Wyprzedzanie a prędkość

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Snuj ze Szczecina » poniedziałek 26 kwietnia 2004, 23:34

To naprawde nie ma znaczenia z punktu widzenia prawa czy ktoś przy wyprzedzaniu jedzie tyle czy tyle.Jeśli na danych odcinku drogi jest ograniczenie prędkości do 90.To nie wolno pojazdem przekraczać tej prędkości, a co to za różnica czy przy wyprzedzaniu czy nie, przecież wyprzedzając jedziesz samochodem po tym odcinku.Zatem z punktu widzenia prawa takie myślenie jest sprzeczne z obwiązującymi w polsce przepisami ruchu drogowego.Co do wypowiedzi pankowal - popieram takie działania urzędzników - tablice pogrzebowe, bilboardy : " zwolni kierowce, ktos czeka na twoja nerke" itp.Dzięki temu ci idioci na drogacg którzy zasuwają jak na torze wyścigowym może choć troche zwolnią i wezmą sobie do serca ten przekaz.Dzięki temu będzie choć w minimalnym stopniu - mniej wypadków na drogach.

Pozdrawiam.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez bulo » wtorek 27 kwietnia 2004, 00:06

miros napisał(a):wlasnie o tym mowie ze przy wyprzedzaniu wybieram bezpieczenstwo i celowo naginam przepisy zeby zrobic ten manewr szybko i bezpiecznie. po skonczonym manewrze wracam do dozwolonej predkosci i po bolu.


O ile uda Ci się wykonać manewr wyprzedzania.... A załóżmy, że jadąc z tą wiekszą prędkością i wyprzedzając inny pojazd nie zauważysz dziecka, które nagle wtargnie na jezdnie, potkinie się i przewróci na jezdnie. Kierowca wyprzedzanego samochodd odbije odruchowo w lewo i wrypie Ci w prawy bok..... Tego typu przypadki można mnożyć. To Ty będziesz sprawcą ewentualnego wypadku.... NIe miej złudzeń: nie będzie sprawcą małe dziecko..... :( Miros: oceniasz sytuację bardzo subiektywnie, ruch drogowy to dosyć skomplikowane zjawisko.....:(

To tyle teoria, praktyka pokazuje coś zupełnie innego.
Naciskanie pedału hamulca w czasie postoju może być przyczyną śmierci i wielu groźnych chorób.
Avatar użytkownika
bulo
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 19 kwietnia 2004, 10:35
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Sławek_18 » wtorek 27 kwietnia 2004, 14:20

bulo napisał(a):
miros napisał(a):wlasnie o tym mowie ze przy wyprzedzaniu wybieram bezpieczenstwo i celowo naginam przepisy zeby zrobic ten manewr szybko i bezpiecznie. po skonczonym manewrze wracam do dozwolonej predkosci i po bolu.


O ile uda Ci się wykonać manewr wyprzedzania.... A załóżmy, że jadąc z tą wiekszą prędkością i wyprzedzając inny pojazd nie zauważysz dziecka, które nagle wtargnie na jezdnie, potkinie się i przewróci na jezdnie. Kierowca wyprzedzanego samochodd odbije odruchowo w lewo i wrypie Ci w prawy bok..... Tego typu przypadki można mnożyć. To Ty będziesz sprawcą ewentualnego wypadku.... NIe miej złudzeń: nie będzie sprawcą małe dziecko..... :( Miros: oceniasz sytuację bardzo subiektywnie, ruch drogowy to dosyć skomplikowane zjawisko.....:(

To tyle teoria, praktyka pokazuje coś zupełnie innego.

no to zgodnie z teoria nalezy wogole zabronic wyprzedzania. :twisted:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez miros » wtorek 27 kwietnia 2004, 15:21

e powiem ci tak bulo sprawca wypadku bedzie kierowca ktory odbije w lewo. jesli wyprzedzanie zaczynalem dopiero i nie jechalem jeszcze z predkoscia wieksza niz dopuszczalna, nie przekroczylem ciaglej lini i wyprzedzanie bylo na danym odcinku dopuszczalne, to wtedy sprawca jest kierowca ktory odbil. jesli nie udalo mu sie wyhamowac przed dzieckiem to znaczy ze nie zachowal ostroznosci i nie przewidzial ze dziecko moglo wpasc na jezdnie. a wiesz jak sie dlugo jezdzi to zaczyna sie troche przewidywac co dany pieszy moze zrobic. po jego zachowaniu i po zachowaniu innych uczestnikow drogi mozna wnioskowac co zaraz moze sie zdarzyc.

sorry ale w przypadku ktory podales ja nie ponosilbym zadnej winy. jak to powiedziales: "ruch drogowy to dosyć skomplikowane zjawisko....." no tak i trzeba sie troche znac na przepisach...

tak jak powiedzial slawek_18 wyprzedzanie powinno zostac zabronione, bo w kazdym momencie moze wyskoczyc cos na droge i bedzie nieszczescie.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 212 gości