Ostatnio jeździłem rowerem po Zielonej Górze i uderzyło mnie że na żadną ścieżkę nie da się wjechać zgodnie z przepisami.
Otóż każda ścieżka zaczyna się i kończy na przejściu dla pieszych(nie przejeździe rowerowym). Jadąc po mieście (<50km/h) mam obowiązek korzystać z jezdni, nie zaś z chodnika- już mnie próbowali kasować za jazdę chodnikiem. Aby wjechać na ścieżkę muszę skręcić na pasach dla pieszych co jest niezgodne z przepisami, które mówią, że pojazd przejeżdżając przez przejście ma obowiązek poruszać się prostopadle do przejścia.
Jak więc w takim wypadku mam zjechać z ulicy na ścieżkę zatrzymać sie na drodze zsiąść z roweru, wejść po trawniku na chodnik, przeprowadzić rower po przejściu, wsiąść nań na chodniku i włączyć się do ruchu na ścieżce?