Gdyby dyskusja w tym wątku dotyczyła rond to jeszcze można byłoby zrozumieć, że trwa przez 8 stron. Ale ona dotyczy tak banalnej i oczywistej sprawy jak "zmiana pasa ruchu" i "pierwszeństwie na skrzyżowaniu dróg nierównorzędnych".
Takich sytuacji na drogach jest niezliczona ilość i jakoś nikt, poza tym forum, nie widzi z tym problemów. Gdyby jeszcze przepisy w tej mierze były wieloznaczne lub niejasne to można byłoby dalej dyskutować, ale okazuje się, że nawet te oczywiste przepisy są interpretowane na opak.
Dwa istotne błędy w tej dyskusji:
1.
szerszon napisał(a):1. Art 22.4 nie dotyczy skrzyżowania i zajmowania pasów ruchu.
2.
kopan napisał(a):Przepis nie mówi że masz ustąpić oczekującym na wjechanie z prawej ale ustąpić wjeżdżającym z prawej.
Dla ułatwienia art. 22.4:
4.Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
Ad 1.
Zmiana pasa ruchu może się odbyć zarówno poza skrzyżowaniem jak i poza nim. Przytoczony przepis nie różnicuje miejsc, w którym należy go stosować.
Ad 2.
Omawiany przepis dotyczy pojazdów jadących jednocześnie po tej samej jezdni. Ta "prawa strona", o której jest w nim mowa, dotyczy pasa, a nie jezdni poprzecznej drogi.
To tyle tytułem błędów, a co do oceny samej sytuacji to, by ją poprawnie zanalizować należałoby ją uszczegółowić o:
- odległość motocyklisty od skrzyżowania w momencie włączenia prawego migacza,
- jego szybkość,
- pozycja wyjeżdżającego z podporządkowanej w momencie włączenia migacza przez motocyklistę,
- dopuszczalność (lub jej brak) zmiany pasa ruchu przez motocyklistę w tym miejscu (np linie ciągłe przed skrzyżowaniem).
Jeśli motocykliście wolno było w tym miejscu zmieniać pas (na prawy), a robił to zawczasu sygnalizując ten zamiar to obowiązkiem wyjeżdżającego z podporządkowanej było ustąpić mu pierwszeństwa. Tyle tylko, że motocyklista, choć zachowałby się zgodnie z przepisami, to z pewnością nie z tzw. kulturą jazdy (o ile widział, że samochód jest już gotowy do skręcenia w prawo). Przecież zachowanie dotychczasowego pasa i wykorzystanie własnej szybkości umożliwiłoby mu zajęcie prawego pasa za ulicą podporządkowaną z jednoczesnym umożliwieniem kierującemu samochodem wykonanie skrętu w prawo.
Jak z tego widać - nie tylko przepisami kierujący powinni się kierować.
(vide stopka poniżej)