Wyprzedzanie a prędkość

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Wyprzedzanie a prędkość

Postprzez Colin is the best » piątek 27 lutego 2004, 17:10

:idea: Interesuje mnie problem wyprzedzania na drodze z ograniczeniem prędkości

Przypuszczanie znajdujemy się za miastem, teren niezabudowany, 90km/h i tyle też jadę, teren równy, droga prosta bez zakrętów, linia przerywana, itp. itd. W pewnym momencie dojeżdżam do jadącego przede mną samochodu, który ma na liczniku jakieś 80 km/h.

No i teraz pojawia się problem.
Czy mogę go jakoś wyprzedzić zgodnie z przepisami :?: Powiedzmy, że rozbujam auto do 100 i go wypradzę, ap otem zwolnię. Jednym słowem: czy podczas wyprzedzania obowiązuje mnie ograniczenie prędkości :?:
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59

Postprzez barteks2 » piątek 27 lutego 2004, 20:42

Dzisiaj jadę sobie L-ką poza terenem zabudowanym 90km/h i przede mną telepie się jakiś maluszek :) Instruktor mówi, żebym wyprzedał. Wyprzedziłem, patrzę a zegarze 120km/h :D Pusciłem gaz i samochód sam zwolnił do 90 i wtedy kontynuowałem jazdę.
barteks2
 
Posty: 111
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2003, 14:18

Re: Wyprzedzanie a prędkość

Postprzez Sławek_18 » piątek 27 lutego 2004, 21:09

Colin is the best napisał(a)::idea: Interesuje mnie problem wyprzedzania na drodze z ograniczeniem prędkości

Przypuszczanie znajdujemy się za miastem, teren niezabudowany, 90km/h i tyle też jadę, teren równy, droga prosta bez zakrętów, linia przerywana, itp. itd. W pewnym momencie dojeżdżam do jadącego przede mną samochodu, który ma na liczniku jakieś 80 km/h.

No i teraz pojawia się problem.
Czy mogę go jakoś wyprzedzić zgodnie z przepisami :?: Powiedzmy, że rozbujam auto do 100 i go wypradzę, ap otem zwolnię. Jednym słowem: czy podczas wyprzedzania obowiązuje mnie ograniczenie prędkości :?:

Podejzewam, ze chodzi Ci glownie o eLki :)
Podczas wyprzedzania jak przekroczysz bariere pewnie nic sie nie stanie (te 10 w ta czy tamta) przy wyprzedzaniu(jesli sie juz zdecydowalismy) nalezy wcisnac gaz az instruktora wegnie w fotel :P
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » piątek 27 lutego 2004, 21:23

Czy mogę go jakoś wyprzedzić zgodnie z przepisami Powiedzmy, że rozbujam auto do 100 i go wypradzę, ap otem zwolnię. Jednym słowem: czy podczas wyprzedzania obowiązuje mnie ograniczenie prędkości


W przepisach to o tym nic nie ma czy mozna jechac szybciej przy wyprzedzaniu niż jest dozwolona predkość na danym odcinku. Ale przeciez to logiczne dodaj gazu wyprzedź i później jedź juz prawidłowo. Wyprzedzamy na krótkim odcinku drogi. Ja bym powiedziała, że można i tak tez robię. Gdyby nie to wszyscy sunęliby za samochodem jadącym np 85. To byłaby paranoja.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Slawek » sobota 28 lutego 2004, 00:04

