obowiązkowo zwalnia nas z innych środków.

[gumik]

A gdzie ja tu coś o Tobie w ogóle napisałem. Weź wyluzuj.
To tylko cytaty z filmu.

[LeszkoII]

Projekt nowego rozporządzenia Rady Ministrów ws. "zakazów epidemicznych" nie wyklucza konieczności używania maseczek w samochodach osobowych.

[mp0011]

Chodzi Ci o to, że treść wyłącza z obowiązku noszenia masek samochody osobowe, a nie osoby się w nich znajdujące...?

[Cyryl]

podoba mi się postępowanie rządu czeskiego, ogłosili plan powrotu do normalności rozpisany w 5 etapach do 8 czerwca, także już dzisiaj ich obywatele wiedzą co i kiedy zostanie odwołane lub zmienione.

oczywiście ten plan może ulec zmianie, ale już dzisiaj ludzie wiedzą mniej więcej na czym stoją.

u nas coś zostanie odwołane 19.04, ale jest to utrzymywane w tajemnicy, a podobnież dzisiejsze wystąpienie premiera z tymi informacjami jest ma wyglądać jak premiera nowego sezonu Gry o tron, podanie wyników Lotto lub innego bardziej spektakularnego wydarzenia.

po co?

czy nie można normalnie?

[gumik]

Dopóki krajem nie będzie rządził ktoś normalny, tylko psychopata, to na normalność bym nie liczył.

Co do maseczek, to parę dni temu był u mnie kurier. Jeszcze obowiązku nie było, ale maseczkę miał nakazaną nosić od swojego pracodawcy. no i wychodzi uhahany w maseczce na szyi. Po jakimś czasie zakłada na pyszczydło, a na koniec znowu ściąga. Dzisiaj też był kurier. Już obowiązek noszenia masek ogólnopolski. Maseczka na szyi. Wiem, że to tylko dwa przypadki, ale jak to ma tak wyglądać, to słabo...

[Cyryl]

to jak pasami bezpieczeństwa, jeden zapnie, drugi nie, trzeci zapnie tak, że zrobi sobie więcej krzywdy niż bez pasów, ale nie zmienia to ich przydatności.

[LeszkoII]

Projekt nowego rozporządzenia Rady Ministrów ws. "zakazów epidemicznych" nie wyklucza konieczności używania maseczek w samochodach osobowych.

Chodziło oczywiście o pojazdy samochodowe a nie tylko samochody osobowe.

podoba mi się postępowanie rządu czeskiego, ogłosili plan powrotu do normalności rozpisany w 5 etapach do 8 czerwca

U nas nie będzie normalności przez rok, co najmniej. Szumowski, odpowiadając na pytanie dziennikarza "kiedy zniknie obowiązek chodzenia w maseczkach", skorelował to z wynalezieniem szczepionki.
Moim zdaniem to świadczy o kondycji naszej państwowej opieki zdrowotnej. Prywatna poradziłaby sobie lepiej, ale nie w naszym represyjnym, pod wieloma względami, państwie.

Już obecnie szukam maseczki jak najmniejszej powierzchniowo i jak najlżejszej.

Moim zdaniem restrykcje w postaci obowiązku noszenia masek powinny zostać zliberalizowane w tym sensie, by móc ściągnąć maskę (jej nie używać) w takich okolicznościach, gdy w okolicy kilkunastu metrów nie znajdują się osoby (z którymi nie mieszkamy) przemieszczające się w miejscach publicznych. Uzasadnienie: nie ma sensu noszenia maseczki spacerując na "bezludziach", i to nie zależnie czy jest to teren ogólnodostępny czy jakikolwiek inny.

[gumik]

to jak pasami bezpieczeństwa, jeden zapnie, drugi nie, trzeci zapnie tak, że zrobi sobie więcej krzywdy niż bez pasów, ale nie zmienia to ich przydatności.

Tak, zgadza się. Mam nadzieję, że takie przypadki to tylko mały procent ze wszystkich. M.in. to było jedną z obaw przy nakazie uzywania maseczek. Ale zobaczymy. Nie oczekuje, że przez pierwsze dni będzie idealnie.

[Cyryl]

w poniedziałek ruszam na trzydniowy wyjazd.

[gumik]

U nas nie będzie normalności przez rok, co najmniej. Szumowski, odpowiadając na pytanie dziennikarza "kiedy zniknie obowiązek chodzenia w maseczkach", skorelował to z wynalezieniem szczepionki.
Moim zdaniem to świadczy o kondycji naszej państwowej opieki zdrowotnej. Prywatna poradziłaby sobie lepiej, ale nie w naszym represyjnym, pod wieloma względami, państwie.

Nie rozumiem skąd taki wniosek. Zarówno prywatną jak i publiczna służba zdrowia może być ciulowa jak i dobra.

[LeszkoII]

Nie rozumiem skąd taki wniosek. Zarówno prywatną jak i publiczna służba zdrowia może być ciulowa jak i dobra.

A to z tej przyczyny, że publiczna rozciąga się na całe państwo, jest monolitem (obecnie na glinianych nogach w składzie porcelany). Mówiąc o prywatnej "służbie" zdrowia (a raczej opiece zdrowotnej) miałem na myśli rozwarstwienie i nie tylko niezależność od siebie różnych placówek, ale wręcz konkurencję między nimi. Jedyne, co łączyłoby poszczególne placówki prywatnej służby zdrowia, to jakaś ustawa. Inaczej mówiąc, łatwiej zarządza się placówką niż zespołem WSZYSTKICH placówek i to przez aparat administracyjny, który jak wiadomo kosztuje obywateli wiele pieniędzy – od ministra zdrowia wraz z jego kilkutysięcznym zapleczem urzędniczym począwszy.

Z uwagi na bojaźń ludzi, należałoby zacząć prywatyzować najpierw szkolnictwo i to w wariancie bonu oświatowego.

[gumik]

Heh. Wszystko można zrobić dobrze i spieprzyć. Znane są świetnie działające prywatne służby zdrowia jak i publiczne. Sama zmiana w sobie nic nie gwarantuje.

[LeszkoII]

Ktoś kto pracuje jako taksówkarz lub kierowca autobusu, a ma wadę wzroku, która predestynuje do wykonywania takiego zawodu pod warunkiem noszenia szkieł korekcyjnych, przy jednoczesnym przeciwwskazaniu do używania szkieł kontaktowych, nie będzie mógł przewozić ludzi korzystając z maseczki podczas kierowania pojazdem. Zakrycie nosa powoduje zaparowanie okularów, nawet tych "niezaparowujących się".

Obecnie zastanawiam się nad zrobieniem maseczki "szydełkowanej", albo z przerobienia tradycyjnej za pomocą dziurkacza – i nie ze względów "okularniczych" tylko sportowych.

[gumik]

Bez problemu można zdobyć/zrobić/przerobić maseczkę, która nie zaparowuje okularów.