Przepisy mówią, że nie wolno przekraczać dozwolonej prędkości (ale odkrycie) i jednocześnie, że czas wyprzedzania powinien być zredukowany do minimum. Tak więc wg przepisów nie powinno się w takiej sytuacji wcale wyprzedzać. :wink: Nie wiem czy policja by się czepiała (raczej nie) gdyby w takiej sytuacji złapała na radar, ale przede wszystkim nie miałaby mozliwości zatrzymać auta wyprzedzającego (co innego fotoradar - wtedy nie ma szans). Tak czy inaczej nikt się tym nie przejmuje i wszyscy przekraczają prędkość w czasie wyprzedzania (no może kobiety patrzą się wtedy na prędkościomierz), bo tylko takie postępowanie jest logiczne.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Łakom » sobota 28 lutego 2004, 00:22

niestety nie macie racji,
przepisy jasno określają ograniczenie prędkosci na danym odcinku drogi w tym przypadku 90 km/h, i nie moza jechac więcej ani przy wyprzedzaniu ani przy omijaniu....to jest niestety luka a nawet duża dziura w przepisach ruch drogowego, ale jeżeli złapie nas policja płacimy mandat.....
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez miros » sobota 28 lutego 2004, 00:28

to chyba logiczne jak juz sporo osob powiedzialo ze wyprzedzanie wymusza na nas zwiekszenie predkosci. manewr ten trzeba przeprowadzic jak najszybciej wiec trzeba wcisnac gaz i szybko wyprzedzic inny pojazd.

policja raczej nie miala by zastrzezen ze jechales 120 na odcinku gdzie jest 90. mowisz ze wyprzedzales i chciales to zrobic jak najszybciej zeby nie stwarzac zagrozenia.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Łakom » sobota 28 lutego 2004, 00:52

Miros jeżeli spytasz sie policjanta ( a nalegam spytaj sie, jestem gotów sie założyć tylko nie wiem jak to zrobic i o co sie założyc :D :D ) to powie Ci że celowe łamanie przepisów grodzi mandatem, przeciesz nie musisz jechac tak jak wskazują znaki mozesz jechac to 80km/h to Cię przeciesz nie zbawi.... a łamanie przepisów jest tylko i wyłącznie uzasadnione gdy "wybirałes" bezpieczeństwo zamiast stosowac sie do przepisu
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez miros » niedziela 29 lutego 2004, 00:16

zaraz zaraz, ja tu czegos nie moge zrozumiec. mowisz ze przy wyprzedzaniu mam jechac zgodnie z przepisami, czyli np te 80 km/h liczac na to ze samochod jadacy z naprzeciwka zahamuje albo zjedzie mi z pasa?

wlasnie o tym mowie ze przy wyprzedzaniu wybieram bezpieczenstwo i celowo naginam przepisy zeby zrobic ten manewr szybko i bezpiecznie. po skonczonym manewrze wracam do dozwolonej predkosci i po bolu.

moge sie spytac drogowki jak ich spotkam, czy jesli przy wyprzedzaniu bede jechac te 30-40 km wiecej to czy grozi mi cos za to. oczywiscie wracajac do dozwolonej predkosci po skonczeniu tego manewru.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Mara » niedziela 29 lutego 2004, 02:06

Ja chyba nie rozumiem. Chcecie przez to powiedzieć że wyprzedzacie gościa jadącego 85 km/h po to tylko żeby jechać przed nim z prędkością 90 km/h? Przecież jak Was drogówka namierzy to w to nie uwierzy i mandat i tak wypisze, bo powie że w takiej sytuacji to się wyprzedza pojazdy jadące dużo wolniej a nie tylko 5 km/h mniej.
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Łakom » niedziela 29 lutego 2004, 14:05

Miros Mara ma racje...
a bezpieczeństwo hmm Ty to chyba źle zrozumiałeś, wybieranie pomiedzy bezpieczeństwem a łamnaniem przepisów nie polega na tym żeby wyprzedzać samochód z większą predkością, bo Ty ten samochód chcesz wyprzedzieć a nie musisz a to jest duża różnca, a chcą go wyprzedzić celowo łamiesz przepisy, a co Ci to da że wyprzedzisz samochód jadący o to 5 czy 10 km/h mniej i bedziesz jechal dalej sobie to 90 :?: śpieszy Ci sie gdzieś :?:
a pamiętaj nie musisz jechać tak jak pokazują znaki, moze sobie jechac to 85km/h
np. weźmy teraz przykład, jest ograniczenie do 40km/h i jak Ty mówisz zwiąszasz swoja prędkosć o 30-40 km/h bo samochód przed Toba jedzie 35/h a co daje 70 lub 80km/h....... i jak wytumaczysz policji ze Ty wybierałes bezpieczeństwo :?:
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez miros » niedziela 29 lutego 2004, 16:57

a czy ja mowilem o takim skrajnym przypadku, ze gosc jedzie 85 km/h na odcinku gdzie jest maks 90 km/h?

ja mowie tu o przypadkach gdzie gosc jedzie 50-60 km/h na odcinku gdzie jest ograniczenie 80 km/h. jedzie sam a ja z predkoscia 80 km/h dojezdzam do niego to co teraz nie moge przyspieszyc i go wyprzedzic?

jesli nie mozna przy wyprzedzaniu zwiekszyc na chwile predkosci, to po cholere mozliwe jest wyprzedzanie?

jakby kazdy chcial jezdzic wedlug znakow to taki manewr jak wyprzedzanie nie moglby istniec przy waszych zalozeniach. nigdy bys nie wyprzedzil typa co jedzie 80 km/h na odcinku gdzie jest 80 km/h, a jednak taki manewr istnieje.

a prawda jest taka, ze napewno nikt z was przy wyprzedzaniu nie wyprzedza z predkoscia nakazana przez znaki, wiec po co tyle gadania?
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Łakom » poniedziałek 01 marca 2004, 01:24

Miros takie założenienie nie jest "nasze" bo ja tego z Mara nie wymisliłem sobie od tak, taki poprostu jest przepis i tyle, A wyprzedzanie jest potrzebne po to zeby wyprzedzić rowerzyste, ciągnik ( oni sa takimi samymi uzytkownikami drogi jak my ) moza tez wyprzedzić jakis samochód jadący wolno ale wyprzedzanie nie upowaznia Cię do łamania przepisów,
A sorry ale opieram sie na tym co napisałes czyli jedzie przed Toba samochód 60 km/h wyprzedzasz go z prędkością o te 30-40 więcej niz pokazuje znak ( w tym przypadku jest to 90km/h ) licząc ze to bedzie o te 30 więcej to daje nam razem 120 km/h :!: a te samochód przed Toba jedzie zaledwie 60 km/h i to jest bezpieczne wyprzedzanie :?:
a prawda jest taka, ze napewno nikt z was przy wyprzedzaniu nie wyprzedza z predkoscia nakazana przez znaki, wiec po co tyle gadania?
widze ze zmieniasz temat........
a gadania jest tyle dlatego jak Cię złapie policja na takim wykroczeniu musisz pokazac skruche i przyznać sie do błędu a nie mówić że tak mozna i to jest dla bezpieczeństwa, Tak szczeże mówiąc nie wiem kiedy ale jeszcze chyba nigdy nie wyprzedzałem ( ojca samochodem ) zgodnie z przepisami :D zawsze było o te kikanaście kilometrów więcej, a czasmi nawet kilkadziesiąt.....
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez miros » poniedziałek 01 marca 2004, 15:13

ja wcale nie twierdze ze wyprzedzanie z wieksza predkoscia jest zgodne z przepisami. to oczywiscie jest lamanie przepisow i ja o tym wiem. tylko ze nikt nie jezdzi zgodnie z przepisami wiec policja przymyka na to oko czy przy wyprzedzaniu pojedziemy te 20-30 km wiecej, jesli zaraz po wyprzedzeniu zredukujemy predkosc i bedziemy jechac w miare przepisowo.

jak dla mnie to koniec tematu.

dziekuje
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Mara » wtorek 02 marca 2004, 00:32

Miros, nie denerwuj się ale ja dalej nie rozumiem. Co prawda wyprzedzałam tylko kilka razy w życiu i to L-ką ale czy nie da się wyprzedzić gościa jadącego 50-60 km/h z prędkością 90 km/h? Trzeba od razu 120 km/h? Tak tylko pytam bo nie wiem! Pozdrawiam.
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 167 gości